Lew Trocki oczekiwał nieuniknionego, karmiąc swoje króliki po południu 20 sierpnia 1940 roku. Każdego dnia zdawał sobie sprawę, że niezależnie od tego, jak wysokim murem będzie otoczona jego willa, ani jak daleko ucieknie, służby wywiadowcze Sowietów i tak go odnajdą. W roku 1940 mieszkał w Mexico City i rozmyślał zapewne o niedawnej próbie zamachu na niego, kiedy sowieccy agenci podziurawili serią z karabinu maszynowego drzwi jego sypialni.
Lew Trocki (właściwie Lejba Dawidowcz Bronsztejn) urodził się 7 listopada 1879 roku w żydowskiej, ateistycznej rodzinie. Do ruchu robotniczego dołączył około 1896 roku i w dość krótkim stał się znaczącą postacią w przyszłej partii bolszewickiej. Współtworzył oparty na ideach marksizmu Południoworosyjski Związek Robotniczy. Za swoją działalność był dwukrotnie zsyłany na Syberię. Stamtąd pomógł mu wydostać się jeden z agentów Lenina, który dostrzegł w Trockim (początkującym działaczu i dziennikarzu) obiecującego marksistę.
Podczas rewolucji bolszewickiej w 1917 roku Lew Trocki zaplanował zamach stanu i utworzył Armię Czerwoną. Lew Trocki wydawał się naturalnym spadkobiercą Lenina, ale po jego śmierci (1922 rok) przegrał walkę ze Stalinem. Lew Trocki wierzył w permanentną rewolucję proletariacką, która obejmie całą Ziemię. Stalin nie uważał, że wzniecenie rewolucji jest dobrym pomysłem (takie plany w Moskwie oczywiście były, ale zniweczyło je zwycięstwo Polski w wojnie polsko-bolszewickiej).
Stalin przeczuwał, że Lew Trocki może niedługo stanowić potężny problem – jego stronnictwo było znaczące i wciąż rosło w siłę. Stalin wyrzucił więcTrockiego z Biura Politycznego i Partii Komunistycznej, a następnie zesłał go do dzisiejszego Kazachstanu. Niedługo później Trocki został całkowicie usunięty z partii (1929). Stał się zaciekłym krytykiem systemu komunistycznego panującego w Związku Sowieckiem i wrogiem numer jeden Stalina.
Trocki musiał uciekać z kraju – trafił najpierw do Turcji, a później do Francji i Norwegii, skąd w 1936 roku uciekł do Meksyku, gdzie mieszkał już do śmierci. Częste zmiany miejsca zamieszkania miały zmylić sowieckich agentów, lecz ci i tak go odnaleźli. W Związku Sowieckim, po pokazowym, zaocznym procesie, został skazany na karę śmierci.
W Meksyku osiedlił się w zielonej dzielnicy Coyoacan w Mexico City, gdzie szukał nowych zwolenników, a jego dom stał się miejscem spotkań dla komunistów z całej Ameryki. Nawiązał wtedy także romans z malarką (i również komunistką) Fridą Kahlo.
Wczesnym rankiem 24 maja 1940 roku grupa 20 bandytów wtargnęła do otoczonej murem willi Trockiego, aby wykonać wyrok śmierci. Ostrzelali dom, ale nie trafili w cel. Do odwrotu zostali zmuszeni przez ochronę Trockiego, złożoną głównie z młodych, zwerbowanych przez Trockiego komunistów.
20 sierpnia 1940 roku do willi Trockiego przyszedł Frank Jackson – bywał on już wcześniej u Trockiego i ochroniarze znali go. Powiedział, że ma artykuł, który Trocki powinien przejrzeć. Kiedy wszedł do środka zastał Trockiego siedzącego przy biurku, pracującego nad biografią Stalina. Kiedy go zobaczył, wyjął spod płaszcza czekan i zaatakował Trockiego wbijając czekan w jego głowę (inna wersja wydarzeń mówi o tym, że Trocki sam wpuścił go do środka i wtedy Jackson rzucił się na niego).
Trocki nie zginął od razu, zaczął krzyczeć, co zaalarmowało ochroniarzy, którzy wpadli do gabinetu i rzucili się na Jacksona. Znaleziono przy nim nóż i pistolet. Trocki, zalany krwią, zdążył jeszcze powiedzieć, aby go nie zabijać, żeby powiedział, kto kazał mu to zrobić.
Trocki został przewieziony do szpitala. Po operacji jego stan zdrowia się poprawił, lecz po kilku godzinach zapadł w śpiączkę. Zmarł 21 sierpnia 1940 roku.
Okazało się, że prawdziwym nazwiskiem Franka Jacksona było Ramon Mercader. Był on hiszpańskim komunistą i agentem Stalina. Do otoczenia Trockiego udało mu się przeniknąć dzięki kontaktom z jedną z kobiet, poznaną wcześniej w Paryżu. Była ona komunistką-trockistą i należała do kręgu uczniów Trockiego. Mercader udawał, że jest w niej zakochany, zamieszkali razem w Mexico City i regularnie odwiedzali Trockiego wspólnie.
Władze Meksyku skazały Mercadera na 20 lat więzienia. Rok po zwolnieniu, w 1961 roku Mercader pojechał do Moskwy i otrzymał order Bohatera Związku Sowieckiego. Zabójca do śmierci podróżował pomiędzy Kubą a ZSRS, gdzie miał domy. Lew Trocki nie został nigdy „zrehabilitowany” w Związku Sowieckim.
Czytaj też:
Europa czekała na bolszewicki triumf?Czytaj też:
Pierwsze ludobójstwo na Polakach w XX wieku. Operacja polska NKWDCzytaj też:
Układ Sikorski-Majski. Pakt z diabłem czy wyzwolenie?