Hiroszima i Nagasaki. Dlaczego zrzucono bomby jądrowe?

Hiroszima i Nagasaki. Dlaczego zrzucono bomby jądrowe?

Dodano: 
Hiroszima po wybuchu bomby atomowej
Hiroszima po wybuchu bomby atomowej Źródło:Wikimedia Commons
6 sierpnia 1945 roku wojska amerykańskie zrzuciły bombę atomową na japońskie miasto Hiroszima. Około 80 tysięcy osób zginęło w wyniku wybuchu, a kolejne 35 tysięcy zostało rannych. Co najmniej kolejne 60 tysięcy ludzi zginęło w kolejnych miesiącach.

Stany Zjednoczone były pierwszym i jedynym krajem, który użył broni nuklearnej podczas wojny. Czy atak na Hiroszimę i Nagasaki był koniecznością?

Niszczycielska moc

Od 1940 roku Stany Zjednoczone pracowały nad rozwojem broni jądrowej, po tym, gdy jasne stało się, że Niemcy prowadzą już podobne badania. Zanim USA przeprowadziły pierwszą udaną próbę jądrową (bomba atomowa wybuchła na pustyni w Nowym Meksyku w lipcu 1945 roku), Niemcy zostały już pokonane. Jednak wojna z Japonią na Pacyfiku nadal trwała. Administracja Harry’ego Trumana otrzymała ostrzeżenie, że każda próba inwazji na Japonię skutkować będzie strasznymi konsekwencjami i tysiącami ofiar po stronie amerykańskiej. Truman nakazał więc użyć nowej broni w celu szybkiego zakończenia wojny.

Test Trinity w ramach Projektu Manhattan był pierwszą detonacją ładunku jądrowego

Wykorzystanie bomby atomowej miało dwa cele. Po pierwsze miała ona doprowadzić do szybkiego zakończenia wojny z Japonią i ocalenia życia kolejnych Amerykanów. Drugim zaś celem było zademonstrowanie Związkowi Sowieckiemu nowej broni masowego rażenia.

Od połowy 1945 roku stosunki między Związkiem Sowieckim a Stanami Zjednoczonymi uległy systematycznemu pogorszeniu. Konferencja poczdamska zakończyła się zaledwie cztery dni przed bombardowaniem Hiroszimy. Spotkanie naznaczone było wzajemnymi oskarżeniami i podejrzliwościami między Amerykanami a Sowietami. Armia sowiecka okupowała większość Europy Wschodniej. Truman i wielu jego doradców mieli nadzieję, że amerykański monopol atomowy może przestraszyć Stalina. Amerykański prezydent ostrzegł Sowietów, że USA dysponują nową, niezwykłą bronią (monopol na posiadanie broni jądrowej zakończył się w roku 1949, kiedy Sowieci opracowali własną bombę).

Hiroszima, Nagasaki

6 sierpnia 1945 roku amerykański bombowiec Enola Gay zrzucił pięciotonową bombę „Little Boy” na japońskie miasto Hiroszima. Wybuch doprowadził do ruiny całe miasto i spowodował śmierć 80 tysięcy ludzi. Dziesiątki tysięcy zmarło w następnych tygodniach z powodu ran i choroby popromiennej.

Drugi atak był już opracowany. Waszyngton miał w planach zresztą kolejne zrzuty bomby atomowej – na miasta Kokura (obecnie Kitakyushu) i Niigata, jeśli Japonia wciąż nie będzie gotowa do kapitulacji.

Wybuch bomby atomowej nad Hiroszimą

Wczesnym rankiem 9 sierpnia 1945 r. B-29 Bockscar wystartował z wyspy Tinian na zachodnim Pacyfiku niosąc ważącą 4,7 tysięcy kilogramów bombę na bazie plutonu, znaną jako „Fat Man”. Samolot leciał w kierunku Kokury, gdzie znajdował się duży japoński arsenał broni. Po stwierdzeniu, że Kokurę zasnuwają gęste chmury, załoga Bockscara postanowiła udać się do „drugorzędnego” celu, Nagasaki. „Fat Man” wybuchł o 11:02 czasu lokalnego. W efekcie eksplozji zginęło bezpośrednio 40 tysięcy ludzi.

– Druga demonstracja mocy bomby atomowej najwyraźniej wprawiła Tokio w panikę, ponieważ następnego ranka pojawiła się pierwsza wzmianka, że Imperium Japońskie jest gotowe do poddania się – napisał później Truman w swoich pamiętnikach.

15 sierpnia cesarz Hirohito ogłosił bezwarunkową kapitulację Japonii, co zakończyło II wojnę światową.

Czy były konieczne?

Odkąd Ameryka zrzuciła drugą bombę atomową na Nagasaki w Japonii 9 sierpnia 1945 roku, wśród historyków wciąż pojawia się pytanie, czy ten atak był naprawdę konieczny, aby zakończyć II wojnę światową.

Amerykanie tak wówczas myśleli. Kilka dni wcześniej, zaledwie 16 godzin po tym, jak amerykański bombowiec Enola Gay zrzucił bombę jądrową na Hiroszimę, Biały Dom wydał oświadczenie. Napisano w nim, że jeśli Japonia nie zaakceptuje warunków bezwarunkowej kapitulacji, to „może spodziewać się ruiny z powietrza, jakiej nigdy nie widziano na tej ziemi”.

"Enola Gay" ląduje po zrzuceniu bomby atomowej na Hiroszimę

Według Trumana i członków jego administracji użycie bomby atomowej miało na celu skrócenie wojny na Pacyfiku, uniknięcie lądowej inwazji USA na Japonię i uratowanie życia setek tysięcy Amerykanów.

Na początku 1947 roku nie milkły krytyczne wobec Białego Domu głosy, także wśród samych Amerykanów. Sekretarz wojny Henry Stimson napisał wtedy w „Harper's Magazine”, że bomba została użyta, gdyż do lipca 1945 roku nie było żadnych oznak „osłabienia japońskiej determinacji”. W międzyczasie – tłumaczył Stimson – USA planowały zwiększyć blokadę morską i powietrzną Japonii, zwiększyć strategiczne bombardowania i rozpocząć inwazję na japońskie wyspy w listopadzie.

– Oszacowaliśmy, że jeśli będziemy zmuszeni doprowadzić ten plan do końca, główne walki zakończą się najwcześniej w drugiej połowie 1946 roku – napisał – Poinformowano mnie, że takie operacje mogą kosztować ponad milion ofiar, tylko dla sił amerykańskich.

Pomimo amerykańskich tłumaczeń, użycie broni atomowej przeciwko Japonii nadal pozostaje kwestią sporną. Jeśli zrzucenie pierwszej bomby część badaczy w jakiś sposób usprawiedliwia, to trudno im wyjaśnić powód zrzucenia kolejnej.

– To była straszna decyzja. Ale zrobiłem to i zrobiłbym to ponownie w podobnych okolicznościach – pisał później Truman.

Czytaj też:
„Stałem się niszczycielem światów”. Robert Oppenheimer – kilka mniej znanych faktów
Czytaj też:
Bitwa o Anglię. Niemcy upokorzeni. Ta bitwa miała pójść znacznie lepiej
Czytaj też:
Koniec II wojny światowej na Dalekim Wschodzie. Niektórzy Japończycy płakali
Czytaj też:
QUIZ: Burzliwe dwudziestolecie. Co wydarzyło się pomiędzy dwiema wojnami?

Źródło: DoRzeczy.pl