Urodzona w Auschwitz. Cud, w który trudno uwierzyć

Urodzona w Auschwitz. Cud, w który trudno uwierzyć

Dodano: 
Auschwitz-Birkenau w 1945 roku
Auschwitz-Birkenau w 1945 roku Źródło: Wikipedia
Jej matka trafiła do obozu w drugim miesiącu ciąży. Warunki, w których dziecko przyszło na świat, mrożą krew w żyłach.

Adam Cyra

W uroczystościach w Oświęcimiu-Brzezince, związanych z 74. rocznicą wyzwolenia KL Auschwitz przez żołnierzy Armii Czerwonej 27 stycznia 1945 roku, uczestniczyła Stefania Wernik zamieszkała w Osieku koło Olkusza.

Na uroczystości przyjechała z mężem Janem, pochodzącym z Wołynia, któremu ojca zamordowali nacjonaliści ukraińscy na początku 1945 roku.

Stefania Wernik (z domu Piekarz) urodziła się 8 listopada 1944 roku w KL Auschwitz II-Birkenau. Po przyjściu na świat otrzymała nr obozowy 89136. Przeżyła wraz z matką Anną pobyt w obozie, przez wiele lat pełniła społecznie funkcję sekretarza Związku Byłych Więźniów Politycznych Hitlerowskich Więzień i Obozów Koncentracyjnych – Koło Nr 1 w Olkuszu.

Stefania Wernik wraz z mężem

Zmarła kilka lat temu Anna Piekarz podczas okupacji hitlerowskiej mieszkała z mężem w Czubrowicach. W maju 1944 r. wybrała się do mamy w Osieku, żeby przynieść trochę żywności. Była wtedy w drugim miesiącu ciąży. Osiek był w Rzeszy, podobnie jak i Olkusz, już poza granicą Generalnego Gubernatorstwa i trzeba było przekroczyć granicę.

Szło wtedy kilkanaście innych kobiet, które szmuglowały żywność. Sądziła, że jak one przejdą, to i jej się uda. Po przekroczeniu granicy cała grupa została zatrzymana przez dwóch Niemców z psami. Przerażone kobiety usłyszały: Halt! Nie było możliwości ucieczki. Zaprowadzono je na pobliski posterunek graniczny i tam trzymano do wieczora. Rozpętała się w tym czasie straszna burza.

Wieczorem zawieziono je do Olkusza i umieszczono w areszcie, w którym przemoczone przesiedziały do rana. Niemcy powiedzieli im, że zostaną wywiezione samochodem do obozu Auschwitz i tak się też stało.

„Przywitanie” w obozie

Po przyjeździe do obozu „przywitała” je funkcyjna Niemka, która powiedziała do wystraszonych więźniarek: Wiecie „cugangi” co to jest. Tu jest lager śmierci.