Akt 5 listopada. Co zaborcy chcieli osiągnąć?

Akt 5 listopada. Co zaborcy chcieli osiągnąć?

Dodano: 
Zgromadzenie delegacji na dziedzińcu Zamku Królewskiego w Warszawie po odczytaniu Aktu 5 listopada
Zgromadzenie delegacji na dziedzińcu Zamku Królewskiego w Warszawie po odczytaniu Aktu 5 listopada Źródło: Wikimedia Commons
Ogłoszenie Aktu 5 listopada dało Polakom nadzieję, że zaborcze mocarstwa coraz poważniej rozważają kwestię niepodległości Rzeczpospolitej. Czy mieli rację?

Rzeczpospolita zniknęła z map Europy po trzecim rozbiorze w 1795 roku. A jednak pomimo tego, iż kilka pokoleń Polaków żyło bez własnego państwa, pamięć o niepodległej Ojczyźnie wciąż była wśród naszych rodaków żywa. Wierzono, że niezależność względem zaborców uda się jeszcze odzyskać.

Nowa nadzieja

Akt 5 listopada to dokument wydany 5 listopada 1916 roku w Pszczynie. Doszło wówczas do spotkania generalnych gubernatorów z ramienia Niemiec i Austrii, Hansa Hartwiga von Beselera i Karla Kuka. Wydali oni proklamację, która zawierała obietnicę powstania Królestwa Polskiego, które miało być „samodzielne” i dysponować własną armią.

Słowo „samodzielne” wywoływało kontrowersje, gdyż polscy działacze niepodległościowi domagali się określenia „niepodległe”. W dokumencie brakowało także wskazania granic, jakie nowo utworzone państwo miałoby mieć. Niemniej Akt 5 listopada był ważnym krokiem na polskiej drodze do suwerenności i dowodem na zmiany, jakie następowały na arenie międzynarodowej, a które wpływały na podejście zaborców do kwestii istnienia państwa polskiego.

Akt 5 listopada był poniekąd następstwem bitwy pod Kostiuchnówką, kiedy I Brygada Legionów walcząca po stronie Austro-Węgier odepchnęła siły rosyjskie i zapobiegła przerwaniu linii państw centralnych. Generał Erich Ludendorff wystosował wówczas list do Berlina, w którym postulował utworzenie państwa polskiego zależnego od Niemiec. Ludendorff upatrywał w tym szansę na to, że Polacy dołączą wtedy do państw centralnych i pomogą wygrać na froncie wschodnim.

Ogłoszenie Aktu 5 listopada z balkonu Pałacu Sandomierskiego w Radomiu

Z Aktem 5 listopada nie zgodziły się państwa Ententy. Najwięcej sprzeciwiała się Rosja, która 15 listopada 1906 roku przekazała, że po zakończeniu wojny pozwoli na niepodległość Polski, w skład której wejdą wszystkie ziemie polskie i która będzie mogła urządzić sprawy kulturalne i gospodarcze według swojej woli, ale pod berłem rosyjskich carów. Polakom obiecano także, że ziemie „odwiecznie polskie”, czyli leżące także w innych zaborach, wejdą również w skład „nowej” Polski. Z tym oświadczeniem zgodziły się Francja, Wielka Brytania i Włochy.

Akt 5 listopada nie dawał Polakom ojczyny „tu i teraz”, ale wywołał dyskusję na temat niepodległości Polski niemal na całym świecie. Rosja została zmuszona do przedstawienia konkurencyjnej wobec Niemiec i Austrii oferty. Państwa Zachodu na nowo zaczęły debatować nad kształtem Polski, która po ponad stu latach miała odzyskać niepodległość.

15 stycznia 1917 roku powstała Tymczasowa Rada Stanu w Królestwie Polskim, powołana przez niemieckie i austro-węgierskie władze. Kilka miesięcy później, w październiku powstała zaś Rada Regencyjna. Każdy taki krok przybliżał Polskę do odzyskania upragnionej wolności.

Akt 5 listopada – treść

Przejęci niezłomną ufnością w ostateczne zwycięstwo ich broni i życzeniem powodowani, by ziemie polskie, przez waleczne ich wojska ciężkimi ofiarami panowaniu rosyjskiemu wydarte, do szczęśliwej wywieść przyszłości, Jego Cesarska i Królewska Mość, Cesarz Austrii i Apostolski Król Węgier, oraz Jego Cesarska Mość, Cesarz Niemiecki, ułożyli się, by z ziem tych utworzyć państwo samodzielne z dziedziczną monarchią i konstytucyjnym ustrojem. Dokładniejsze oznaczenie granic zastrzega się.

Nowe Królestwo znajdzie w łączności z obu sprzymierzonymi mocarstwami rękojmie, potrzebne do swobodnego sił swych rozwoju. We własnej armii nadal żyć będą pełne sławy tradycje wojsk polskich dawniejszych czasów i pamięć walecznych polskich towarzyszy broni w wielkiej obecnej wojnie. Jej organizacja, wykształcenie i kierownictwo uregulowane będą we wspólnym porozumieniu.

Plakat zawierający treść Aktu 5 listopada

Sprzymierzeni monarchowie, biorąc należyty wzgląd na ogólne warunki polityczne Europy, jako też na dobro i bezpieczeństwo własnych krajów i ludów, żywią niepłonną nadzieję, że obecnie spełnią się życzenia państwowego i narodowego rozwoju Królestwa Polskiego.

Wielkie zaś, od zachodu z Królestwem Polskim sąsiadujące, mocarstwa z radością ujrzą u swych granic wschodnich wskrzeszenie i rozkwit wolnego, szczęśliwego i własnym narodowym życiem cieszącego się państwa.

Z Najwyższego Rozkazu Jego Cesarskiej i Królewskiej Mości, Cesarza Austrii i Apostolskiego Króla Węgier.
Kuk
Jeneralny Gubernator Wojskowy

Czytaj też:
Kres Rzeczpospolitej. Zaborcy myśleli, że dla Polaków do koniec wszelkiej nadziei
Czytaj też:
Tu bije serce polskości. Najstarsze takie miejsce w Polsce: Muzeum Narodowe w Krakowie
Czytaj też:
Odezwa "Do Narodu Polskiego". Zapomniane sukcesy Rady Regencyjnej

Źródło: DoRzeczy.pl