Pál Teleki. W obronie honoru i Polski przeciwko Niemcom

Pál Teleki. W obronie honoru i Polski przeciwko Niemcom

Dodano: 
Portret hrabiego Pala Telekiego
Portret hrabiego Pala Telekiego Źródło: Wikimedia Commons
Pál Teleki w pamięci Polaków zapisał się jako odważny polityk, który nie wahał się odmówić Adolfowi Hitlerowi. Kwestia pomocy Polsce była dla niego sprawą honorową.

24 lipca 1939 roku premier Węgier Pál Teleki odmówił Niemcom pomocy w inwazji na Polskę. Była to dla niego nie tylko sprawa polityczna, ale także, jak mówił – moralna.

Węgry a Niemcy

W czasie drugiej wojny światowej Węgry stanęły po stronie państw Osi, lecz i tak zmianie nie uległa ich sympatia do Polski.

Już w latach 20. XX wieku, w czasie wojny polsko-bolszewickiej, Węgry niosły pomoc Polsce między innymi w postaci broni, nabojów i innego zaopatrzenia. We wrześniu 1939 roku społeczeństwo węgierskie nie ukrywało poparcia dla Polski. Władze wiedziały, jakie są społeczne nastroje, lecz pozytywny stosunek do kraju nad Wisłą nie wynikał jedynie z osobistych sympatii. Węgry rozumiały, że całkowite zerwanie relacji z państwami zachodnimi i postawienie na Hitlera wszystkich kart może w końcu okazać się błędem. Należało zachować ostrożność i nieco z boku obserwować rozwój wydarzeń. Premier Pál Teleki miał zresztą nie wierzyć, że Niemcom uda się ostatecznie odnieść zwycięstwo w planowanej w Berlinie wojnie. Szef węgierskiego rządu wiedział, że w przypadku przegranej państw Osi, Węgry, co oczywiste, znalazłyby się razem z nimi po tej samej stronie barykady.

Pál Teleki, premier Węgier

W kwietniu 1939 roku węgierski minister spraw zagranicznych István Csáky pisał do ambasadora węgierskiego w Rzymie: „W akcji zbrojnej przeciwko Polsce ani pośrednio, ani bezpośrednio nie jesteśmy skłonni uczestniczyć. Pod pojęciem »pośrednio« rozumiem każde żądanie przejścia oddziałów niemieckich pieszo czy na pojazdach mechanicznych przez nasz kraj w celu zaatakowania Polski. Żądania takie będą odrzucone. Jeżeli Niemcy odpowiedzą na to przemocą, kategorycznie odpowiadam, że na broń odpowiemy bronią. Jeśli ktoś bez pozwolenia wstąpi na terytorium Węgier, będzie traktowany jako wróg”.

W lipcu 1939 roku Teleki wystosował listy do Hitlera i Mussoliniego, w których zapowiedział, że choć jego kraj stoi po stronie Osi, to Węgry nie wezmą udziału w wojnie przeciwko Polsce „z powodów moralnych”. Było to jednoznaczne z chęcią zachowania neutralności w przypadku ataku Niemiec na Polskę. Pod koniec tego samego miesiąca Teleki, w kolejnym liście do Hitlera stwierdzał, że „utrzymanie przyjacielskich stosunków z Warszawą jest dla Węgier sprawą honoru” i prędzej wysadzi swoje linie kolejowe, niż umożliwi inwazję na Polskę.

To stanowisko miało rozwścieczyć Hitlera, jednak chyba nie wierzył on, że Teleki byłby gotowy na tak daleko idące poświęcenie. Wkrótce miało się okazać, czy węgierski rząd pozostanie na swoim stanowisku.

Honor droższy, niż polityka

9 września 1939 roku minister spraw zagranicznych Rzeszy, Joachim von Ribbentrop zażądał, aby Węgry umożliwiły przemarsz wojsk niemieckich w okolicy Koszyc. Teleki odpowiedział, że to niemożliwe i Niemcy nie wejdą do Polski przez terytorium Węgier.

A. Hitler i P. Teleki, 1940 rok

Teleki nie tylko nie zgodził się na przejście Wehrmachtu, ale także, co wywołało prawdziwe oburzenie Niemców, kilka dni później wyraził zgodę na pomoc Polakom. 18 września otwarto na Węgrzech obóz dla polskich uchodźców, gdzie schronienie znalazło 100 tysięcy Polaków, w tym Żydzi polskiego pochodzenia. Polacy zostali bardzo dobrze przyjęci, mieli pełną swobodę, mogli zakładać własne szkoły. Węgrzy zaangażowali się nawet w działalność konspiracyjną – ukrywali Żydów i pomagali polskim kurierom przedostawać się w głąb Europy.

Węgierski rząd próbował nie wplątać się w działania wojenne, jak długo tylko się dało. W marcu 1941 roku Węgrzy zostali jednak postawieni pod ścianą. Zarówno Berlin, jak Rzym coraz bardziej naciskali, aby Budapeszt zaatakował Jugosławię (z którą notabene Węgry łączył sojusz). Wtórował im węgierski regent, admirał Miklós Horthy. 3 kwietnia 1941 roku wojska niemieckie weszły na Węgry zmierzając w stronę Jugosławii. Na wieść o tym premier Teleki popełnił samobójstwo strzelając sobie w głowę.

W liście, który pozostawił tłumaczył: „Złamaliśmy – z tchórzostwa – słowo dane w traktacie o wiecznej przyjaźni. Naród to czuje, a my skalaliśmy jego honor. Stanęliśmy po stronie drani (…). Staniemy się hienami cmentarnymi! Narodem łajdackim (…). Jestem winny”.

Czytaj też:
Madziarzy pokój miłujący
Czytaj też:
Jedwabne. Kto dał przyzwolenie na zamordowanie Żydów?
Czytaj też:
Tadeusz Wiejowski jako pierwszy uciekł z Auschwitz. Niemcy strasznie się za to zemścili

Opracowała: Anna Szczepańska
Źródło: DoRzeczy.pl