W 14. roku rządów Nerona miarka się przebrała. Ten wrażliwy i niepewny siebie artysta, uwielbiający występować ze śpiewem i deklamacjami przed publicznością, żądny braw i nagród, był jednocześnie bezwzględnym tyranem. Rozkazał zamordować swoją matkę Agrypinę i żonę Oktawię, skazywał na śmierć ludzi z rzymskiej elity, w tym senatorów, lub kazał im popełniać samobójstwo. Wśród tych ostatnich był Gajusz Pizon, przywódca spisku przeciw Neronowi. Prefekt pretorianów Ofoniusz Tygellinus wykorzystał okazję, by wyeliminować z kręgu najbliższego otoczenia pisarzy i filozofów Senekę Młodszego i Gajusza Petroniusza oraz poetę Lukana, których posądził o powiązania z Pizonem. Zostali oni zmuszeni do popełnienia samobójstwa.
Petroniusz, jak pisał Tacyt: „Nawet w testamencie nie schlebiał, jak większość tych, co ginęli, Neronowi ani Tygellinowi, ani żadnej innej wpływowej osobistości, lecz podawszy imiona bezwstydnych chłopców i niewiast, opisał sromoty cesarza i niezwykłość każdej rozpusty; pismo to opatrzył swoją pieczęcią i posłał Neronowi”. Likwidacja spisku Pizona przedłużyła życie Neronowi o trzy lata. W 68 r. Serwiusz Sulipciusz Galba, namiestnik Hiszpanii Tarrakońskiej, dowiedział się z przejętych listów, że Neron polecił go zamordować. To popchnęło go działania.
Swetoniusz tak opisał decydujący moment w życiu Galby: „Więc gdy wszedł na wzniesienie, jakoby pragnąć oswobodzić się ze skóry niewolnika – tam uprzednio ustawiono przed nim największą, jaką można było zgromadzić liczbę wizerunków obywateli przez Nerona skazanych na śmierć i wymordowanych […] wówczas opisał z żalem opłakany stan państwa i powitany jako cesarz ogłosił się legatem senatu i narodu rzymskiego”.
Galba przeraził się jednak, gdy dowiedział się o śmierci Gajusza Juliusza Windeksa – namiestnika Galii Ludguńskiej, który wzniecił nieudany bunt przeciw Neronowi. Podobno chciał nawet popełnić samobójstwo, gdy dowiedział się o jego klęsce. Decydujący o losie Nerona spisek zawiązał się w samym Rzymie, a na jego czele stanął prefekt pretorianów Nimfidiusz Sabinus.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.