• Arkadiusz KarbowiakAutor:Arkadiusz Karbowiak

Masakra w Sahryniu

Dodano: 
Żołnierze AK i BCh w Sahryniu
Żołnierze AK i BCh w Sahryniu Źródło: Wikimedia Commons
Polskie podziemie dokonało tam największej zbrodni, jaką można mu przypisać w trakcie całej wojny. Wbrew obiegowym opiniom Sahryń nie był ufortyfikowaną bazą UPA – ponad połowę z 606 zamordowanych we wsi Ukraińców stanowiły kobiety i dzieci

W marcu 1944 r. oddziały Armii Krajowej oraz Batalionów Chłopskich przeprowadziły, głównie na Hrubieszowszczyźnie, serię ataków na ok. 50 ukraińskich miejscowości. Wydarzenia te przeszły do historii jako „rewolucja hrubieszowska”. Zasadniczym celem tych akcji miała być eksterminacja ukraińskiej ludności cywilnej, a przy okazji zniszczenie funkcjonujących w niektórych wsiach konspiracyjnych struktur OUN-B-UNS oraz legalnej samoobrony ChLS (Chełmskiego Legionu Samoobrony).

Zastosowanie tak drastycznych metod miało wzbudzić przerażenie i sparaliżować miejscowe, bardzo słabe struktury OUN-B, a tym samym nie dopuścić do rozpętania na Lubelszczyźnie fali masowych mordów, jak na Wołyniu i w Galicji Wschodniej. Głównymi inicjatorami operacji byli oficer AK z Obwodu AK Hrubieszów, por. Stefan Kwaśniewski „Wiktor”, oraz komendant tegoż obwodu kpt. Marian Gołębiewski „Ster” (znany też jako „Korab”). Wsparcia temu drugiemu udzieliły oddziały tomaszowskiej AK oraz oddział Batalionów Chłopskich kpr. Stanisława Basaja „Rysia”.

Pomysł przeprowadzenia „rewolucji hrubieszowskiej” zyskał również akceptację komendanta Inspektoratu Zamojskiego AK i Komendy Okręgu AK Lublin. Jego realizacja (od 9 marca do 2 kwietnia 1944 r.) pociągnęła za sobą śmierć 2073 Ukraińców. W liczbie tej mieści się niewielu poległych, w zdecydowanej większości ofiary były bowiem zamordowane.

Nie ulega wątpliwości, że ta antyukraińska operacja zaostrzyła konflikt polsko-ukraiński tlący się od wielu miesięcy na Lubelszczyźnie. Pierwszy poważny i zauważalny wzrost napięcia we wzajemnych relacjach miał miejsce zimą–wiosną 1943 r. w związku z rozpoczętą przez Niemców na Zamojszczyźnie akcją przesiedleńczą. Okupanci włączyli wówczas w nią, przymusowo, Ukraińców, uznając, że planowany na Zamojszczyźnie niemiecki pas osiedleńczy powinien być chroniony obszarem zasiedlonym przez ludność ukraińską.

Artykuł został opublikowany w najnowszym wydaniu miesięcznika Historia Do Rzeczy.