1 kwietnia znany jest przede wszystkim jako Prima aprilis. To święto żartów, które obchodzi się w wielu krajach na świecie. Tego dnia opowiada się zmyślone historie i celowo wprowadza innych w błąd – oczywiście dla zabawy. Żarty nie powinny bowiem nikogo urazić ani być niebezpieczne. Skąd wzięła się taka pierwszokwietniowa tradycja?
Skąd wziął się prima aprilis?
Najpopularniejsza teoria mówi, że początki sięgają starożytnego Rzymu i święta Cerialiów, obchodzonego na cześć bogini Ceres, które przypadało na początku kwietnia. W tym czasie dozwolone było robienie innym żartów, co może być pierwowzorem dzisiejszych tradycji.
Inna teoria wiąże prima aprilis z reformą kalendarza we Francji, która miała miejsce w XVI wieku. W 1564 roku król Karol IX przeniósł początek roku z 1 kwietnia na 1 stycznia. Ci, którzy wciąż świętowali nowy rok na początku kwietnia, byli obiektem żartów i nazywano ich „kwietniowymi głupcami”.
W różnych krajach ten dzień ma swoje specyficzne tradycje. We Francji nazywa się go „Dniem kwietniowej ryby” (Poisson d’Avril). Nazwa ta wzięła się z żartu polegającego na przypinaniu komuś papierowej ryby do pleców. W krajach anglojęzycznych obchodzi się „April Fools’ Day”, gdzie żarty są akceptowane, ale tylko do południa. Szkoci mają „polowanie na głupca” (Hunt the Gowk Day), a np. Litwini „Dzień kłamcy” (Melagių diena).
Do Polski primaaprilisowe zwyczaje dotarły w XVI wieku, prawdopodobnie z Niemiec. Od tego czasu 1 kwietnia stał się dniem, w którym opowiada się zmyślone historie i robi różnego rodzaju dowcipy. Co ciekawe, już w XVII wieku niektórzy uważali prima aprilis za przestarzałe zwyczaje, ale mimo wszystko tradycja ta przetrwała.
Najsłynniejsze żarty
Jednym z ciekawszych historycznych przypadków związanych z 1 kwietnia było podpisanie sojuszu antytureckiego między cesarzem Leopoldem I Habsburgiem i królem Janem III Sobieskim, wymierzonego przeciwko Turcji. Sojusz podpisano 1 kwietnia 1683 roku, ale aby uniknąć skojarzeń z prima aprilis i żartami, dokument antydatowano na 31 marca.
Jeden ze słynniejszych primaaprilisowych żartów zrobiło natomiast radio BBC, które 1 kwietnia 1980 roku ogłosiło, że tarcza zegara Big Ben będzie w niedługim czasie zamieniona na cyfrową, więc w związku z tym ten, kto pierwszy się zgłosi, będzie mógł wygrać wskazówki historycznego zegara. Kilka lat wcześniej natomiast ogłoszono, że dokładnie 1 kwietnia o godzinie 9:47 koniunkcja Jowisza i Plutona wpłynie na ziemską grawitację, powodując uczucie lekkości. Wielu słuchaczy radia zapewniało później, że naprawdę w tym momencie czuli się lżejsi.
W 1957 roku, także BBC, wyemitowało reportaż o obfitych zbiorach spaghetti w Szwajcarii. Widzowie dzwonili później, pytając, jak mogą wyhodować własne „drzewo spaghetti”.
We Francji natomiast, w roku 1986, jedna z gazet poinformowała, że wieża Eiffla zostanie rozebrana i przeniesiona do Disneylandu w Paryżu. Wiadomość wywołała wielkie poruszenie. Wiele osób dzwoniło do redakcji, aby potwierdzić tę informację.
Z nowszych żartów, całkiem udany był ten, który swoim widzom ponowie zrobiła stacja BBC. 1 kwietnia 2008 roku telewizja wyemitowała film pokazujący stado pingwinów lecących na zimę do Ameryki Południowej. Ludzie byli zachwyceni latającymi pingwinami, dopóki nie dowiedzieli się, że to żart przygotowany przy pomocy efektów specjalnych.
Czytaj też:
Didiusz Julianus - cesarz, który wylicytował sobie tronCzytaj też:
Powitanie 2026 roku już dziś? W tym mieście Nowy Rok obchodzi się 25 marca. Dlaczego?Czytaj też:
Nowe odkrycia wokół Saturna. "Sądzimy, że jest ich jeszcze więcej"