• Piotr SemkaAutor:Piotr Semka

"Niemiecki Rzym"

Dodano: 
Salzburg, Austria
Salzburg, Austria Źródło:Wikimedia Commons / Jorge Franganillo, CC BY-SA 2.0
To niezbyt duże miasto otoczone górami jest niczym włoski sen przeniesiony w krajobraz Alp. Jego historia nie zawsze była jednak tak idylliczna.

Pruscy władcy mawiali, że ich jedynymi przyjaciółmi są złote talary w królewskim skarbcu i żołnierze ich gwardii. Odwiecznym przyjacielem Salzburga (po czesku Solohrad), jednego z najbardziej znanych miast Austrii, było natomiast miejscowe bogactwo – sól. To właśnie złoża soli, które otaczają to austriackie miasto, były źródłem potęgi grodu od najdalszych wieków.

Ok. 750 r. p.n.e. rozkwitała w okolicy Salzburga tajemnicza kultura halsztacka. Pierwszym ludem, którego obecność odnotowano na tych ziemiach, byli natomiast Celtowie. Stworzyli oni tam własne państwo, które Rzymianie zwali Noricum. Później, na bazie celtyckiego grodu, Rzymianie założyli miasto Iuvavum, które uważane jest za najstarsze austriackie miasto. Czy Salzburg był jednak w ogóle austriacki? Historycy spierają się, czy używanie takiego określenia jest poprawne. Tak naprawdę ma ono sens dopiero, jeżeli mówimy o ostatnich 220 latach dziejów miasta. Wcześniej, do 1803 r., Salzburg był niezależnym księstwem, które korzystało z protekcji władców Świętego Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego. Ta „osobność” Salzburga sprawia m.in. kłopot biografom Amadeusza Wolfganga Mozarta. Gdy w 1756 r. przyszedł on na świat, miasto było niezależnym księstwem, nad którym władzę sprawował miejscowy biskup. Czy Mozart był zatem Austriakiem czy Niemcem? A może był po prostu salzburczykiem?

Wróćmy jednak do dziejów tego niezwykłego skrawka Europy. Za twórców Salzburga uważa się dwóch wczesnośredniowiecznych świętych: Ruperta oraz pochodzącego z Irlandii Wirgiliusza. Za panowania cesarza Karola Wielkiego Salzburg, pod wodzą władz kościelnych, wybił się na niezależność, odrywając się od Bawarii, co było zresztą zaczynem przyszłych napięć pomiędzy sąsiadami. W 798 r. Salzburg, z rozkazu Karola Wielkiego i papieża Leona III, został siedzibą arcybiskupa, a do tego, co stanowiło ujmę dla Bawarii, urzędujący w Salzburgu arcybiskup sprawował władzę także nad Bawarią.

Już w pierwszych wiekach epoki średniowiecza Salzburg rozkwitał gospodarczo (dla przykładu: biskupi bili własne monety), dzięki korzystnemu położeniu na przecięciu szlaków handlowych z północy na południe i z zachodu na wschód. Kościelni władcy miasta przez lata doskonalili zarazem swą sztukę dyplomacji. W sporach o inwestyturę, w zależności od doraźnych korzyści, stawali raz po stronie papieża, innym razem po stronie cesarza. Ale ponieważ biskupi nie zawsze dokonywali właściwych wyborów, gorzko płacili za niekorzystne alianse. Dla Salzburga szczególnie trudnym okresem były wieki IX–XII, kiedy miasto zaangażowane było w liczne następujące po sobie konflikty. Najbardziej pechową datą był 1167 r., gdy wojska cesarza Fryderyka Barbarossy spaliły doszczętnie całe miasto.

Artykuł został opublikowany w 12/2023 wydaniu miesięcznika Historia Do Rzeczy.