Akcja niszczenia cmentarzy żołnierzy Armii Krajowej jest próbą wymazania w krajobrazie Białorusi znaków polskiej obecności i sprzeciwu wobec Rosji.
Dla Łukaszenki żołnierze Armii Krajowej są wyklęci. Nic dziwnego. Walczyli przecież nie tylko z Niemcami, lecz także z partyzantką sowiecką i oddziałami NKWD, czyli z Rosją, wtedy czerwoną, dziś wspierającą władcę Białorusi. Czy podejmując decyzję o dewastowaniu grobów polskich żołnierzy, Łukaszenka zastanawiał się, jaki los może czekać jego grób? Czy przyszło mu do głowy, że być może Białorusini odreagują na jego mogile zmarnowane lata życia pod dyktaturą?
Źródło: DoRzeczy.pl