Rozmowa z Robertem Kostro, dyrektorem Muzeum Historii Polski
Muzeum Historii Polski to najdroższa, warta 760 mln zł, inwestycja kulturalna w Polsce. Kiedy zostanie otwarte dla zwiedzających?
Na przełomie lat 2022 i 2023. Przy czym trzeba powiedzieć jasno, że inwestycja jest najdroższa, bo również największa. Tej skali muzeum po prostu nie może być małe. Wystawa stała MHP będzie w Polsce największą wystawą historyczną o powierzchni 7,3 tys. mkw. Dla przykładu: wystawa stała Niemieckiego Muzeum Historycznego w Berlinie ma 8 tys. mkw. Ma to być budynek pełniący nie tylko funkcję muzeum w sensie wystaw stałych i czasowych, lecz także dużej instytucji kulturalnej. Znajdą się w nim audytorium na prawie 600 miejsc, sale kinowa i konferencyjna, przestrzenie edukacyjne czy sala małego historyka, gdzie rodzice będą mogli zostawić dziecko pod opieką edukatorów.
Budowa wystartowała w 2018 r., wcześniej długo walczyliśmy o lokalizację i środki na budowę. Ale przy tej skali obiektu to nic nadzwyczajnego. Czas realizacji Europejskiego Centrum Solidarności czy Muzeum II Wojny Światowej wynosił mniej więcej tyle samo.
Czym wyróżnia się siedziba muzeum?
Jeśli chodzi o architekturę, to zwróciłbym uwagę na dwie rzeczy. Po pierwsze na to, że przestrzeń wystaw stałych i czasowych została zbudowana bez barier architektonicznych w postaci filarów czy podpór. Druga rzecz to audytorium. To przestrzeń wielofunkcyjna, która będzie służyła jako sala konferencyjna, ale też sala dla imprez o charakterze kulturalnym, w tym koncertów. Będzie to jedna z najlepszych pod względem akustyki sal w Warszawie. Wstępnie jesteśmy już umówieni z Polską Orkiestrą Sinfonia Iuventus na to, by mieli u nas stałe miejsce koncertowe.
Ma to być nowoczesne muzeum ze świadomie budowaną narracją. Jaką?
Podobnie jak Muzeum Powstania Warszawskiego używamy różnych środków scenograficznych i multimediów. Ale w tej chwili w muzealnictwie widoczna jest tendencja używania w większym stopniu obiektów oryginalnych. I tu bardzo się różnimy od Muzeum Powstania Warszawskiego czy Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN. Bo tamte wyjściowo miały po kilkaset eksponatów, a my na wstępie będziemy mieć ich ponad 3,6 tys. To ogromna liczba! Żeby je zgromadzić, musieliśmy i kupować, i pozyskiwać dary, wypożyczyć obiekty z różnych innych instytucji muzealnych oraz współpracować z archeologami.
Natomiast jeśli chodzi o narrację, to naszym głównym wyzwaniem było samo skonstruowanie wystawy. Bo w przypadku Muzeum Powstania Warszawskiego to dość zwarta i mocno emocjonalnie nacechowana historia. Chcieliśmy utrzymać chronologiczny charakter opowieści historycznej, ale również zdawaliśmy sobie sprawę, że nie możemy opowiadać o wszystkim. W związku z tym dla każdej epoki wybraliśmy trzy główne tematy i jakąś ciekawą instalację scenograficzną, wokół której cała opowieść się rozwija.
Zależało nam na tym, żeby pokazać trzy aspekty dziejów Polski. Po pierwsze, opowiedzieć o wolności pokazywanej w kilku aspektach – jako niepodległości, praw obywatelskich, politycznych i wolności rozumianej jako prawa człowieka. Drugi filar jest związany z naszą tożsamością. Bo dzisiaj polskość wydaje nam się czymś oczywistym, a przecież np. w XVII w. polskim szlachcicem mógł być prawosławny mieszkaniec Ukrainy mówiący po rusku. I trzeci temat to pewne zagadnienia związane ze zmianami cywilizacyjnymi.
Opowiedzenie rozległej i wielowątkowej historii wymaga eksponowania obiektów różnego typu. Co zobaczymy w MHP?
Pierwszym dużym eksponatem jest łódź, dłubanka z X w., którą wydobyliśmy z jeziora Lednica. Była świadkiem początków państwa polskiego. Drugim takim świadkiem jest tysiącletni dąb, wydobyty z kolei z jeziora na Pomorzu Gdańskiem koło Pelplina. Wśród eksponatów dotyczących historii nowożytnej Polski szczególnie ciekawe są fragmenty marmurowej fasady rezydencji wazowskiej Villa Regia. W zbiorach MHP znajduje się także egzemplarz maszyny szyfrującej zbudowanej przez polskich kryptologów służącej do łamania szyfrów niemieckiej Enigmy. Enigm niemieckich jest na świecie mnóstwo. Ta do łamania szyfrów jest absolutnym unikatem! Warto wymienić jeszcze jeden eksponat, związany z kolei z upadkiem komunizmu: to fragmenty pomnika Feliksa Dzierżyńskiego, obalonego w listopadzie 1989 r. Te przykłady pokazują, że w muzeum każdy znajdzie coś interesującego. Mam nadzieję, że będzie tłumnie odwiedzane.