„Ukryci chrześcijanie”. Prześladowania katolików w Japonii

„Ukryci chrześcijanie”. Prześladowania katolików w Japonii

Dodano: 
Kościół na wyspie Kashira-ga-shima z 1910 roku. Japonia
Kościół na wyspie Kashira-ga-shima z 1910 roku. Japonia Źródło: Wikimedia Commons / Indiana jo
Ukryci chrześcijanie – kakure kirishitan – musieli przez lata wyznawać swoją wiarę w ukryciu. W Japonii pod panowaniem Tokugawów wszystkim wyznawcom Chrystusa groziła śmierć.

Kakure kirishitan, czyli ukryci chrześcijanie działali w Japonii w okresie szogunatu Tokugawów, od około 1629 roku aż do końca XIX wieku. Japońscy katolicy byli mordowani, krzyżowani i zmuszani do porzucenia swojej wiary.

15 sierpnia 1549 roku Franciszek Ksawery, późniejszy święty, dotarł na japońską wyspę Kiusiu do portu Kagoshima, gdzie rozpoczął misję chrystianizacyjną. O Franciszku Ksawerym mówi się, że jest „apostołem Indii”, a także, że od czasu świętego Pawła nikt nie nawrócił na chrześcijaństwo tak wielu osób.

Słowo, które głosił Franciszek Ksawery i kilku jego towarzyszy, zdobywało coraz więcej zwolenników. Ich dzieło kontynuowali kolejni misjonarze. Do 1592 roku w Japonii zostało ochrzczonych około 300 tysięcy osób. Działało tam 134 duchownych.

Od końca XVI wieku chrześcijanie (głównie katolicy, gdyż to oni stanowili zdecydowaną większość) byli traktowani z rosnącą podejrzliwością. 5 lutego 1597 roku w Nagasaki zostało ukrzyżowanych 26 duchownych i wiernych. Dzisiaj to święci Kościoła Katolickiego.

Ukrzyżowanie 23 franciszkanów w Japonii w czasie prześladowań katolików

W 1603 roku władzę w Japonii przejęli szogunowie z rodu Tokugawów (okres Edo). Docierały do nich wiadomości o europejskim kolonializmie i podbojach. Europę kojarzyli zaś jednoznacznie z chrześcijaństwem.

Szoguni najbardziej obawiali się katolików, a za największe zagrożenie uznawali Portugalię. Tokugawowie uznali więc, że – aby uniemożliwić Europejczykom podbój Japonii – należy wyplenić z wysp wszelkie wpływy chrześcijaństwa.

W 1614 roku władca Japonii, Ieyasu Tokugawa wydał edykt, w którym zakazywał wyzwanaia wiary chrześcijańskiej. Dokument potwierdził dwa lata później jego następca, Hidetada Tokugawa. Katolicy mogli wybrać: albo przejdą na buddyzm lub shintō, albo będą karani śmiercią.

Misjonarze został wypędzeni do Makau i Manili, kościoły zostały zburzone. Wobec wszystkich ochrzczonych rozpoczęły się okrutne represje. Władze Japonii obiecywały nagrodę tym, którzy wskażą katolików lub ukrywających się misjonarzy. Złapani chrześcijanie byli torturowani i uśmiercani. W roku 1622 w Nagasaki spalono i ścięto 55 chrześcijan. Represje obejmowały coraz większe tereny, katolików intensywnie tropiono i zabijano. Rozpoczęto także przymusowe „nawracanie” na religie tolerowane przez szogunat. Ludziom, co do których istnialy wątpliwości, że nie wyrzekli się chrześcijaństwa, kazano deptać obrazki z wizerunkami Chrystusa (zwane fumi-e). Ci, którzy odmówili podeptania wizerunku byli zabijani.

Wszyscy potencjalni katolicy mieli obowiązek zapisania się do świątyni buddyjskiej, gdzie ich dane były odnotowane w specjalnej księdze. Nie wszyscy godzili się na kompromis z szogunatem, lecz ci najczęściej ginęli. W latach 1617-1644 zabito w Japonii 100 misjonarzy i ponad tysiąc katolików. Jednocześnie szogunat zerwał wszelkie kontakty z Portugalią i rozpoczął trwającą ponad 200 lat politykę izolacji (sakoku).

Idea „ukrytego chrześcijaństwa” pojawiła się dopiero około 1629 roku. Ludzie doszli do wniosku, że albo będą wyznawali swoją wiarę w ukryciu, albo szogunat rzeczywiście zamorduje wszystkich wyznawców Chrystusa i nie będzie już komu przekazywać wiary dalej.

Matka Boża w postaci przypominającej boginię Kannon, czczona przez kakure-kirishitan (ukrytych chrześcijan) w Japonii

Kakure kirishitan – ukryci chrześcijanie żyli w ukryciu około 250 lat. W wielu częściach kraju katolicy zniknęli w ogóle. Najwięcej pozostało ich w okolicach Nagasaki, wielu żyło także na wyspach Gotō. Ukryci katolicy prowadzili tryb życia pozornie zgodny z zasadami shintō. Przyjęli nawet pewne symbole i wizerunki, które zastępowały im np. krzyż czy wizerunek Matki Bożej (np. buddyjska bogini Kannon w sposób zakamuflowany miała ukazywać Maryję z Dzieciątkiem). W ten sposób, głównie na wsiach, z dala od większych ośrodków, japońscy katolicy przetrwali ponad dwa i pół wieku, nie porzucając jednocześnie liturgii, nauczania katechizmu i życia zgodnego z kalendarzem liturgicznym.

8 października 1858 roku pomiędzy Francją i Japonią podpisano traktat, który pozwalał na obecność misjonarzy katolickich. Siedem lat później, w nowym kościele w Nagasaki (dziś to Bazylika 26 Męczenników Japońskich) przed francuskim księdzem ujawniła się grupa 15 ukrytych chrześcijan, zapewniając go, że jest ich znacznie więcej.
Chrześcijaństwo zostało oficjalnie uznane przez władze Japonii dopiero w 1873 roku pod naciskiem Stanów Zjednoczonych, które jako pierwsze skutecznie (bo grożąc wojną) zdołały przełamać izolacjonizm „kraju kwitnącej wiśni”.

Nie wszyscy ukryci katolicy chcieli dołączyć na nowo do Kościoła Katolickiego, jaki mógł wówczas już bez większych przeszkód działać na terenie Japonii. Ludzie przyzwyczaili się do życia i tradycji, jakie panowały od pokoleń. Obecnie, wciąż część tych osób oraz ich potomkowie tworzą społeczność katolicką „hanare-kirishitan”, luźno związaną z Kościołem.

Czytaj też:
Koniec II wojny światowej na Dalekim Wschodzie. Niektórzy Japończycy płakali
Czytaj też:
Hiroszima i Nagasaki – czy bomby atomowe były konieczne?