Święte Przymierze było sojuszem trzech władców: cara Rosji Aleksandra I, cesarza Austrii Franciszka I i króla Prus Fryderyka Wilhelma III. Oficjalnie celem przymierza była obrona wiary chrześcijańskiej oraz zachowanie stabilizacji po zakończeniu epoki wojen napoleońskich. Tak naprawdę chodziło jednak o przywrócenie w Europie status quo, czyli stanu sprzed rewolucji francuskiej. Władcy (notabene państw, które dokonały rozbiorów Polski) dążyły, de facto, do stłamszenia wszelkich ruchów narodowych, które zagrażały ich wszechpotężnej władzy.
Powrót do ancien régime
W 1815 roku Napoleon Bonaparte został ostatecznie pokonany pod Waterloo i zesłany na Wyspę Świętej Heleny, gdzie żył już do końca swoich dni. Stare dynastie i władcy kilku mocarstw robiły wówczas wiele, aby Europa zapomniała o rewolucji francuskiej i ideach wolności, które (obok tych mniej chlubnych idei oświeceniowych) promieniowały z Francji na liczne narody całego kontynentu. Europejskim władcom marzył się powrót do starego porządku, który miał zostać „uregulowany” w czasie obrad kongresu wiedeńskiego, który zakończył się w czerwcu 1815 roku w stolicy Austrii.
Święte Przymierze zostało zawiązane przez Prusy, Austrię i Rosję niedługo później, bo 26 września 1815 roku w Wiedniu. Rok później do sojuszu zaproszone zostały wszystkie chrześcijańskie państwa Europy, za wyjątkiem Francji, która „w progi” przymierza wstąpiła w roku 1818. Do porozumienia nie przystąpił papież oraz regent Wielkiej Brytanii, jednak zarówno Watykan, jak i Anglia poparły „promowane” przez Święte Przymierze zasady.
Celem Świętego Przymierza była obrona wiary oraz promowanie zasad chrześcijańskich w polityce. W praktyce oznaczało to jednak, że Europa zobowiązuje się do prowadzenia polityki zgodnej z regułą „równowagi sił” oraz zwalczania liberalnych i rewolucyjnych haseł.
Święte Przymierze było jednak tylko opakowanym we wzniosłe słowa układem, a odwoływanie się do zasad chrześcijańskich – w przypadku Prus, Rosji i Austrii – było wybitnym przejawem hipokryzji. Niemcy obawiali się wystąpień mieszkających w ich graniach Polaków, Rosja nie chciała dopuścić do rozszerzania się idei wolnościowych wśród Polaków oraz innej, podbitej przez nią ludności, a Austria nie mogła pozwolić na przebudzenie licznych narodów zamieszkujących granice cesarstwa.
Święte Przymierze zostało wzmocnione postanowieniami z 1820 roku, które przyjęto w Opawie. Mocarstwa uzgodniły tam między sobą, iż zwalczać będą ponadto próby reform oraz chęci wprowadzenia konstytucji w swoich państwach.
Choć „oficjalnie” Święte Przymierze przetrwało aż do I wojny światowej, to tak naprawdę upadło ono już na początku lat 20., kiedy Austria i Rosja rywalizowały o wpływy na Bałkanach. Kolejny, jeszcze większy cios Świętemu Przymierzu zadała wojna krymska (1853-1856), w czasie której Francja i Anglia (oraz „po cichu” Austria) sprzymierzyły się z muzułmańską Turcją przeciwko Rosji. Było to kompletne zaprzeczenie idei, o których monarchowie mówili w roku 1815. Francja i Anglia nie mogły jednak postąpić inaczej, gdyż – w przypadku, gdyby nie stanęły po stronie Turcji – Rosja zajęłaby znaczną część Imperium Osmańskiego, co być może doprowadziłoby do jego upadku. To zachwiałoby równowagą sił, o którą przede wszystkim zabiegały europejskie mocarstwa.
Święte Przymierze „działało” najlepiej w przypadku tłumienia powstań narodowych, np. w 1830 roku, kiedy Rosja chciała iść na pomoc Holandii przeciwko zbuntowanej Belgii, w 1849 roku w czasie powstania węgierskiego, kiedy Rosja pomagała Austrii, czy w 1863 i 1864 roku w czasie polskiego powstania styczniowego, gdy Moskwa porozumiała się z Berlinem.
Czytaj też:
Traktat w Tylży. Dlaczego Napoleon "skapitulował" przed carem Aleksandrem?Czytaj też:
Katarzyna II. Niemka na rosyjskim tronie. Caryca z przypadkuCzytaj też:
Romuald Traugutt. Symbol powstania styczniowego stracony przez Rosjan