Konfederacja barska została zawiązana w Barze 29 lutego 1768 roku. Był to wyraz sprzeciwu wobec wszechwładzy rosyjskiej w Rzeczpospolitej i uległej postawie króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. Naczelnym hasłem była „wiara i wolność”. Na początku marca zaczęto formować oddziały zbrojne konfederacji barskiej.
Informacje o zawiązaniu konfederacji dość szybko dotarły do Warszawy. 23 marca 1768 roku Senat wezwał Rosję do interwencji w Rzeczpospolitej w celu stłumienia „buntu” konfederatów.
21 czerwca do konfederacji barskiej dołączył Kraków, kiedy szlachta krakowska zawiązała swoją konfederację. Jej członkowie wezwali wszystkich katolików do przyłączenia się do buntu przeciwko Rosji. Wkrótce kolejne regiony Rzeczpospolitej dołączały się do konfederatów. Po roku powstanie objęło całą Małopolskę, Wielkopolskę, Ukrainę i Litwę. Jego inicjatorami byli biskup kamieniecki Adam Stanisław Krasiński i marszałek nadworny koronny Jerzy August Mniszech. W październiku 1768 roku utworzono Radę Generalną Stanów Skonfederowanych (Generalność).
Jasna Góra w strategii Polaków i Rosjan
Ważnym aspektem konfederacji była obrona „świętej wiary katolickiej”. Dla Polaków jednym z najważniejszych symboli wyznawanej wiary był jasnogórski klasztor. Już w październiku 1768 roku w „Akcie Substytucji” konfederaci określali się jako opiekunowie sanktuarium.
Klasztor miał znaczenie religijne, ale również – niemniej ważne w realiach wojny – znaczenie polityczne i militarne. Zastanawiano się, czy oraz w jaki sposób zająć Jasną Górę. Część konfederatów chciała uczynić z klasztoru siedzibę przywódców konfederacji barskiej i dogodną bazę wypadową dla wojska. Nie wszyscy na taką koncepcję się zgadzali, wskazując, że Rosjanie zaatakują wówczas to święte miejsce.
Ciekawe, że Rosjanie liczyli wówczas, że konfederaci zajmą Jasną Górę. To pozwoliłoby im na otoczenie klasztoru i wybicie – jak mniemali – dużej części wojsk konfederackich. Miało to być łatwiejsze rozwiązanie niż ściganie niewielkich oddziałów konfederackich po całej Rzeczpospolitej. W dodatku byłby to dobry pretekst do zrabowania kosztowności przechowywanych w sanktuarium.
W drugiej połowie 1770 roku stało się jednak oczywiste, że Rosjanie prędzej czy później zajmą klasztor, bez względu na to, czy konfederaci zdobędą go, czy też nie. O niebezpieczeństwie informowano króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, lecz ten zastrzegał, że jeśli klasztor utrzyma neutralność, nikt go nie zaatakuje.
Sami jasnogórscy paulini starali się tę neutralność utrzymać. Do klasztoru wpuszczali każdego katolika, który deklarował chęć modlitwy i nawiedzenia świętego obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. Na Jasną Górę wstępu nie mieli tylko, podobnie jak wcześniej, innowiercy.
Konfederaci na Jasnej Górze
Konfederaci barscy pojawili się na Jasnej Górze po raz pierwszy na początku 1769 roku. Marszałek wielkopolski Ignacy Skarbek Malczewski ze swoim oddziałem ogłosił zajęcie klasztoru i próbował przekonać paulinów do dołączenia do konfederacji. Kiedy Rosjanie dowiedzieli się o zajęciu klasztoru przez Polaków, ruszyli pod Jasną Górę. Konfederaci, pomimo, że mieli przewagę, zostali rozbici przez Rosjan na początku lutego. W kolejnych miesiącach Polacy próbowali wejść do klasztoru jeszcze kilka razy, ale za każdym razem nie udało się tam zostać na dłużej.
