Komuniści kontra Jan Paweł II. Pierwsza pielgrzymka i wielka operacja służb

Komuniści kontra Jan Paweł II. Pierwsza pielgrzymka i wielka operacja służb

Dodano: 
Pierwsza pielgrzymka Jana Pawła II do Ojczyzny
Pierwsza pielgrzymka Jana Pawła II do Ojczyzny 
Komuniści od samego początku z wielkim niepokojem patrzyli na papieża-Polaka, który jeszcze mieszkając w Polsce, jako duchowny i kościelny hierarcha, prezentował nieprzejednaną, antykomunistyczną postawę odważnie stając w obronie Kościoła i ludzi uciskanych przez reżim.

Pierwsza pielgrzymka Jana Pawła II do Polski była dla milionów Polaków okazją do manifestacji wiary i okazania przywiązania do tradycji, Kościoła i wartości, jakie przekazywano z pokolenia na pokolenie.

„Lato 79”

Jako głowa Stolicy Apostolskiej Karol Wojtyła był tym bardziej, z punktu widzenia komunistów, niebezpieczny. Z tego powodu wizyta Jana Pawła II w Polsce stanowiła dla całego bloku komunistycznego wielki problem. Podróż papieża starano się opóźnić, stawiano rozmaite warunki, nie chciano się zgodzić na część życzeń Watykanu. W końcu jednak pojawiła się zgoda na wizytę papieża. Komuniści w napięciu oczekiwali na przybycie Jana Pawła II. Zdawano sobie doskonale sprawę, że Polacy bardzo na ten moment czekają. Było jasne, że pielgrzymka Ojca Świętego będzie okazją do narodowych, antykomunistycznych manifestacji. Podróż apostolska Jana Pawła II zbiegła się ponadto z 900. rocznicą męczeńskiej śmierci biskupa Stanisława.

I pielgrzymka papieża Jana Pawła II do ojczyzny. Ojciec Święty stoi na ołtarzu polowym zbudowanym z surowego drzewa modrzewiowego z ostrym dachem – w stylu góralskim.

Komuniści jak ognia bali się Jana Pawła II. Wiedzieli, że choć nie będzie zapewne krytykował władz PRL bezpośrednio, to w jego homiliach na pewno pojawi się krytyka ustroju socjalistycznego. Polacy, którzy od czasu wyboru Karola Wojtyły na stolicę piotrową stali się nagle dużo bardziej religijni, byli w euforycznych nastrojach. Taka atmosfera zagrażała całemu komunistycznemu ustrojowi. Pielgrzymka Ojca Świętego do Polski stała się więc szalenie ważną, a nawet kluczową w tamtym czasie operacją wszystkich służb PRL. Otrzymała ona kryptonim „Lato 79”.

Komuniści informowali później, że na powitanie papieża oraz na trasach jego przejazdu gromadziło się 60-130 tysięcy ludzi. Na Placu Zwycięstwa zaś, podczas liturgii pojawiło się 170 tysięcy osób. Była to oczywista manipulacja, a liczby były mocno zaniżone. Jak podawali świadkowie i uczestnicy tamtych wydarzeń, w Mszach odprawianych przez papieża uczestniczyło bowiem nawet 10 milionów ludzi.

Jan Paweł II w Polsce

Samolot z papieżem na pokładzie wylądował w Warszawie 2 czerwca 1979 roku tuż po godzinie 10:00. Na Okęciu Jana Pawła II przywitał Przewodniczący Rady Państwa, Henryk Jabłoński w towarzystwie wojska. Z lotniska papież udał się do Belwederu, gdzie nastąpiło spotkanie z Edwardem Gierkiem. Stamtąd papież pojechał na Plac Zwycięstwa, gdzie odprawił Mszę świętą. To wówczas padły słynne, najważniejsze słowa całej pielgrzymki:

„I wołam, ja, syn polskiej ziemi, a zarazem ja, Jan Paweł II, papież, wołam z całej głębi tego tysiąclecia, wołam w przeddzień święta Zesłania, wołam wraz z wami wszystkimi: niech zstąpi Duch Twój! Niech zstąpi i odnowi oblicze ziemi. Tej ziemi!”.

