O psie co latał Sputnikiem. Smutna historia Łajki

O psie co latał Sputnikiem. Smutna historia Łajki

Dodano: 
Łajka
Łajka Źródło:Wikimedia Commons
Łajka stała się symbolem popkultury. Ale tak naprawdę jest przykrym znakiem sowieckich ambicji.

Suczka Łajka miała 2 lata, ważyła około 6 kilogramów. W kosmosie przebywała zaledwie 7 godzin. 3 listopada 1957 roku pierwsza istota została wystrzelona na orbitę okołoziemską. Sowieccy naukowcy od początku nie wieszczyli jej powrotu. I niestety mieli rację. Łajka nie wróciła ze swojego lotu. Powodem zgonu Łajki były: stres i przegrzanie. Temperatura w kapsule Sputnika po wystrzeleniu szybko wzrosła do 40 stopni Celsjusza. Prawdziwe okoliczności eksperymentu były utajnione, aż do 2002 roku. Do tego czasu podawano, że Łajka zdechła z bólu 10 dni po wylocie ze stacji.

Utajniony eksperyment

Wystrzelenie pierwszego sztucznego satelity z Ziemi – Sputnika 1 przez ZSRS 4 października 1957 było pierwszym krokiem w wyścigu kosmicznym. Rozgrywka polityczna pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Związkiem Sowieckim w okresie zimnej wojny miała wyłonić hegemona przestrzeni kosmicznej. Ponadto był to pierwszy krok do prób stworzenia nowej broni, która byłaby wykorzystana w kolejnej, światowej wojnie.

Wypuszczenie Sputnika miało spowodować to, iż możliwe staną się badania atmosfery na obu półkulach jednocześnie. W przyszłości miano przy pomocy specjalnych aparatów fotograficznych budować wykresy rozmieszczenia chmur i prądów powietrznych, co wpływało by istotnie na prognozowanie procesów pogodowych.

Pęd do sukcesu

Pierwsze sukcesy sowieckiego programu kosmicznego sprawiły, że Nikita Chruszczow oczekiwał kolejnych przełomowych odkryć od sowieckich inżynierów. Wpadli oni na pomysł aby na orbitę okołoziemską wystrzelić psa. Łajka nie była jednak jedyną kandydatką do lotu w kosmos. Oprócz niej dziesięć innych psów było testowanych w Instytucie Medycyny Lotniczej. Sprawdzano wówczas przystosowanie psów do przebywania w ciasnej kapsule oraz ich reakcje na skrajne warunki atmosferyczne.

Wielu protestowało przeciwko celowej decyzji, by wysłać Łajkę na śmierć, ponieważ w Związku Sowieckim brakowało technologii, która pozwoliłaby jej bezpiecznie powrócić na Ziemię. Według zwolenników idei wykorzystywanie lotów testowych na zwierzętach było niezbędne do przygotowania załogowych lotów kosmicznych.

Łajka została wysłana w kosmos. Celem tego projektu było również zbadanie jej czynności życiowych w tak ekstremalnych warunkach przestrzeni kosmicznej i morderczego lotu. Wyniki tego eksperymentu miały pomóc przy planowaniu wyprawy statku kosmicznego z człowiekiem na pokładzie. Jak pokażą późniejsze próby sowieckiego przemysłu kosmicznego nie wyciągnięto wiele wniosków z przykładu Łajki.

Sputnik 2 z Łajką na pokładzie spłonął w atmosferze 14 kwietnia 1958 po 2570 okrążeniach Ziemi. Nietypowa kosmonautka przeżyła ich tylko cztery. Łajka stała się jednak słynnym symbolem sowieckiej ekspansji kosmicznej oraz przedmiotem wielu inspiracji w popkulturze. Zupełnie niesłusznie. Eksperyment z Łajką był tak naprawdę przykładem głupoty i bestialstwa komunizmu.

Podczas lotu i po nim, Związek Sowiecki utrzymywał fikcję, że Łajka przeżyła przez kilka dni. Oficjalne dokumenty zostały sfałszowane. Sowieckie transmisje utrzymywały, że Łajka żyła do 12 listopada. New York Times oświadczył nawet, że może zostać uratowana, jednak po 9 dniach sowieckie komunikaty jasno wskazywały, że Łajka umarła.

Czytaj też:
Wagony jak domek z kart. Jak doszło do tragedii kolejowej w Juliance
Czytaj też:
Sowieci wcale nie prowadzili kosmicznego wyścigu. Z dziejów manipulacji Kremla
Czytaj też:
Sowieci na Wenus. Sonda Wenera nowym etapem wyścigu kosmicznego

Źródło: DoRzeczy.pl