Germania miała szokować rozmachem, rozmiarem i monumentalnym charakterem wszystkich budowli. W 1950 roku, w przebudowanym Berlinie, miała odbyć się Wystawa Światowa. Hitler, przywódca zwycięskich aryjczyków, zamierzał po raz kolejny wprawić cały świat w zdumienie pokazując architekturę, jakiej dotąd nikt nie oglądał.
Wznoszone na ludzkiej krzywdzie
Przebudowę Berlina w duchu „megamiasta” planowano już w połowie lat 30. XX wieku, a być może Hitler rozmyślał nad budową potężnego miasta już dekadę wcześniej, zanim w ogóle doszedł do władzy.
Hitler chciał stworzyć spektakularną stolicę godną rasy panów i przyszłych władców Europy (i świata). Nowe wspaniałe miasto Hitler miał porównywać nawet do osiągnięć mieszkańców starożytnego Egiptu czy Mezopotamii. Germania miała stać się czymś na kształt ojczyzny-stolicy dla wszystkich osób „pochodzenia germańskiego”.
Budowa Germanii rozpoczęła się w 1938 roku. Projekt ten otrzymał oficjalną nazwę „Gesamtbauplan für die Reichshauptstadt” (Kompleksowy plan budowy stolicy Rzeszy). Prace nadzorował Albert Speer – od roku Generalny Inspektor Budowlany Stolicy Rzeszy. Speerowi zlecono m.in. przebudowę Pałacu Borsig, gdzie miały mieścić się biura nowego kierownictwa SA. Później miał zbudować ogromną Nową Kancelarię Rzeszy. Ukończono ją w 1939 roku. Przez Hitlera budowla ta została okrzyknięta „ukoronowaniem wielkiego niemieckiego imperium”.
Prace budowlane rozpoczęto od wyburzenia budynków w dzielnicach Alsen i Tiergarten. Wielu berlińczyków zostało wyeksmitowanych ze swoich domów. Kazano im przenieść się do nieruchomości zabranym rodzinom żydowskim. Żydów z kolei wysiedlano do gett, a później do obozów koncentracyjnych i zagłady.
Do budowy miasta marzeń Hitlera, Niemcy wykorzystywali niewolników. Byli to tzw. ludzie „niepożądani”, czyli np. homoseksualiści, Cyganie, osoby bezdomne czy żebracy. Osoby te były wyłapywane w obławach i przewożone do obozów pracy, które powstawały niedaleko obozów Gross-Rosen, Buchenwald czy Mauthausen. Tam pracowali np. przy wypalaniu cegieł czy w kamieniołomach. Ostatecznie ludzie ci umierali najczęściej z wycieńczenia, przepracowania i chorób.
Germania – jak miała wyglądać?
Nowy Berlin miał zostać zorganizowany wzdłuż osi północ-południe. Oś ta miała otrzymać nazwę „Wielka Aleja”. W centrum aleję miał przecinać bulwar biegnący z zachodu od lotniska Tempelhof na wschód. Obie reprezentacyjne ulice dzieliłyby Berlin na cztery części. Główne trasy w mieście byłyby zamknięte dla pojazdów mechanicznych, które zamierzano kierować na podziemne autostrady. W miejscu Königsplatz zaplanowano stworzenie Forum. Miał to być centralny punkt Germanii, gdzie po stronie zachodniej miał pojawić się pałac Führera, po stronie wschodniej – budynek Reichstagu. Po stronie południowej planowano wznieść Kancelarię Rzeszy i naczelne dowództwo armii niemieckiej, zaś po stronie północnej Salę Ludową, monumentalny budynek z kopułą, inspirowany rzymskim Panteonem.
Jak Albert Speer twierdził po wojnie, Hitler miał wierzyć, że potężna Sala Ludowa stanie się z czasem czymś na kształt sanktuarium, gdzie ludzie będą oddawać hołd doktrynie nazistowskiej. Budowlę tę Hitler porównywał podobno nawet z bazyliką św. Piotra w Rzymie.
W megamieście Germania nie mogło zabraknąć także miejsca na łuk triumfalny, który wzorowany był na łuku triumfalnym z Paryża. Planowano umieścić na nim nazwiska 1,8 miliona niemieckich żołnierzy poległych podczas I wojny światowej. Dla Hitlera taki łuk miał być symbolem niemieckiej potęgi i dowodem na to, że Niemcy tak naprawdę wcale I wojny nie przegrały, a jedynie zostały podstępem zmuszone do kapitulacji.
Plany były na swój sposób imponujące. Nie przewidziano jednak, że podmokłe tereny, na których znajdował się Berlin, nie wytrzymają ciężaru tak wielkich budynków. W 1941 roku Speer, chcąc „przetestować” wytrzymałość gruntu, kazał wybudować „Schwerbelastungskörper”, duży betonowy cylinder, aby sprawdzić, w jakim tempie ziemia będzie osiadać. Niedługo później okazało się, że grunt osuwa się szybciej, niż sądzono.
Przebudowa Berlina została wstrzymana we wrześniu 1939 roku, kiedy Niemcy napadli na Polskę. Prace wznowiono niecały rok później, po zwycięskiej kampanii we Francji. Miasto marzeń Adolfa Hitlera nigdy jednak nie zostało ukończone. Budowę przerwano w 1943 roku, po klęskach Niemiec na froncie wschodnim.
Czytaj też:
Prora. Nazistowski kurort nad Bałtykiem. Co znajdziemy tam obecnie?Czytaj też:
Nie tylko Wilczy Szaniec. Pięć zamachów na Adolfa HitleraCzytaj też:
Niedoszły malarz. Hitler i jego nieudane próby bycia artystą