Bitwa pod Czarnem, znana też czasem jako bitwa pod Hamersztynem odbyła się w pierwszej połowie kwietnia 1927 roku. Miała ona ogromne znaczenie dla wojsk polskich: zagrodziła Szwedom drogę w głąb Polski i skłoniły Brandenburgię do przyłączenia się do wojny ze Szwecją po stronie Rzeczpospolitej.
Nowa ofensywa
W styczniu 1627 roku szwedzki kanclerz Axel Oxenstierna skierował wojska szwedzkie do Prus Królewskich. Zamierzał zaatakować tyły polskich wojsk pod Tczewem, gdyż siły te blokowały Szwedom drogę na Gdańsk. W połowie marca Szwedzi weszli do Księstwa Pomorskiego.
Jednocześnie, po nieudanej kampanii z roku 1626, dowództwo nad wojskami polskimi przejął hetman polny Stanisław Koniecpolski. W marcu 1627 roku hetman dowiedział się o planach Szwedów i próbie oskrzydlenia Polaków. Postanowił zorganizować obronę od Lęborka do Człuchowa oraz na linii Wisły – rzeki zamierzał bronić do wiosennych wylewów, które sprawiały, że przebycie jej było niemożliwe. Częścią chorągwi (pod Tczewem) dowodził Paweł Czarniecki (brat Stefana Czarnieckiego). Wszystkie drogi prowadzące w głąb Prus Królewskich zostały zablokowane przez Polaków.
20 marca Wisła wylała, a część wojsk szwedzkich została odcięta w Malborku i Elblągu. Pozostałe siły wroga ruszyły na Puck, chcąc bronić twierdzy, ale w ostatniej chwili dowódcy szwedzcy zmienili zdanie i skierowali swoje wojska do Słupska. 24 marca na Puck ruszył Koniecpolski, chcąc odbić twierdzę z rąk przeciwnika.
Wraz z hetmanem pod Puck podeszły ciężkie działa, a od morza siedem okrętów wojennych. 2 kwietnia 1627 roku obrońcy szwedzcy w Pucku skapitulowali. Kiedy wiadomość o porażce Pucka dotarła do reszty Szwedów pod Słupskiem, zdecydowano o zmianie kierunku marszu. Szwedzi chcieli dostać się do Malborka przez Czarne i Gniew. Z Malborka droga w głąb Polski stała już dla nich otworem.
Szwedzi dość sprawnie parli naprzód. 10 kwietnia zajęli już Czarne. Mając informacje o ruchach nieprzyjaciela, tą samą drogą ruszył Koniecpolski na czele swoich chorągwi. Kilka dni później ponownie zagrodził Szwedom drogę na Malbork.
Bitwa pod Czarnem
12 kwietnia Koniecpolski zdecydował się na oblężenie miejscowości Czarne, rozkazując zgromadzić wszystkie siły koronne w tym miejscu. Polacy rozpoczęli budowę szańców. 15 kwietnia hetman zaproponował pewien „podstęp”: polskie siły miały wykonać pozorowany atak, po czym udać, że zostały pokonane i dokonać odwrotu.
Plan się powiódł. Polska jazda zmyliła wroga rzucając się do ucieczki. Zachęceni „sukcesem” Szwedzi ruszyli za nią. Wtedy ogień z dział umieszczonych na szańcach przetrzebił szwedzkie szeregi. Straty po stronie nieprzyjaciela były tak duże, że następnego dnia żołnierze aresztowali swoich dowódców i sami zgłosili się do Polaków chcąc rozpocząć negocjacje.
Hetman Koniecpolski wspominał później, że Szwedzi po kapitulacji maszerowali przed polską armią ze zwiniętymi sztandarami. Kiedy po kolei zbliżali się do hetmana, rozwijali swoje proporce i z ukłonem składali je przed siedzącym na koniu Koniecpolskim. 26 sztandarów dostało się wówczas w polskie ręce. Oprócz tego wiele dział, amunicji i dóbr, które Szwedzi uprzednio zrabowali.
Bitwa pod Czarnem była pełnym sukcesem Koniecpolskiego. Hetman wykazał się taktycznym zmysłem skutecznie przerzucając swoje wojska, aby uniemożliwić Szwedom wdarcie się w głąb Polski. Na stronę polską przeszło wówczas wielu szwedzkich najemników.
Czytaj też:
Bitwa pod Warką. Spektakularna pogoń i tryumf podczas potopu szwedzkiegoCzytaj też:
Bitwa pod Oliwą. Polskie zwycięstwo słynne w całej EuropieCzytaj też:
Bitwa pod Cecorą. Niepotrzebne starcie okupione wielką stratą