Pamiętnikarskie niedyskrecje

Pamiętnikarskie niedyskrecje

Dodano: 
Notatnik, zdjęcie ilustracyjne
Notatnik, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Obraz Christine Sponchia z Pixabay
Tomasz Lenczewski | Pamiętniki wydane niedługo po śmierci ich autorów bywały powodem ostrych protestów, zwłaszcza ze strony potomków i rodzin osób opisanych w tych memuarach bez kurtuazji.

W polskiej literaturze pamiętnikarskiej zachowały się wspomnienia z wątkami obyczajowymi o wyraźnym charakterze skandalizującym. Dotyczy to szczególnie okresu od drugiej połowy XIX w. Są to pozycje zarówno opublikowane, jak i pozostające w rękopisach, będące w posiadaniu rodzin lub bibliotek.

Spośród wydanych do najbardziej znanych należą dzieła autorstwa Kazimierza Chłędowskiego (1843–1920), ministra ds. Galicji; Mariana Rosco Bogdanowicza (1862–1955), zdegradowanego c.k. szambelana i kawalera maltańskiego; Tadeusza Bobrowskiego (1829–1894), właściciela ziemskiego z Ukrainy i wuja Józefa Conrada-Korzeniowskiego, oraz Kajetana Kraszewskiego (1827–1896), podlaskiego ziemianina i brata słynnego pisarza. Memuary te zawierają bogaty materiał anegdotyczno-plotkarski na temat wielu postaci z ich epoki.

Szczególnie wiele uwagi pamiętnikarze ci poświęcili osobom ze środowisk dworskich, dyplomatycznych, urzędniczych, arystokratycznych oraz ziemiańskich. Nie brak w ich wspomnieniach skandali obyczajowych w postaci zdrad małżeńskich i przelotnych romansów, dzieci z nich urodzonych, czasem przypisywanych prawowitemu małżonkowi lub mężczyźnie niebędącemu ich naturalnym ojcem. Sporo w nich także czynów aferalnych czy wręcz kryminalnych, zasługujących na potępienie z punktu widzenia etyki czy prawa lub postawy patriotycznej. Oczywiście wspomniane opisy nie były głównym tematem wspomnień czy celem ich autorów. Opinia Stanisława Cata-Mackiewicza, jakoby herbarze polskie musiałyby ulec „poważnym korektywom, gdyby zechciano uwzględnić wszystkie niedyskrecje”, jest wyolbrzymiona. Natomiast koloryt i zasób informacji w tych dziełach jest jednak wyjątkowy na tle wielu innych podobnych obyczajowych wspomnień i kronik życia towarzyskiego minionych epok.

Ryzyko wydawania

Pamiętniki tego rodzaju zawsze budziły kontrowersje, jeśli były opublikowane krótko po śmierci ich twórcy. Wydane zaledwie kilka lat po zgonie Tadeusza Bobrowskiego jego wspomnienia wzbudziły gwałtowne protesty żyjących rodzin opisywanych postaci. Nie obyło się bez polemik prasowych w prasie warszawskiej i galicyjskiej, gróźb procesów czy pojedynków pod adresem osób odpowiedzialnych za wydanie ze lwowskiego Ossolineum. Charakterystyczne, że najważniejsi adwersarze, historycy Franciszek Rawita-Gawroński i Walery Przyborowski, swoje negatywne publikacje o Bobrowskim wydali anonimowo. Ten ostatni nazwał dzieło Bobrowskiego „wielkim skandalicznym paszkwilem”. Do nich dołączyli również Eustachy Iwanowski („Helleniusz”), Józef Dunin-Karwicki i Mieczysław Rosco Bogdanowicz, którzy sami w swoich dziełach nagminnie opisywali afery i skandale swoich czasów.

Cały artykuł dostępny jest w 38/2022 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.