Bunt Spytka z Melsztyna
  • Tomasz StańczykAutor:Tomasz Stańczyk

Bunt Spytka z Melsztyna

Dodano: 
Melsztyn, ruiny zamku z odbudowaną niedawno wieżą
Melsztyn, ruiny zamku z odbudowaną niedawno wieżą Źródło:M. Przeklasa, S. Kusiak; Urząd Miejski w Zakliczynie
Małopolski możnowładca rzucił wyzwanie człowiekowi numer dwa w Królestwie Polskim – bp. Zbigniewowi Oleśnickiemu. Konflikt miał bardzo nieoczekiwany finał.

Na wzgórzu nad Dunajcem wznosi się częściowo odbudowany w ostatnich latach zamek w Melsztynie, niegdyś siedziba możnego rodu Leliwitów Melsztyńskich. Ich chwała trwała jednak krótko, a ostatnim, któremu historycy poświęcają dużo uwagi, był Spytek z Melsztyna – trzeci tego imienia w rodzie, poległy pod Grotnikami w roku 1439. Dawniej był on oceniany jednoznacznie negatywnie jako warchoł, sprawca anarchii w Królestwie Polskim, dziś jednak przestawiany jest w lepszym świetle.

Aby zrozumieć burzliwe losy i tragiczny koniec Spytka, trzeba przyjrzeć się jego dziadowi i ojcowi. Dziadek Spycimir, zwany też Spytkiem, stworzył podwaliny pod rodowy majątek. Władysław Łokietek darował mu ziemie, na których Spytek w 1330 r. założył miasto Tarnów.

Spytek osiągnął bardzo wysoki urząd – został kasztelanem krakowskim i był nim przez wiele lat. Po śmierci Łokietka królem został jego syn Kazimierz. „A że był jeszcze młody – pisał Długosz – przydali mu za przewodnika Spytka, męża prawego, roztropnego i wielkiego miłośnika kraju; pod jego sterem i rządem szły szczęśliwie wszystkie sprawy królestwa; za jego także staraniem wkrótce zebrane zostały wielkie bogactwa i napełnił się skarb Rzeczypospolitej”.

Spycimir był doradcą i negocjatorem, pracował nad zawieszeniem broni z Krzyżakami w 1334 r., a rok później nad układem, w którym król Czech – Jan Luksemburski – zrzekł się pretensji do tronu polskiego. Wpłynął też na wyznaczenie następcy Kazimierza Wielkiego – Ludwika Węgierskiego. Prowadził rozmowy z cesarzem Karolem IV, występując w obronie pozycji polskiego króla. Gdy Czesi chcieli udowodnić mu, że władza cesarska jest nieograniczona, odpowiedział – jak zapisał Długosz – „Czymże jest wasz cesarz? Naszym sąsiadem, równym naszemu królowi [...]! Wasz cesarz niższym jest od papieża. Składa przed nim przysięgę. Nasz król ma od Boga swoją koronę i miecz swój, a własne prawa i obyczaj przodków przenosi nad wszelkie prawa cesarskie”.

Artykuł został opublikowany w najnowszym wydaniu miesięcznika Historia Do Rzeczy.