HISTORIA WIECZNIE ŻYWA | Stanisław Cichocki uchodził za króla kasiarzy, miał jednak znakomitych poprzedników.
Była to grupa przestępcza znienawidzona przez bankierów, przemysłowców czy zamożnych kupców, jednak szerokie kręgi społeczeństwa traktowały ich z pewną dozą sympatii. Nie potępiano specjalnie rabowania najbogatszych, z reguły dobrze ubezpieczonych, i czasami wręcz kibicowano złodziejom. Kasiarze stanowili bowiem elitę zawodu, unikali brutalnych metod, a uszczuplanie majątku zamożnych obywateli często uważano za rodzaj „sprawiedliwości społecznej”.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.