Święty Kazimierz to prawdopodobnie najmniej znany i najrzadziej wspominany syn Kazimierza Jagiellończyka (zaraz obok Fryderyka Jagiellończyka, który był, notabene, prymasem Polski). W przeciwieństwie do swych niemal wszystkich braci, Kazimierz nigdy królem nie został. Historia zapamiętała go jednak w inny sposób, a Kościół policzył go w poczet świętych już w 1602 roku.
Kazimierz – święty królewicz
Kazimierz Jagiellończyk, późniejszy święty Kościoła Katolickiego, urodził się 3 października 1458 roku w Krakowie na Wawelu. Był drugim synem króla Polski Kazimierza Jagiellończyka i jego żony Elżbiety z Habsburgów (RakuszankI). Kazimierz otrzymał staranne wykształcenie. Podobnie jak pozostałych synów króla Kazimierza, wychowawcą jego drugiego z kolei syna, byli Jan Długosz oraz Kallimach (Fillipo Buonaccorsi).
Kiedy Kazimierz miał 13 lat rozgorzała na nowa walka o tron Węgier. Bunt przeciwko panującemu tam Maciejowi Korwinowi dawał szansę na przejęcie władzy na Węgrzech przez Jagiellonów. 20 września 1471 roku królewicz Kazimierz wydał manifest opowiadając się przeciwko Korwinowi. Podkreślał jednocześnie, że jest siostrzeńcem Władysława Pogrobowca, prawowitego dziedzica węgierskiego tronu, a więc ma do niego większe prawa, niż Korwin.
2 października na Węgry wyruszyła wyprawa wojenna, na czele której szedł Kazimierz. Jego wojska nie zdołały jednak pokonać Korwina. Młody Kazimierz wrócił do Krakowa pokonany. Tymczasem król Kazimierz Jagiellończyk cieszył się zdobyciem innego tronu – w 1471 roku królem Czech został jego najstarszy syn Władysław Jagiellończyk. Niespełna 20 lat później, także Władysław, objął władanie na Węgrzech. Rządy w Budzie nie były – jak widać – przeznaczone młodemu Kazimierzowi.
Wyprawa węgierska odcisnęła piętno na młodym królewiczu. Trudy wojny, śmierć towarzyszy i niespokojna droga powrotna sprawiły, że Kazimierz zupełnie inaczej patrzył już na kwestie sprawowania władzy. Niemniej, jednocześnie wciąż pozostawał pod wrażeniem heroizmu wielkich wojowników. Za jednego z nich uważał swego stryja, Władysława Warneńczyka, który w 1444 roku zginął w bitwie pod Warną.
Nieudana próba przejęcia władzy na Węgrzech nie sprawiła jednak, że Kazimierz nie miał już szans na tron. Jako drugi najstarszy syn szykowany był przez Kazimierza Jagiellończyka na jego następcę, czyli króla Polski. Kiedy miał około 17-18 lat, ojciec zaczął przygotowywać go do tej trudnej roli. Od 1481 roku, przez około dwa lata, Kazimierz pełnił rolę namiestnika monarchy w Królestwie Polskim. Rezydował w Radomiu i dobrze wywiązywał się ze swoich, głównie administracyjnych, obowiązków.
W 1483 roku Kazimierz został wezwany na Litwę. W tym czasie okazało się, że królewicz poważnie choruje. Była to gruźlica, choroba wówczas nieuleczalna. Po przybyciu do Wilna dalej pełnił swoje administracyjne funkcje, wyręczając w wielu kwestiach ojca. Miał jeszcze wyjechać z nim do Lublina na zjazd polskiej szlachty, lecz postępująca choroba uniemożliwiła wyjazd.
Królewicz Kazimierz Jagiellończyk zmarł 4 marca 1484 roku w Grodnie. W chwili śmierci był przy nim jego ojciec, król Kazimierz. Przyszły święty został pochowany w kaplicy św. Kazimierza w katedrze wileńskiej.
Królewicz Kazimierz Jagiellończyk był powszechnie lubiany i szanowny. Uważano go za rozważnego i mądrego władcę. Tuż po śmierci stał się więc idealnym kandydatem do wyniesienia na ołtarze. Święty Jagiellończyk dodawałby, co oczywiste, splendoru całej dynastii, dlatego też sprawa kanonizacji Kazimierza miała w pewnym sensie polityczne podłoże.
Abstrahując jednak od polityki, śmierć Kazimierza naprawdę poruszyła mieszkańców Polski i Litwy. Zanim jeszcze Kościół ogłosił Kazimierza świętym, powszechny stał się kult jego osoby. Starania dotyczące kanonizacji Kazimierza czynił już jego brat, król Zygmunt Stary, a kontynuował je później Zygmunt III Waza (którego matka Katarzyna była Jagiellonką).
Ostatecznie królewicz Kazimierz został kanonizowany w roku 1602. Obecnie doczesne szczątki świętego Kazimierza spoczywają w kościele świętych Piotra i Pawła w Wilnie. Od 1636 roku święty Kazimierz jego głównym patronem Litwy. Uznawany jest także za jednego z historycznych patronów Polski.
Czytaj też:
Kazimierz Jagiellończyk. Takich monarchów potrzebowała KoronaCzytaj też:
Jan Olbracht – hulaka czy pechowiec. Za jego panowania naprawdę wyginęła szlachta?Czytaj też:
QUIZ: Wszystkie dzieci Kazimierza Jagiellończyka. Znasz królewską rodzinę?