Starożytne rzymskie forty odkryte dzięki szpiegowskim zdjęciom z czasów zimnej wojny

Starożytne rzymskie forty odkryte dzięki szpiegowskim zdjęciom z czasów zimnej wojny

Dodano: 
Zdjęcia satelitarne, na których widać pozostałości rzymskich fortów
Zdjęcia satelitarne, na których widać pozostałości rzymskich fortów Źródło: www.cambridge.org; "Antiquity", vol. 97/2023
Odtajnienie zdjęć z lat 60. i 70. XX wieku, a więc z okresu zimnej wojny, pozwoliło zidentyfikować pozostałości niemal 400 rzymskich, starożytnych twierdz.

Rzymskie twierdze, które badacze zidentyfikowali na fotografiach, znajdują się na terenie dzisiejszej Syrii i Iraku. Jak początkowo sądzono, forty te budowano na wschodniej granicy Imperium Rzymskiego w celach obronnych przed najazdami arabskimi i perskimi.

Przypuszczenia i pewność

Już w latach 30. XX wieku, w wyniku badań przeprowadzonych na obszarze Syrii i Iraku, archeolodzy stwierdzili, że w rejonie tym znajdować musiała się niegdyś gęsta sieć rzymskich warowni. Przez lata badania w tamtym miejscu nie były jednak możliwe z powodu licznych konfliktów i niechęci lokalnych władz. Hipotezy sprzed niemal stu lat potwierdziły się w ostatnim czasie dzięki fotografiom szpiegowskim, które Amerykanie wykonywali w czasach zimnej wojny.

Pierwszą osobą, która twierdziła, że na badanym obszarze znajdowała się sieć fortów wyznaczająca wschodnią granicę Rzymu, był ksiądz i zarazem archeolog (pionier archeologii lotniczej i podwodnej), Antoine Poidebard. Do niedawna jego ustalenia nie były raczej podważane. „Niewielu uczonych kwestionowało podstawową obserwację Poidebarda, że istnieje linia fortów wyznaczających wschodnią granicę Rzymu” – mówił profesor Jesse Casana z Dartmouth College, który zajmował się analizą fotografii. Teraz istnieją dowody, że Poidebard tylko częściowo miał rację.

Sztandar rzymski z napisem SPQR (Senat i lud rzymski)

Zespół historyków i archeologów z Dartmouth College zbadał zdjęcia satelitarne z lat 60. i 70. XX wieku, a ukazane na nich pozostałości po rzymskich fortach, porównał z miejscami, w których Poidebard odnalazł przed laty twierdze. Lokalizacje zgadzały się. Ponadto dzisiejsi badacze odkryli kolejne forty, których Poidebard wcześniej nie znalazł.

Umiejscowienie twierdz przeczy jednak tezie, jakoby stanowiły one wschodnią granicę państwa. Budowano je bowiem nie tylko w osi północ-południe, lecz przede wszystkim w osi wschód-zachód, co wskazuje, że nie stanowiły one bariery, lecz wyznaczały raczej trakt handlowy. Stacjonujący w twierdzach żołnierze mieli za zadanie nie tylko bronić granic, lecz zapewne przede wszystkim nadzorować i ochraniać podróżnych oraz karawany.

Badacze sugerują jednocześnie, że życie na rzymsko-„barbarzyńskim” pograniczu mogło zatem nie być areną ciągłych konfliktów, a więc mogło wyglądać inaczej, niż wskazuje na to nasze powszechne wyobrażenie.

Niestety wielu z zidentyfikowanych na fotografiach miejsc nie da się już w ogóle odnaleźć. Ich pozostałości (widoczne jeszcze 40 czy 60 lat temu) zostały już całkowicie zniszczone w wyniku konfliktów zbrojnych, nowej zabudowy czy prac rolnych.

Czytaj też:
Teatr Nerona istnieje naprawdę. Znane z przekazów miejsce odkryto w Rzymie
Czytaj też:
Rzeź legionów w Lesie Teutoburskim. Dlaczego Rzym dał się zaskoczyć barbarzyńcom?
Czytaj też:
Kolejne niezwykłe odkrycie w Göbekli Tepe. To miejsce wciąż kryje wiele zagadek

Źródło: DoRzeczy.pl / "Antiquity"