Triumf i upadek Berii

Triumf i upadek Berii

Dodano: 
Ławrientij Beria
Ławrientij Beria Źródło: Wikimedia Commons
Szef NKWD został rozstrzelany nie za swoje liczne zbrodnie, ale dlatego, że próbował rozmontować komunizm. Z francuską historyk Françoise Thom rozmawia Piotr Zychowicz.

Piotr Zychowicz: Czy Beria zabił Stalina?

Françoise Thom: Śmierć Stalina owiana jest tajemnicą. Nie można wykluczyć, że Stalin został otruty. Wskazuje na to fakt, że informacje o jego stanie w ostatnich godzinach życia nigdy nie zostały ujawnione. Na przykład to, że wymiotował krwią. Jeżeli rzeczywiście dyktator został zamordowany, to Beria na pewno maczał w tym palce.

Nie musiał go przecież wcale truć. Wystarczy, że zabronił udzielenia mu pomocy.

Tak rzeczywiście było. Nieprzytomnego Stalina na podłodze daczy znaleźli strażnicy. Położyli go na kanapie i zadzwonili do Berii. Gdy Beria przybył na miejsce, zaczął na nich krzyczeć: „Nie widzicie, że towarzysz Stalin śpi!? Nie wolno mu przeszkadzać”. W efekcie dyktatora przez całą noc pozostawiono bez opieki medycznej. Gdy wreszcie na miejsce przybyli lekarze, jego stan był już beznadziejny. Obie te wersje – otrucie i nieudzielenie pomocy – wcale się nie wykluczają. Być może Beria nie chciał, żeby lekarze zbyt szybko zbadali Stalina, bo mogliby wykryć ślady trucizny i podać mu serum.

W książce ten okres nazwała pani „blitzkriegiem” przeciwko komunizmowi.

Beria natychmiast zainicjował serię głębokich reform. Reform idących znacznie dalej niż pierestrojka wprowadzona 40 lat później przez Michaiła Gorbaczowa. Beria doskonale rozumiał bowiem, że system komunistyczny jest niewydolny i absurdalny. Postanowił więc przywrócić w Sowietach własność prywatną. Gdyby mu się udało, byłaby to prawdziwa kontrrewolucja. Komunizm jako system przestałby istnieć. Zostałaby tylko fasada. Beria chciał zlikwidować kontrolę partii nad gospodarką, znieść centralne planowanie. „Niech partia zajmie się propagandą – mówił – ale niech nie wtyka nosa w ekonomię”. Od rządzenia miał być rząd, a nie komunistyczni fanatycy ani doktrynerzy, którzy knocili wszystko, czego się dotknęli. Już w przemówieniu wygłoszonym na pogrzebie Stalina Beria mówił tylko o „rządzie”, a nie wymienił słowa „partia”. To było bardzo wymowne.

Cały wywiad dostępny jest w 1/2017 wydaniu miesięcznika Historia Do Rzeczy.

Rozmawiał: Piotr Zychowicz
Źródło: Historia Do Rzeczy