Rosi tworzy film według wszystkich zasad ideologii marksistowskiej, w której nieważny jest antagonizm narodowy między Włochami a ich germańskimi przeciwnikami, a wszelkie patriotyczne porywy uczuć żołnierzy są starannie wygumkowane
Nie pierwszy już raz zachęcam miłośników historii do szperania na YouTube w poszukiwaniu filmów, które ilustrują rozmaite traumy europejskich narodów. Ostatnio trafiłem na obraz, który doskonale ilustruje urazy i złe wspomnienia Włochów.
„Ludzie przeciwko sobie” („Uomini contro”) to film z 1970 r. w reżyserii Francesca Rosiego. Zasadniczo jako konserwatystę wszystko powinno mnie w tym filmie odpychać, a jednak wyjątkowa uroda zdjęć powoduje, że trudno od niego oderwać wzrok.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.