Jest to film skrajnie kłamliwy, głupkowaty ze względu na sposób ukazania postaci i wydarzeń z lat 70., a pod względem sztuki filmowej beznadziejny… W sumie dno!
Chyba lepiej, kiedy powstają złe książki (jak ostatnio ta o Józefie Mackiewiczu) niż złe filmy, tak jak ten „Gierek” w reżyserii Wojciecha Węgrzyna i produkcji Heatcliffa Janusza Iwanowskiego (tak, tego od „demaskatorskich” książek o braciach Kaczyńskich jako macherach od FOZZ i filmu „Dramat w trzech aktach”!).
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.