Śluby lwowskie. Polska u kresu sił zawsze znajdowała pocieszenie w Matce Bożej

Śluby lwowskie. Polska u kresu sił zawsze znajdowała pocieszenie w Matce Bożej

Dodano: 
J. Matejko, Śluby lwowskie
J. Matejko, Śluby lwowskie Źródło:Wikimedia Commons
Śluby lwowskie - tak historia określiła uroczyste ślubowanie, jakie 1 kwietnia 1656 roku król Jan Kazimierz złożył przed obrazem Matki Bożej Łaskawej w katedrze we Lwowie.

Śluby lwowskie króla Jana Kazimierza nie miały wielkiego znaczenia politycznego, lecz ich złożenie uważane jest za jedno z najbardziej doniosłych wydarzeń w dziejach Rzeczypospolitej. Polska pogrążona przez szwedzką nawałę i wojska rosyjskie, została oddana pod opiekę Matki Bożej.

Król Jan Kazimierz

20 maja 1648 roku król Polski Władysław IV Waza zmarł. Z racji tego, że jego jedyny syn umarł mając zaledwie siedem lat, poważnym kandydatem do tronu został przyrodni brat nieżyjącego monarchy, czyli Jan Kazimierz. Popierali go kanclerz Jerzy Ossoliński oraz królowa-wdowa Maria Ludwika Gonzaga.

Jan II Kazimierz Waza został koronowany 20 listopada 1648 roku. W maju 1649 roku poślubił swą (jeszcze do niedawna) bratową i żonę Władysława, Marię Ludwikę Gonzagę.

Koronacja Jana Kazimierza

Jan Kazimierz jest jednym z najbardziej krytykowanych polskich władców. Trzeba jednak przyznać, że jego rządy przypadły na niezwykle trudny dla Rzeczypospolitej okres. Kraj rozrywany był przez liczne konflikty. Na południowym-wschodzie trwało powstanie Chmielnickiego. Niedługo później wybuchła wojna z Rosją, a później wojna ze Szwecją (tzw. potop szwedzki). Panowanie Jana Kazimierza to niemal nieustanne wojny z wrogami zewnętrznymi, a także kilka poważnych konfliktów wewnętrznych.

Najbardziej tragicznym wydarzeniem – nie tylko z okresu panowania Jana Kazimierza, ale i jednym z najbardziej tragicznych w dziejach Rzeczypospolitej w ogóle – była wojna ze Szwecją, zwana powszechnie „potopem szwedzkim”. W krótkim czasie Szwedzi zajęli niemal całe terytorium kraju. Wiele miast i dworów przechodziło bez walki na stronę Karola X Gustawa. Polski król musiał opuścić Warszawę znajdując schronienie w księstwie opolsko-raciborskim.

1 kwietnia 1656 roku Jan Kazimierz złożył śluby lwowskie oddając Rzeczypospolitą pod opiekę Matki Bożej. Niedługo później sam wyruszył na front biorąc udział w bitwach oraz oblężeniach Warszawy, Krakowa i Torunia. Wojna ze Szwecją zakończyła się w 1660 roku podpisaniem kompromisowego pokoju w Oliwie (Jan Kazimierz musiał się zrzec pretensji do tronu Szwecji).

Śluby lwowskie

Uroczyste ślubowanie polskiego monarchy odbyło się 1 kwietnia 1656 roku w katedrze Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny we Lwowie. Mszę świętą w lwowskiej świątyni sprawował wówczas nuncjusz papieski, Pietro Vidoni.

Inicjatorką złożenia ślubów była żona Jana Kazimierz, Maria Gonzaga, która wzorowała się na ślubach kardynała Armanda Richelieu, który 20 lat wcześniej oddał Francję pod opiekę Matki Bożej.

Kraków oblężony przez wojska szwedzkie

Wojna ze Szwecją nabrała wymiaru religijnego. Było to starcie katolickiej Rzeczypospolitej z luterańskim najeźdźcą. Śluby złożone przez króla miały zachęcić całe społeczeństwo do walki ze Szwedami. Monarcha obiecywał, że, kiedy tylko Polska wyzwoli się spod szwedzkiej zależności, poprawi się los mieszczan i chłopów.

Śluby lwowskie, choć nie przyniosły natychmiastowego, politycznego przełomu, stały się punktem zwrotnym dla dziejów Rzeczypospolitej. Skonsolidowały polskie społeczeństwo przeciwko wspólnemu wrogowi.

Tekst ślubów lwowskich króla Jana Kazimierza

„Wielka człowieczeństwa Boskiego Matko i Panno! Ja, Jan Kazimierz, Twego Syna, Króla królów i Pana mojego, i Twoim zmiłowaniem się król, do Twych Najświętszych stóp przychodząc, tę oto konfederacyję czynię: Ciebie za Patronkę moją i państwa mego Królową dzisiaj obieram. Mnie, Królestwo moje Polskie, Wielkie Księstwo Litewskie, Ruskie, Pruskie, Mazowieckie, Żmudzkie, Inflanckie i Czernihowskie, wojsko obojga narodów i pospólstwo wszystko Twojej osobliwej opiece i obronie polecam, Twojej pomocy i miłosierdzia w teraźniejszym utrapieniu królestwa mego przeciwko nieprzyjaciołom pokornie żebrzę...

A że wielkimi Twymi dobrodziejstwy zniewolony przymuszony jestem z narodem polskim do nowego i gorącego Tobie służenia obowiązku, obiecuję Tobie, moim, ministrów, senatorów, szlachty i pospólstwa imieniem, Synowi Twemu Jezusowi Chrystusowi, Zbawicielowi naszemu, cześć i chwałę przez wszystkie krainy Królestwa Polskiego rozszerzać, czynić wolą, że gdy za zlitowaniem Syna Twego otrzymam wiktoryę nad Szwedem, będę się starał, aby rocznica w państwie mym odprawiała się solennie do skończenia świata rozpamiętywaniem łaski Boskiej i Twojej, Panno Przeczysta!

A że z wielkim żalem serca mego uznaję, dla jęczenia w presji ubogiego pospólstwa oraczów, przez żołnierstwo uciemiężonego, od Boga mego sprawiedliwą karę przez siedem lat w królestwie moim różnymi plagami trapiąca nad wszystkich ponoszę, obowiązuje się, iż po uczynionym pokoju starać się będę ze stanami Rzeczypospolitej usilnie, ażeby odtąd utrapione pospólstwo wolne było od wszelkiego okrucieństwa, w czym, Matko Miłosierdzia, Królowo i Pani moja, jakoś mnie natchnęła do uczynienia tego wotum, abyś łaską miłosierdzia u Syna Twego uprosiła mi pomoc do wypełniania tego, co obiecuję”.

Czytaj też:
Jan Kazimierz. Jedyny, który abdykował. Ofiara losu czy postać tragiczna?
Czytaj też:
Ugoda perejasławska i okupacja Rzeczpospolitej. Wojna z innej perspektywy
Czytaj też:
Pierwsza wojna Polski z carską Rosją. Iwan IV Groźny pokonany
Czytaj też:
QUIZ: Czego nie wiesz o Janie Kazimierzu

Źródło: DoRzeczy.pl