Sytuacja zmieniła się we wrześniu 1770 roku. 9 września 1770 roku pod Jasną Górą stanął Kazimierz Pułaski ze swoimi wojskami. Podobnie jak inni konfederaci wcześniej, tak i Pułaski poprosił paulinów o możliwość wejścia do sanktuarium, aby mógł wysłuchać Mszy świętej. Ojcowie zgodzili się.
Dwa dni później Pułaski, korzystając z zamieszania przy furcie klasztornej, wprowadził na teren sanktuarium swoich ludzi i ogłosił zajęcie klasztoru. Władze konfederacji barskiej, choć wcześniej były sceptycznie nastawione do opanowania Jasnej Góry, przyjęły krok Pułaskiego z entuzjazmem.
Rosjanie stacjonujący w Warszawie, gdy tylko dowiedzieli się o Polakach na Jasnej Górze, zdecydowali o ataku na klasztor. Zakładano, że konfederaci zostaną rozbici w bitwie pod klasztorem, a sam klasztor będzie wzięty szturmem.
31 grudnia 1770 roku wojska rosyjskie pojawiły się pod Jasną Górą. Kazimierz Pułaski był na to jednak przygotowany. Od kilku tygodni docierały do niego wieści na temat ruchów Rosjan. Pułaski zarządził umocnienie fortyfikacji, wzmocnił załogę sanktuarium, zadbał o prowiant. Oblężenie Jasnej Góry trwało od 31 grudnia 1770 roku do 15 stycznia 1771 roku. Kazimierz Pułaski okazał się świetnym dowódcą oraz „administratorem” klasztoru w chwili zagrożenia.
Obrona Jasnej Góry
Kiedy Rosjanie stanęli pod Jasną Górą, w obronę klasztoru czynnie zaangażowali się sami paulini, na czele z przeorem Pafnucym Brzezińskim, który mianował Kazimierza Pułaskiego obrońcą sanktuarium.
Szturm Rosjan nastąpił 9 stycznia 1771 roku, lecz mało skoordynowany atak i działania pod wpływem alkoholu części Moskali spowodowały, że Polacy odparli natarcie. Zginęło 150-200 Rosjan, a kilkuset zostało rannych. Straty po stronie konfederatów były minimalne. Wieści o zwycięskim odparciu ataku Rosjan rozeszły się po Rzeczpospolitej i sprawiły, że konfederaci zyskali szersze poparcie.
Upadek konfederacji barskiej
Jasna Góra została utrzymana przez kolejne miesiące, jednak wraz ze słabnięciem konfederatów barskich w całej Rzeczpospolitej, stawało się jasne, że i klasztoru jasnogórskiego nie da się utrzymać. Kazimierz Pułaski chciał zabiegać o honorowe poddanie sanktuarium i ocalenie swoich żołnierzy, lecz ciążył na nim zarzut chęci królobójstwa (3 listopada 1771 roku konfederaci barscy próbowali porwać króla i zabili jego sługi).
Pułaski znalazł się w ciężkim położeniu. 31 maja 1772 roku uciekł w przebraniu z Jasnej Góry za granicę. Część oddziałów konfederackich zdołała się przebić przez kordon rosyjski. Część znalazła się w rosyjskiej niewoli. W negocjacje z konfederatami włączył się król Stanisław August Poniatowski, który domagał się natychmiastowego poddania, a nawet wystosowania przeprosin… wobec carycy Katarzyny.
Konfederaci skapitulowali w sierpniu 1772 roku. 18 sierpnia po raz pierwszy w dziejach obce wojska weszły w mury jasnogórskiego sanktuarium.
Przez cztery lata trwania konfederacji barskiej przez szeregi konfederatów przewinęło się około 100 tysięcy ludzi, stoczono około 500 potyczek i bitew. Życie straciło, po obydwu stronach, nawet 60 tysięcy osób, a 14 tysięcy zostało zesłanych na Syberię decyzją władz rosyjskich. Wielu byłych konfederatów wcielono siłą do armii rosyjskiej.
Czytaj też:
Virtuti Militari. Z dziejów najważniejszego polskiego orderu wojennegoCzytaj też:
Konstytucja 3 Maja. Zachód mógł zazdrościć nam tego dokumentuCzytaj też:
Obcy u bram. Siedem długich oblężeń w historii