Operacja Crossroads obejmowała detonację dwóch bomb atomowych (detonację trzeciej bomby ostatecznie odwołano). Była to, w kolejności, czwarta i piąta próba z użyciem broni nuklearnej w historii. Pierwszą detonacją był wybuch bomby Trinity w Nowym Meksyku 16 lipca 1945 roku, a drugą i trzecią – zrzucenie bomb atomowych przez Amerykanów na Hiroszimę i Nagasaki w dniach 6 i 9 sierpnia 1945 roku.
Pierwsza bomba Able, w ramach operacji Crossroads, została zdetonowana 1 lipca 1946 roku na wysokości około 160 metrów nad powierzchnią wody, a druga (Baker) wybuchła 25 lipca – 27 metrów pod powierzchnią wody. W wyniku eksplozji drugiej bomby doszło do natychmiastowego skażenia radioaktywnego wód w pobliżu miejsca detonacji.
Operacja Crossroads
Celem operacji Crossroads było sprawdzenie oddziaływania wybuchu bomby nuklearnej na okręty i ich załogi. Znalezienie odpowiedniego miejsca do przeprowadzenia testów nie było łatwe, gdyż musiało ono spełniać szereg warunków. Było to m.in. miejsce znajdujące się pod kontrolą USA, okolica niezamieszkana lub bardzo słabo zaludniona, w odległości 500 kilometrów do najbliższego miasta, z dala od szlaków żeglugowych, łowisk. Do tego należało czekać na odpowiednie warunki pogodowe. Ostatecznie zdecydowano się na testy na atolu Bikini na Wyspach Marshalla.
W Stanach Zjednoczonych powstał Zespół Uderzeniowy nr 1 (JTF-1), którego zadaniem było przeprowadzenie testów na atolu Bikini. W tym czasie na atolu przygotowywano teren pod przyszłe próby. Wysadzono m.in. rafę koralową w miejscu, gdzie miały stanąć okręty-cele. Wkrótce znalazło się tam 90 okrętów, przyszłych celów. Rdzennych mieszkańców atolu (167 osób) przesiedlono wówczas na inne wyspy, leżące 240 kilometrów dalej.
Na okrętach rozmieszczonych na Bikini znalazło się wyposażenie, paliwo i różny sprzęt. Umieszczono na nich także żywe „cele”: 200 świń, 60 świnek morskich, 204 kozy, 5000 szczurów, 200 myszy oraz różne owady.
W przygotowaniu i obserwacjach testów w ramach operacji Crossroads wzięło udział ponad 42 tysiące ludzi. Na samolotach bezzałogowych zainstalowano wiele kamer, czujników radiacji i składu chemicznego powietrza. Miały one z bliższej odległości obserwować wybuch, a później przelecieć np. nad grzybem atomowym, dokonać pomiarów i wykonać zdjęcia oraz filmy.
Obydwie bomby, Able i Baker były kopiami bomby Fat Man zrzuconej na Nagasaki w 1945 roku.
Próby atomowe na Bikini
1 lipca 1946 roku bombowiec Boeing B-29 Superfortress „Dave's Dream” zrzucił bombę Able, która eksplodowała 150 metrów nad celem z siłą 23 kiloton. 18 spośród 90 okrętów rozmieszczonych na atolu zostało uszkodzonych, a 5 zatopionych najdalej w ciągu kilkunastu następnych godzin. Zatonęło mniej okrętów, niż zakładano, co stało się przyczyną niezadowolenia amerykańskiego dowództwa. Jak się jednak okazało, bomba nie wybuchła tam, gdzie planowano, a więc jej siła oddziaływania na okręty-cele była mniejsza. Gdyby bomba została detonowana tam, gdzie zakładano, zniszczeniu uległoby prawdopodobnie 9 okrętów.
Wybuch bomby Able miał miejsce nad powierzchnią wody, a więc cząstki radioaktywne trafiły w większości do stratosfery. Po detonacji nastąpił tylko stosunkowo niewielki opad i trwające kilka sekund promieniowanie gamma. Dzień po detonacji bomby na wszystkie okręty wróciły załogi, które zebrały materiał do badań. Ponad jedna trzecia wszystkich zwierząt rozmieszczonych na okrętach zginęła w trakcie wybuchu lub w jego następstwie.
25 lipca 1946 roku doszło do drugiego testu na atolu Bikini. Bomba nuklearna została wówczas umieszczona pod okrętem desantowym USS LSM-60 zakotwiczonym w centrum flotylli okrętów-celów, 27 metrów pod powierzchnią wody. Wybuch nastąpił o godzinie 8:35. W jego wyniku zatonęło 9 okrętów. Wszystkie cele w promieniu 1 kilometra zostały zniszczone lub poważnie uszkodzone. Do testów przy bombie Baker użyto świń i szczurów – żadne ze zwierząt nie przeżyło.
Wybuch drugiej bomby był tak odmienny od wszystkich wcześniejszych eksplozji bomb jądrowych, że w USA powołano specjalną komisję, która miała zająć się analizą i nazwaniem poszczególnych etapów wybuchu. Charakterystyczny dla wybuchów naziemnych grzyb atomowy w przypadku wybuchu Bakera nie pojawił się. Do atmosfery nie dostały się produkty rozszczepienia. Promieniowanie przenikliwe zostało pochłonięte przez wodę.
Próba z bombą Baker zakończyła się sukcesem, jednak wywołała poważny problem. Skażenie promieniotwórcze objęło wszystkie cele i wodę w dużej odległości od „epicentrum”. Choć skażenie zostało przewidziane, to nie spodziewano się tak dużych problemów z nim związanych.
W przypadku okrętów-celów, wejście na nie – po wybuchu bomby Baker – nie było możliwe od razu. W miarę bezpieczny powrót załóg możliwy był najwcześniej po kilku dniach.
Amerykanie planowali w roku 1946 przeprowadzenie jeszcze jednego testu z użyciem bomby jądrowej (Charlie), która miała być zdetonowana na dużej głębokości na zewnątrz atolu. Odstąpiono od tych planów m.in. z powodu braku nieskażonych okrętów-celów.
10 sierpnia 1946 roku, z powodu wysokiego skażenia, operacja Crossroads została przerwana. Załogi pracowały jeszcze na promieniotwórczym terenie, ale ze względu na niebezpieczeństwo, ich czas pobytu np. na pokładach skażonych okrętów, liczony był w minutach. Część okrętów było tak uszkodzonych, że zatopiono je na miejscu. Niektóre odholowano do baz na Hawajach w celu przeprowadzenia dalszych badań. Tylko 9 okrętów, gdzie skażenie było najniższe, wróciło do USA samodzielnie, wraz ze swoimi załogami.
Atol Bikini jest niezamieszkany, a teren pozostaje uznany za skażony. Żyjące w okolicznych wodach ryby są niejadalne. Atol Bikini był w kolejnych latach miejscem dalszych amerykańskich prób z użyciem broni jądrowej. Zdetonowano tam m.in. największą amerykańską bombę wodorową (operacja pod kryptonimem Castle Bravo).
Czytaj też:
Kto zrzucił bombę atomową na Hiroszimę?Czytaj też:
Walizkowa bomba jądrowa. Rosjanie twierdzili, że już ich nie mająCzytaj też:
Kometa, meteoroid, asteroida? Tajemnicza katastrofa tunguska