Paul Gauguin. Dla malarstwa porzucił rodzinę. Jak urzędnik został postimpresjonistą?

Paul Gauguin. Dla malarstwa porzucił rodzinę. Jak urzędnik został postimpresjonistą?

Dodano: 
Paul Gauguin, Autoportret
Paul Gauguin, Autoportret Źródło:Wikimedia Commons
Paul Gauguin być może nie zapisałby się w dziejach sztuki, gdyby nie przedwczesny „kryzys wieku średniego". Mając 34 lata Gauguin rzucił wszystko na jedną kartę. Porzucił ustabilizowane życie i postanowił poświęcić się wyłącznie malarstwu, „przy okazji” porzucając swoją rodzinę. Jak wyglądało burzliwe życie tego artysty?

Paul Gauguin, a właściwie Eugene Henri Paul Gauguin, przyszedł na świat 7 czerwca 1848 r. w Paryżu. Jego babcią była bardzo znana we Francji socjalistka i pisarka Flora Tristan. Ojciec, Clovis Gauguin, był dziennikarzem w radykalnym piśmie „Le National”. Po objęciu władzy przez Ludwika Napoleona Bonapartego rodzina w obawie przed represjami udała się do Peru skąd pochodziła matka małego Paula. Tam spędzili 6 lat, a następnie wrócili do Francji. Paul miał duże problemy aby na powrót zaaklimatyzować się w ojczyźnie, choćby dlatego, że słabo władał językiem francuskim, przez co nie mógł porozumiewać się z rówieśnikami i źle radził sobie w szkole.

Od dziecka zafascynowany był podróżami. Swoje marzenia zrealizował, gdy jako 17-letni młodzieniec zaciągnął się do marynarki handlowej, w której spędził kolejne 2 lata. W 1867 r. wrócił znów do Francji i rozpoczął pracę jako urzędnik giełdowy. Ożenił się z Dunką Mette-Sophie Gad. Wkrótce na świat przyszły dzieci Gauguina (łącznie miał ich pięcioro).

Wydawałoby się, że sztuka, którą interesował się amatorsko (w tym czasie jeździł już na plenery malarskie, gdzie zawierał znajomości ze sławnymi malarzami) nie zakłóci stabilnego, uporządkowanego życia Paula Gauguina. Do czasu.

Na jedną kartę

W 1879 r. rodzina nabyła nowe mieszkanie. Na tyle duże, że Gauguina zdecydował się przeznaczyć jedno z pomieszczeń na pracownię. Zaczął tworzyć obrazy i rzeźby oraz prezentować je na wystawach. Zbierał pierwsze przychylne recenzje, co dodało mu wiatru w żagle.

W 1882 r. doszło do krachu na paryskiej giełdzie. Gauguin podjął wówczas decyzję, że od tej pory będzie zajmował się tylko malarstwem. Rzucił pracę i przeprowadził się do Rouen, aby obniżyć koszty utrzymania. Niestety nikt nie chciał kupować jego obrazów. W oczy rodziny zaczęła zaglądać bieda. W końcu żona zabrała dzieci i wyjechała do Danii, zaś Gauguin, który stale był skłócony z teściami wyjechał do Pont-Aven, aby tam zająć się rozwijaniem pasji.

Paul Gauguin, "Skąd przychodzimy? Kim jesteśmy? Dokąd zmierzamy?", 1897

Czas spędzony w Pont-Aven był niezwykle istotnym etapem w rozwoju dalszej kariery Gauguina. Choć nie miał żadnego formalnego wykształcenia artystycznego, to styl w jakim malował był na tyle intrygujący, że wkrótce skupił wokół siebie grupę malarzy, wobec których odgrywał nawet rolę przywódcy-teoretyka. Gauguin skierował się w stronę sztuki ludowej i archaicznej. Techniki, jakimi się posługiwał, czyli syntetyzm i klauzonizm, były wówczas zupełnym novum w malarstwie olejnym. Syntetyzm zrywał z malarstwem realistycznym, zaś reguły perspektywy czy światłocienia traktował dość swobodnie. Główną składową kompozycji były wypłaszczone, kolorowe plamy barwne, obwiedzione wyrazistym, ciemnym konturem (podobnie jak w sztuce witrażu). Technika Gauguina stała się podwaliną dla nabistów, dla których malarz stał się niekwestionowanym autorytetem. Najbardziej znanym dziełem z tego okresu jest „Żółty Chrystus” z 1889 r.

Na Tahiti

W 1891 r. Gauguin poszedł jeszcze dalej. Łącząc niejako swoje dwa największe marzenia, a więc dalekie morskie podróże i sztukę, udał się na Tahiti. To właśnie tam powstały jego najbardziej znane i cenione obrazy. Malował często miejscową społeczność. Jego modelkami były mieszkanki wyspy, z którymi często wchodził w bliższe relacje, nawet pomimo dużej różnicy wieku. Z niejaką Tehaʻamaną, młodszą od niego o 30 lat, pozostawał w związku przez dwa lata. Została uwieczniona na wielu obrazach artysty (np. „Faaturuma”).

W 1893 r. malarz wrócił na dwa lata do Francji, prezentując swój „egzotyczny dorobek”, jednakże oprócz nabistów nikt nie entuzjazmował się jego dokonaniami. Ponadto, nazbyt ostentacyjnie obnosząc się ze swoimi związkami z nastoletnimi dziewczętami, zraził do siebie publiczność. Niezrażony niepowodzeniem we Francji, wrócił w 1895 r. na Tahiti, gdzie związał się z 14-letnią dziewczyną imieniem Pahura, która urodziła mu dziecko.

W latach 1897-1898 r. Gauguin namalował swoje największe dzieło „Skąd przychodzimy? Kim jesteśmy? Dokąd zmierzamy?”. Wszystkie obrazy z okresu spędzonego na Tahiti charakteryzuje egzotyka, żywe kolory, bezładne tło i prymitywizm postaci.

Paul Gauguin zmarł na atak serca 8 maja 1903 r. w Atuona na wyspie Hiva 'Oa na Markizach. Obecnie jest uznawany za jednego najwybitniejszych postimpresjonistów. Obrazy Paula Gauguina nabrały wartości dopiero po latach. Ciekawostką jest, że w 2015 r. jeden z nich został sprzedany na aukcji za rekordową wówczas sumę 300 milionów dolarów, co uczyniło go wówczas najdroższym obrazem świata.

Czytaj też:
Dziesięć wyjątkowych pejzaży miejskich, które trzeba zobaczyć
Czytaj też:
Michał Anioł Buonarroti – ponury perfekcjonista. W każdym calu
Czytaj też:
Tamara Łempicka. Malarka, która wykreowała swoje życie
Czytaj też:
QUIZ: Malarstwo polskie. Czy poznasz autora widząc dzieło?

Źródło: DoRzeczy.pl