Choć papież nie krytykował bezpośrednio władz PRL czy ZSRS, to jego kazanie pełne było aluzji, które słuchający jasno odczytywali. Chociaż oficjalnie wszystkie przemówienia i spotkania miały charakter religijny, to trudno było nie dostrzec, że kryje się za tym nimi polityczne znaczenie. Komuniści również doskonale to wiedzieli, ale nie mogli nic zrobić. Wizyta papieża musiała się odbyć.

Msza Święta na Placu Zwycięstwa w Warszawie, którą odprawia papież Jan Paweł II, 2 czerwca 1979

Z Warszawy papież pojechał do Gniezna, a stamtąd do Częstochowy, Krakowa, Kalwarii Zebrzydowskiej, Wadowic, Oświęcimia i Nowego Targu, skąd wrócił do Krakowa. W każdym z miast czekały na niego tysiące, a nawet miliony Polaków. Za najbardziej „polityczne” uznaje się kazanie z Warszawy. Jednak wszędzie Jan Paweł II mówił o czymś ważnym dla Polski i Polaków. W Gnieźnie odwołał się do ponad tysiącletniej historii chrześcijańskiej Polski. Jak pisał później biskup Ignacy Dec:

„Była to niedziela Zesłania Ducha Świętego. W Gnieźnie Jan Paweł II nie tylko powrócił do chrztu Polski, ale także zarysował duchową perspektywę jedności duchowej całej Europy. Jakiś czas potem nazwaną ją »teologią dwóch płuc«, których potrzebuje Europa, by mogła swobodnie oddychać, swobodnie się rozwijać. Papież mówił: »Czyż Chrystus tego nie chce, czy Duch Święty tego nie rozrządza, ażeby ten papież Polak, papież Słowianin, właśnie teraz odsłonił duchową jedność chrześcijańskiej Europy, na którą składają się dwie wielkie tradycje: Zachodu i Wschodu«. Właśnie w Gnieźnie 3 czerwca 1979 r. pękła żelazna kurtyna”.

W Częstochowie Jan Paweł II odnowił Akt Oddania Narodu Polskiego Najświętszej Marii Pannie oraz wziął udział w Apelu Jasnogórskim i w obradach konferencji plenarnej Episkopatu Polski. Na Jasnej Górze papież spędził trzy dni. Stamtąd udał się do Krakowa, a później do Oświęcimia, Kalwarii i Wadowic. Antywojenne kazanie papieża wygłoszone w czasie wizyty w byłym niemieckim obozie w Brzezince zrobiło wrażenie nawet na komunistach.

W kolejnym dniu papież odprawił liturgię w Nowym Targu, a później pojechał do Nowej Huty. Ostatniego dnia Jan Paweł II celebrował Eucharystię na krakowskich Błoniach. 10 czerwca po południu udał się w drogę powrotną do Watykanu.

Sam papież zdawał sobie sprawę z rewolucyjnego wymiaru swojej apostolskiej podróży do Polski. W Krakowie mówił: „To wydarzenie bez precedensu było z pewnością aktem pewnej odwagi z obydwu stron, jednakże naszym czasom potrzebny był taki właśnie akt odwagi. Czasem trzeba się odważyć pójść także w tym kierunku, w którym dotąd jeszcze nikt nie poszedł”.

Wizyta Jana Pawła II w dniach 2-10 czerwca 1979 roku z całą pewnością zmieniła Polskę. Choć nikt wówczas nie mógł nawet przypuszczać, że za dziesięć lat Związek Sowiecki zacznie się rozpadać, a w Polsce przeprowadzone zostaną pierwsze częściowo wolne wybory, to chyba każdy czuł, że cały świat czekają wielkie zmiany.

Czytaj też:
Testament Jana Pawła II. Jakie słowa Papież pozostawił Polakom i światu?
Czytaj też:
Nie tylko 1981 rok. Dwa zamachy na papieża. Ocaliła go Matka Boża
Czytaj też:
Stanisław Pyjas. Dlaczego zginął i kto za to odpowiada?

Opracowała: Anna Szczepańska
Źródło: DoRzeczy.pl