"Boston Tea Party". Zepsuta herbata, fałszywi Indianie i rewolucja

"Boston Tea Party". Zepsuta herbata, fałszywi Indianie i rewolucja

Dodano: 
"Boston Tea Party" - wydarzenia z 16 grudnia 1773 roku w Bostonie
"Boston Tea Party" - wydarzenia z 16 grudnia 1773 roku w Bostonie Źródło:Wikimedia Commons
Wydarzenia z 16 grudnia 1773 roku przeszły do historii jako "bostońskie picie herbatki", choć z podwieczorkiem nie miały one, rzecz jasna, nic wspólnego. Był to początek amerykańskiej wojny o niepodległość, czy, jak niektórzy to określają, amerykańskiej rewolucji.

Herbatka bostońska, znana też jako „Boston Tea Party”, jest uznawana za początek rewolucji amerykańskiej i wojny o niepodległość Stanów Zjednoczonych. Choć tak naprawdę był to akt zwyczajnego wandalizmu, to przeszedł do historii jako jedno z tych całkiem błahych wydarzeń, które poruszyły lawinę kolejnych wypadków.

Do pamiętnych wydarzeń doszło w Bostonie, na terenie jednej z brytyjskich kolonii, Prowincji Zatoki Massachusetts.

Dlaczego doszło do buntu?

Pomiędzy Ameryką a Wielką Brytanią prowadzono bardzo ożywioną wymianę handlową, a Boston był jednym z najważniejszych centrów gospodarczych w Ameryce. Anglicy czerpali z handlu z koloniami niezwykle wysokie zyski, co nie zmienia faktu, że wciąż chcieli te zyski pogłębiać. Swoich kolonii pilnie strzegli nie chcąc, aby inne państwa także mogły czerpać z korzyści z handlu. W końcu wprowadzono ustawę o żegludze, która zmuszała 13 kolonii do wymiany handlowej wyłącznie z Wielką Brytanią. Ustanowiono także zakaz produkcji gotowych wyrobów stalowych. Amerykańskie huty musiały wysyłać do Anglii surowy półprodukt, zaś kolonie płaciły za wytworzone w zamorskich fabrykach narzędzia.

"Bostońska herbatka"

Napięcia pomiędzy koloniami a Wielką Brytanią rosły. Anglicy chcieli wprowadzenia nowych podatków (kolonie były dotąd nisko opodatkowane), m.in. na pokrycie kosztów zakwaterowania brytyjskich żołnierzy. W 1767 roku Brytyjczycy wprowadzili tzw. Townshend Acts, czyli serię ustaw, które wprowadzały cło na towary takie jak szkło, papier, ołów, farby i herbata. Od tamtej pory towary te kolonie były zmuszone importować z metropolii. Amerykańska Rada Celna, specjalnie powołany wóczas organ, miał kontrolować egzekucję tychże podatków.

Nie zgadzając się z polityką Londynu, mieszkańcy kolonii zaczęli bojkotować towary sprowadzane na brytyjskich statkach. Dochodziło także do ataków na urzędników, próbowano przemycać nieoclone towary. W ciągu dwóch lat, w wyniku bojkotu, import towarów brytyjskich do Ameryki spadł o 40 procent. Londyn był zmuszony wycofać się ze sporej części ustaw. Podtrzymano jedynie cło na herbatę.

„Bostońska herbatka”

Cztery lata później, w 1773 roku, cło na herbatę obowiązywało nadal, zaś Brytyjczycy dodali do niego swego rodzaju „aneks”. W maju 1773 roku uchwalili ustawę o herbacie (Tea Act), która przyznawała Kompanii Wschodnioindyjskiej monopol na dostawę herbaty do brytyjskich kolonii w Ameryce. Kompania mogła sprzedawać herbatę bezpośrednio w portach amerykańskich, zamiast, jak dotąd, na publicznych aukcjach w Londynie.

Replika statku "The Beaver" w Bostonie

16 grudnia 1773 roku doszło do incydentu zwanego w historiografii „herbatką bostońską”. Tego dnia grupa kolonistów przebranych za Indian, związana m.in. z tajną grupą Synowie Wolności, wdarła się na statki Kompanii Wschodnioindyjskiej („Dartmouth”, „Eleanor” i „Beaver”) cumujące w bostońskim porcie, po czym wyrzuciła za burtę cały ładunek herbaty. Cała akcja odbyła się w bardzo krótkim czasie i nikomu nic się nie stało. Poza herbatą konspiratorzy nie tknęli żadnego innego towaru.

W odpowiedzi na ten akt wandalizmu, władze brytyjskie uchwaliły kolejne ustawy. Port w Bostonie został zamknięty do czasu wypłacenia przez Boston odszkodowania na rzecz Kompanii Wschodnioindyjskiej. 20 maja 1774 roku zmieniono kartę kolonii Massachusetts. Pozbawiono ją wielu uprawnień, m.in. prawa do wyboru urzędników i sędziów oraz ograniczono sesje zgromadzeń. Kilka dni później wprowadzono prawo umożliwiające angielskim żołnierzom kwaterowanie w domach prywatnych.

Akcja zwana „bostońską herbatką” nie spotkała się z powszechną aprobatą mieszkańców kolonii, którzy szybko na własnej skórze odczuli jej negatywne skutki. Zamknięcie portu w Bostonie wpłynęło na zubożenie całego regionu. Z tego też względu bohaterowie bostońskiej akcji nie chwalili się, że brali w niej udział, a ich nazwiska do dziś pozostają nieznane.

Bez względu jednak na poziom aprobaty w kwestii akcji konspiratorów, nastroje antybrytyjskie w koloniach narastały niemal z dnia na dzień. Wojna o niepodległość Stanów Zjednoczonych wybuchła w 1775 roku.

Czytaj też:
Tecumseh - ostatni wódz, który zjednoczył Indian
Czytaj też:
Podpalenie Białego Domu. Wojna brytyjsko-amerykańska. Druga wojna o niepodległość
Czytaj też:
Generał Robert E. Lee. Legendarny dowódca Konfederacji

Opracowała: Anna Szczepańska
Źródło: DoRzeczy.pl