W czerwcu 1945 r. „Życie Warszawy” podawało: „W Polsce sprzed września 1939 roku czynniki rządzące nie doceniały znaczenia żeglugi powietrznej. Pod tym względem w chwili obecnej przeżywamy kompletny zwrot, bowiem Prezydent Państwa ob. Bierut i Naczelny Wódz Wojsk Polskich gen. broni Rola-Żymierski osobiście interesują się sprawami żeglugi powietrznej”.
Było to kłamstwo. W latach 30. polskie lotnictwo cywilne przeżywało rozkwit, wbrew temu, co twierdziła komunistyczna propaganda. Polska dwudziestolecia międzywojennego, dopiero co odrodzone państwo, mogła pochwalić się pokaźną flotą samolotów i bogatą siatką połączeń. Do tego, jak na kraj, w którym – dla kontrastu – w latach 30. jeździło wciąż bardzo mało samochodów, stosunkowo wielu Polaków miało już za sobą podniebne wojaże. A jak to wszystko się zaczęło?
Pierwsze przewozy pasażerskie, jeszcze nieregularne, odbywały się już przed pierwszą wojną światową. Stałe połączenie lotnicze jako pierwsi zorganizowali Niemcy w 1919 r. Poszerzanie siatki połączeń było możliwe dzięki modernizacji samolotów wojskowych, głównie bombowców, które przerabiano na samoloty pasażerskie.
Odrodzona Rzeczpospolita od razu zrozumiała konieczność wejścia do wyścigu w lotniczym transporcie cywilnym. W październiku 1919 r. Polska dołączyła do międzynarodowej Konwencji Urządzającej Żeglugę Powietrzną. Dokument ten, jako pierwszy na świecie, regulował zasady funkcjonowania ruchu lotniczego.
Pomysł rozwinięcia transportu powietrznego w Polsce wyszedł od pilotów z Wojskowej Stacji Lotniczej w Poznaniu-Ławicy. Polskie lotnictwo miało być oparte na istniejących już aerodromach: na warszawskim Mokotowie, w Krakowie-Rakowicach, w Poznaniu-Ławicy i we Lwowie-Lewandówce.
Polskie junkersy
W 1919 r. powstało Polskie Towarzystwo Żeglugi Napowietrznej, które zaproponowało założenie towarzystwa (spółki akcyjnej) z udziałem Skarbu Państwa, polskich przedsiębiorców i angielskiej firmy Handley-Page. Działał w niej m.in. książę Stanisław Lubomirski, od dawna interesujący się lotnictwem. Już 1910 r. utworzył Warszawskie Towarzystwo Lotnicze Awiata, które założyło pierwszą fabrykę lotniczą na ziemiach polskich.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.