Sowiecki kompleks Polski

Sowiecki kompleks Polski

Dodano: 

Jeszcze dziesiątki lat później komuniści zastanawiali się nad fatalnymi dla losów światowej rewolucji konsekwencjami porażki pod Warszawą. W 1983 roku Roman Werfel, polsko-sowiecki komunista żydowskiego pochodzenia, ubolewał: „Po klęsce jednak pod Warszawą Rosja budować musiała socjalizm sama. Do dzisiaj jestem przekonany, że gdyby Czerwona Armia przedarła się do Berlina, inaczej potoczyłaby się historia i uniknęlibyśmy straszliwych przeżyć lat trzydziestych. Mówię o komunistach”.

Ważny element bolszewickiego kompleksu Polski – czy wręcz traumy z nią związanej – stanowiło przekonanie, że rewolucja komunistyczna w tym kraju i bezpośrednia jego sowietyzacja są właściwie niemożliwe, a co najmniej byłyby niezwykle trudne do przeprowadzenia, ponieważ zbyt silny (także wśród chłopów i robotników) jest polski nacjonalizm. W marcu 1923 roku Stalin tak pisał w „Prawdzie” na temat wojny z Polską:

Tak się rzecz miała w 1920 roku podczas wojny z Polakami, gdyśmy nie doceniając potęgi czynnika narodowego w Polsce i upojeni łatwym sukcesem efektownego parcia naprzód, wzięli na siebie zadanie ponad siły: przedarcia się do Europy poprzez Warszawę – gdyśmy zespolili przeciwko wojskom radzieckim olbrzymią większość ludności polskiej i stworzyli w ten sposób sytuację, która przekreśliła sukcesy wojsk radzieckich pod Mińskiem i Żytomierzem oraz podważyła prestiż władzy radzieckiej na Zachodzie.

Komunistyczny plakat wzywający do rewolucji

A w cytowanym już wystąpieniu o sowieckiej polityce narodowościowej z 30 stycznia 1925 roku Dmytro Manuilski mówił:

Jeżeli potrzebujecie przykładów z historii dokonanych przez nas błędów w kwestii niedoceniania narodowościowej sytuacji w Polsce, mogę przytoczyć pochód Armii Czerwonej na Warszawę. [...] Powinniśmy stanowczo sobie powiedzieć, [...] patrząc wstecz na warszawską ofensywę, że przyczyna klęski proletariackiej rewolucji kroczącej na Zachód latem 1920 roku tkwiła w nacjonalistycznych nastrojach polskiego chłopstwa. [...] Proletariacka rewolucja rozbiła się o polskiego chłopa. Jest to obecnie niepodważalny fakt historyczny.

Zdaniem czołowych bolszewików przyczyn wyjątkowego nacjonalizmu Polaków należało upatrywać w historii Polski, w rozbiorach, które dla narodu polskiego były traumą i trwały ponad 120 lat. We wspomnianym przed momentem wystąpieniu o kwestii narodowościowej z 30 stycznia 1925 roku Dmytro Manuilski mówił, iż nacjonalizm był w Polsce silny także wśród chłopów i robotników. Miało to swoje racje historyczne, a mianowicie „straszliwy ucisk narodu w przeszłości”. I dodawał: „Dopóki polski chłop i polski robotnik nie przesycą się nacjonalizmem, dopóty zadanie przeprowadzenia rewolucji w obecnych warunkach polskich będzie nadzwyczaj trudne”.

Jerzy Kossak „Cud nad Wisłą”.

Klęska warszawska wzbudziła też w bolszewikach spory respekt przed polską armią oraz przed Józefem Piłsudskim, twórcą tej armii i zwycięzcą spod Warszawy. Podstawę polskich sił zbrojnych tworzyły polskie legiony, zorganizowane przez Piłsudskiego w 1914 roku. W wewnętrznych raportach wywiadu Armii Czerwonej wskazywano zwłaszcza na korpus oficerski i relatywnie wysokie morale żołnierzy, jako że sama armia była źle wyposażona. Zwracano również uwagę na aktywne w Polsce oddziały paramilitarne, które miały odegrać ważną rolę w działaniach wojennych na polskim terytorium. Tak naprawdę jednak relatywnie wysoka siła bojowa polskich wojsk wynikała raczej ze słabości Armii Czerwonej, o czym będzie jeszcze mowa. Także tego zresztą bolszewicy byli w pełni świadomi. Doświadczenia roku 1920 uprzytomniły im, że Polska w każdym momencie jest gotowa zaatakować i walczyć „z odwagą desperata”, jeżeli tylko poczuje się zagrożona. We wrześniu 1923 roku podczas zamkniętego wystąpienia Grigorij Zinowjew mówił:

Polska burżuazja stanie się najzłośliwszym wrogiem [niemieckiej rewolucji, a zatem i Rosji Sowieckiej] nie tylko dlatego, że francuski imperializm bardziej się skłania do obrania właśnie jej na narzędzie do realizacji swoich kontrrewolucyjnych celów, ale również dlatego, że mając świadomość problemu znajdowania się w przyszłości pomiędzy sowieckimi Niemcami a sowiecką Rosją, polska burżuazja będzie walczyć z o d w a g ą d e s p e r a t a.

(...)

Okładka książki