Zamek Świny w „nowym” wydaniu od 18 czerwca 2022 roku zaprasza w swoje progi. Inicjatywa odnowienia ruin warta jest odnotowania. Zamek Świny to jeden z najstarszych zamków piastowskich.
Historia zamku Świny
„Najstarsza zachowana nazwa osady to Zvini (in Polonia) użyta przez Kosmasa w kronice z 1108 roku. Termin ten z czasem ewoluował, i tak bulla papieska z 1155 wskazuje jeszcze na Zpini, podczas gdy w dokumencie z 1245 roku widnieje już jej zmodyfikowana forma Suini. W 1272 pojawia się określenie Swin, a później Swinino (1311), Swyn (1313), Sweina (1325) oraz Sweyne (1407). Począwszy od XV stulecia wraz z napływem ludności germańskiej kształtowały się niemieckie definicje warowni: Schweinhausen (1668), Schweinhaus (1726), Schweinhausburg (1827). Przed drugą wojną światową miejscowa ludność określała zamek mianem das alte Sauhausel, natomiast tuż po wojnie nazywano go brzydko Świniogrodem”. (zamkipolskie.com/swiny)
Pierwsze budowle obronne powstały w Świnach już w XI wieku. Powstał tam wówczas gród warowny, który strzegł drogi handlowej z Polski do Czech. W czasach Bolesława Krzywoustego istniał w tym miejscu gród, o czym pisał czeski kronikarz Kosmas („zamek Zvini in Polonia”). Po raz kolejny o zamku w Świnach wspomina bulla papieża Hadriana IV z połowy XII wieku, w której zamek określony został jako kasztelania podlegającą zwierzchnictwu księcia Bolesława Rogatki.
Przypuszcza się, że w połowie XIII wieku, wraz z utworzeniem w pobliskim Bolkowie lokalnego centrum administracyjnego, gród w Świnach stracił na znaczeniu i dostał się w prywatne ręce. Pierwszym właścicielem był prawdopodobnie Jan de Swin (lub de Swyne). W kolejnych latach zamkiem zarządzał ród de Swyne. Jeden z jego członków, Henricus de Swyne był dworzaninem księcia Henryka jaworskiego. W XIV wieku władcy na zamku Świny złożyli hołd lenny królowi Czech Janowi Luksemburskiego. W tym czasie na zamku wzniesiono otoczoną murem, masywną gotycką wieżę mieszkalną. Świny pozostawały siedzibą rodową rodziny de Swyne (pol. Świnków) aż do połowy XVIII wieku.
Świnka, de Swyne, Schweinichen
Ród de Swyne był potężnym rodem, którego przedstawiciele żyli w Polsce, Czechach i w Niemczech. Najstarszą gałęzią rodu była gałąź śląska, czyli właściciele Świn. Inną gałęzią rodziny był na przykład ród Świnków wywodzący z Wielkopolski – z niego właśnie pochodził arcybiskup Jakub Świnka. Z biegiem lat śląscy de Swyne, początkowo poddani Piastów śląskich, ulegli zniemczeniu. W połowie XV wieku ich nazwisko brzmiało już Schweinichen.
Aż do XVIII zamek rozbudowywano i przebudowywano dostosowując go do aktualnych potrzeb (i mody). Na początku XVIII wieku z rozkazu Johanna Sigismunda Starszego Schweinichena zamek przeszedł gruntowną renowację w stylu renesansowym. Zamek podzielono został na zamek górny z wieżą gotycką i zamek dolny, gdzie powstał reprezentacyjny pałac. Johann był człowiekiem szerokich horyzontów, który lubował się w nauce, ale również alchemii i mistyce. W Świnach postanowił stworzyć bogatą bibliotekę. Do 1769 roku zamek Świny pozostawał w rękach rodziny Schweiniche.
W 1761 roku, podczas wojny siedmioletniej, zamek w Świnach został zaatakowany i splądrowany przez wojska rosyjskie. Rosjanie nie oszczędzili nie tylko – już wówczas zabytkowych wnętrz, ale nie nawet grobowców rodziny de Swyne/ Schweinichen, które rozbili, rozkopali i obrabowali.
W 1769 roku w wyniku licytacji, dobra Świn nabył pruski minister Johann Heinrich hrabia von Churschwandt. Po jego śmierci zamek przejęła jego żona, która oddała go później swej córce z drugiego małżeństwa. Aż do II wojny światowej Świny należały do rodziny Hoys von Sprinzenstein. Właściciele zamku prawie się nim nie interesowali (mieszkali w Wiedniu). Zamek został oddany w dzierżawę i szybko niszczał. W 1840 roku dach zamku został zerwany przez huragan, w 1875 roku na zamku wybuchł pożar. Dewastacja dawnej rezydencji Świnków postępowała więc coraz szybciej. Pod koniec XIX wieku ówczesny właściciel zamku zezwolił na zabranie kamienia z zamkowych murów do budowy pobliskiej drogi, a piwnicę wynajął… pod uprawę pieczarek.
W 1905 roku kolejny właściciel, Stanislau von Hoys postanowił ratować ruiny, w jakie popadły Świny. Na wieży położono nowy dach, odgruzowano część terenu, wzmocniono mury, zabezpieczono sklepienia.
W latach 30., kiedy władzę w Niemczech sprawowało NSDAP, Stanislau von Hoys, sprzeciwiający się nazistom (jego żona była więziona przez gestapo), został zmuszony do sprzedaży zamku. Władze Niemiec wpadły wówczas na pomysł, aby Świny przekształcić w centrum wychowania młodzieży. Do tego na szczęście nie doszło. W czasie II wojny światowej, według różnych legend, pod zamkiem Niemcy mieli ukryć skarb, być może nawet bursztynową komnatę.
Po 1945 roku zamek Świny powrócił w granice Rzeczpospolitej. Jako jeden z wielu trafił na listę zamków piastowskich. Już w latach 50. przeprowadzono w Świnach najpotrzebniejsze naprawy. W 1991 roku zamek znalazł się w rękach prywatnych, lecz wciąż brakowało pieniędzy i pomysłu na jego zrekonstruowanie. Od kilku lat zamek Świny należy do osób, które postanowiły zrewitalizować zabytkową przestrzeń. 18 czerwca 2022 roku, po wielu miesiącach przygotowań, zamek Świny został otwarty dla turystów.
Zamek Świny jest jednym z najstarszych piastowskich grodów obronnych na Śląsku. Jego historia zaczęła się już w wieku XI (a może wcześniej). Dzięki nowym inwestycjom zamek ma szansę przetrwać kolejne dziesięciolecia.
Czytaj też:
Polska na weekend. Kilka nieoczywistych (historycznych) miejsc na krótki wyjazdCzytaj też:
Miejsca, których nie ma. Czego pozbawiła nas Armia CzerwonaCzytaj też:
QUIZ: Najpiękniejsze zamki Europy. Poznasz wszystkie?