W latach 30. w Warszawie działał bolszewicki superszpieg uplasowany wysoko w polskim aparacie władzy. W ściśle tajnych raportach przesyłanych do Moskwy alarmował on, że Polska, Niemcy i Japonia mogą zaatakować Związek Sowiecki. Za takim rozwiązaniem miał opowiadać się Józef Piłsudski.
Brzmi jak powieść political fiction? Nic bardziej mylnego. Informacje takie znalazły się w nowej książce Marka Świerczka „Krucjata 1935. Wojna, której nie było”. Praca ta została oparta na sensacyjnych sowieckich dokumentach. Okazuje się, że taki szpieg rzeczywiście istniał. I rzeczywiście wysyłał takie raporty.
Źródło: DoRzeczy.pl
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.