Człowiek Piłsudskiego do zadań specjalnych. Pokrętne losy Wacława Kostka-Biernackiego

Człowiek Piłsudskiego do zadań specjalnych. Pokrętne losy Wacława Kostka-Biernackiego

Dodano: 
Wacław Kostek-Biernacki
Wacław Kostek-BiernackiŹródło:Wikimedia Commons
Był jedną z najbardziej kontrowersyjnych postaci II Rzeczpospolitej. Czy, aby na pewno?

W 1895 roku jedenastoletni Wacek Biernacki „podpadł” carskim władzom po raz pierwszy – w jego rodzinnym Lublinie, po koronacji Mikołaja II władze zorganizowały wiernopoddańczą imprezę – okoliczni chłopi mieli przysięgać w tamtejszej katedrze na wierność nowemu monarsze. Starszy kuzyn Wacka dał mu do rozdawania okolicznościowe ulotki PPS, oczywiście nazajutrz go za to na kilka dni aresztowano.

W poszukiwaniu doświadczenia

Dla zdobycia doświadczeń wojskowych zaciągnął się do Legii Cudzoziemskiej. W czasie rocznej służby w Algierii regularnie korespondował z Walerym Sławkiem, który ściągnął go z powrotem do Galicji. Kostek wszedł do Związku Walki Czynnej i Związku Strzeleckiego. W 1912 roku przeszedł w Krakowie szkolenie wojskowe w zakresie oficera sztabowego. Wykładowcą był Piłsudski, a on sam na niższym kursie był instruktorem taktyki. Gdy wybuchła I wojna światowa, nie mógł nie trafić do Legionów.

Okres I wojny światowej spędził w I Brygadzie, gdzie był także kimś w rodzaju „kaowca”. Poza cytowaną na wstępie Pieśnią o Wodzu miłym, do której muzykę napisał sierżant I Brygady Zygmunt Pomarański, redagował też pisemka dla żołnierzy. W lipcu 1917 roku, po kryzysie przysięgowym, został internowany w Beniaminowie. W Polsce „przedmajowej” był zawodowym żołnierzem, w czasie wojny bolszewickiej 1920 r. nie walczył w polu, dowodził 22. pułkiem piechoty, stacjonującym wtedy na ogół w Siedlcach. W listopadzie 1923 roku na krótko trafi ł do aresztu za udział w inspirowanej przez PPS i środowiska bliskie Piłsudskiemu krakowskiej rewolcie robotniczej.

W regularnych walkach robotników z policją i wojskiem 6 listopada po obu stronach zginęło 31 osób, ponad 100 zostało rannych. W kwietniu 1925 roku major Biernacki stanął przed sądem wojskowym, który w końcu uwolnił go z zarzutów. (Według aktu oskarżenia, Kostek doradzał oficerom – dowódcom mających pilnować porządku oddziałów wojska, „by najlepiej odmaszerowali z Plant, by nie występowali przeciwko tłumowi, gdyż ten oburzony jest jedynie na policję, a wojsku nic nie zrobi”. W efekcie oficerowie ci „w tym większą popadli bezradność i zachowali się wbrew przepisom”.). Po przewrocie majowym ppłk Kostek-Biernacki został dowódcą 38. Pułku Piechoty Strzelców Lwowskich w Przemyślu, w 1929 roku został „pełnym” pułkownikiem.

Bereza

W nocy z 9 na 10 września bez nakazu sądowego (!) aresztowano i osadzono w twierdzy brzeskiej 19 byłych (czyli niemających już immunitetu) posłów. Poza pięcioma Ukraińcami, uwięzionymi w związku z trwającą właśnie pacyfikacją Galicji Wschodniej, byli to przywódcy Centrolewu, dwóch eksposłów ze Stronnictwa Narodowego i jeden bebewuerowiec oskarżony o malwersacje. Dwa tygodnie później do Brześcia trafi ł także Wojciech Korfanty. Aresztantów traktowano brutalnie. Komendantem twierdzy brzeskiej był wtedy Wacław Kostek-Biernacki. Brześć, a tym samym działalność Kostka, były dla sanacyjnego reżimu bardzo ważne: skuteczny, przeprowadzony niemal bez społecznego oporu, atak na parlamentaryzm pozwolił sanacji wygrać w cuglach listopadowe wybory do sejmu i senatu. W sejmie BBWR „z przydatkami” uzyskał większość bezwzględną, w senacie ponad 2/3 mandatów. Niezależnie od nacisków administracyjnych i „cudów nad urną” na listy rządowe głosowała ta – dominująca zazwyczaj – część społeczeństwa, która chciała mieć święty spokój. W ten sposób rozwiał się mit o kartce wyborczej, którą podobno można było obalić rządy Piłsudskiego.

Ostatnie lata

Przeniesiony do rezerwy Kostek-Biernacki został 1 lipca 1931 roku wojewodą nowogródzkim, a 8 września 1932 roku – poleskim. Na tym stanowisku pozostał do wybuchu wojny. Priorytetowym jego zadaniem było utrzymanie porządku i bezpieczeństwo wewnętrznego, w tym walka z wywrotową robotą komunistyczną. Po wybuchu wojny, 2 września 1939 roku Kostek-Biernacki otrzymał ministerialną nominację – został generalnym komisarzem cywilnym dla obszarów wojennych, któremu podlegało gros administracji. Granicę z Rumunią przekroczył 18 września pod Kutami i został internowany. Nie zdołał stamtąd wyjechać, najpewniej z powodu ciężkiej choroby, jak i bardzo niechętnego stosunku nowego rządu do działaczy sanacyjnych. W każdym razie w 1945 roku – po wejściu Rumunii do obszaru strefy dominacji sowieckiej – znalazł się w Polsce. Formalnie został aresztowany 9 listopada 1945 roku i znalazł się w więzieniu mokotowskim. Komunistyczny aparat represji miał z nim duży problem, koncepcje wytoczenia mu pokazowego procesu często się zmieniały. Sąd Najwyższy po apelacji zamienił wyrok śmierci na 10 lat więzienia, jednak 9 listopada 1955 roku z powodu złego stanu zdrowia Wacław Kostek-Biernacki został zwolniony z więzienia. Zmarł 25 maja 1957 roku w Warszawie. Został pochowany w grobie rodzinnym na starym cmentarzu w Grójcu.

Czytaj też:
Jak rozwijała się gospodarczo II Rzeczpospolita? Kilka ciekawostek
Czytaj też:
Jak za dawnych lat. Mozaika wyznaniowa II RP