Średniowieczna kronika kryminalna

Średniowieczna kronika kryminalna

Dodano: 
Pojedynek sądowy w Augsburgu (początek XV w.)
Pojedynek sądowy w Augsburgu (początek XV w.) Źródło: Wikimedia Commons
Łukasz Ćwikła: Dla poznania codziennego życia i problemów ludzi średniowiecza niezwykle istotnym źródłem są ziemskie i grodzkie księgi sądowe, które zaczęły powstawać u schyłku XIV wieku.

Życie codzienne w średniowieczu z całą pewnością nie należało do najłatwiejszych i nie było usłane różami. Nie dysponujemy także wieloma źródłami, które w pełnym świetle ukazują codzienne zmagania przedstawicieli różnych stanów. Z pewną pomocą przychodzą jednak księgi sądowe (ziemskie i grodzkie), które zaczęły powstawać u schyłku XIV wieku. Ich wartość źródłowa jest nie do przecenienia, bowiem pełniły one funkcję ówczesnego notariatu i to dzięki nim dochowały się wiadomości na temat pewnych epizodów z życia codziennego nobiles, jakkolwiek wątki te nie były dominującymi, gdyż wymienione księgi zawierały przede wszystkim sprawy natury majątkowej (kupno-sprzedaż określonych dóbr, zapisy oprawne) i finansowej (pożyczki, poręczenia). Warto również wspomnieć, że stanowią one cenne źródło do badania powiązań genealogicznych i odtwarzania stanu majątkowego szlachty.

Skupmy się jednak na tych nieco mniej eksponowanych sprawach, czyli krwawych epizodach, o których wyżej wspomniano. Jedną z bardziej spektakularnych spraw było zabójstwo, które zostało dokonane w dobrach pabianickich kapituły krakowskiej w 1481 roku, w tamtejszej kurii. We wspomnianym roku tamtejszym tenutariuszem był Adam z Gutkowa (ziemia łęczycka, powiat brzeziński) herbu Wilczekosy. Los nie był dla niego łaskawy, bowiem poniósł on śmierć z ręki Macieja, syna Mikołaja ze Szczytów, który przybył wraz z czterema innymi szlachcicami do tamtejszego dworu, pozbawiając życia Adama. Niestety, nie znamy motywów popełnienia tej zbrodni.

Zabójstwa dotyczyła również sprawa (datowana zapewne po 1489 roku), w którą zaangażowany był przedstawiciel gałęzi rodu Doliwów, wywodzącej się z Dobrzelina. W sądzie grodzkim w Łęczycy stawili się Jan oraz Jakub, bracia z Dobrzelina i wypłacili kwotę 60 grzywien Andrzejowi z Gieczna, synowi nieżyjącego Stanisława, z tytułu główszczyzny za tego ostatniego, który – jak się okazało – został zabity przez Wojciecha z Dobrzelina, kasztelana brzezińskiego, stryja wymienionych wyżej Jana i Jakuba.

W materiale źródłowym spotykamy także szereg, nazwijmy to, „krwawych spraw”, które jednak nie zakończyły się w tak drastyczny sposób, jak przywoływany wcześniej finał napaści z 1481 roku Zazwyczaj były to sprawy o wyrządzenie tzw. ran krwawych lub sinych. Można przy tej okazji wspomnieć, iż rany zadawali sobie wzajemnie przedstawiciele stanu szlacheckiego, ale niejednokrotnie obrywało się także ludności kmiecej, np. w latach 40. XV wieku odnotowujemy sprawę kmiecia Stanisława z Jankowa, który zyskał dwie rany: jedną krwawą i drugą siną na szlachetnym Jakubie z Łazina. Z kolei w 1444 roku Piotr, kmieć z Woli Gosławskiej zyskał sądownie kopę groszy za trzy rany krwawe i 4 rany sine.

Spójrzmy teraz na przykłady tego typu sporów między szlachtą. Przywołajmy sprawę z 1476 roku, kiedy to Dadźbóg z Jackowic odpierał Katarzynę, żonę nieżyjącego wówczas Wlerza (Waleriana) z Jackowic o zadanie trzech ran krwawych i czterech sinych. Nie wiemy, czy zarzuty, z którymi musiał się mierzyć miały faktycznie realne podstawy, ale faktem jest, że sprawę wygrał, gdyż zapłacił tzw. pamiętne (memoriale dedit), a więc opłatę składaną przez stronę wygrywającą dane postępowanie.

Okazuje się również, że w tego typu konflikty zaangażowani byli mieszczanie. Otóż w 1449 roku Wacław, mieszczanin z Łęczycy zeznał, że Mikołaj z Zawad wypłacił mu 4,5 grzywny za poniesione rany. Także Jakub, mieszczanin z Brzezin zyskał 6 groszy za ranę siną na szlachetnym Stanisławie ze wsi Giedki.

Jak zatem wynika z przytoczonych wyżej przykładów, codzienna egzystencja przedstawicieli poszczególnych stanów wypełniona była także nieco bardziej krwawymi epizodami, które kończyły się w niektórych przypadkach nawet utratą życia. Źródła średniowieczne w postaci ksiąg ziemskich i grodzkich kryją niewątpliwie jeszcze wiele takich spraw, które być może kiedyś ujrzą światło dzienne, co w pełniejszy sposób poszerzy naszą wiedzę na temat życia społeczeństwa średniowiecznego.

Niniejszy tekst powstał na podstawie XV-wiecznych ksiąg sądowych przechowywanych w zasobach Archiwum Głównego Akt Dawnych w Warszawie.

Autorem tekstu jest dr Łukasz Ćwikła, adiunkt w Katedrze Historii Średniowiecznej Wydziału Filozoficzno-Historycznego na Uniwersytecie Łódzkim.

Czytaj też:
Sztuka romańska. Najpiękniejsze budowle romańskie w Polsce
Czytaj też:
Rozbicie dzielnicowe. Jak dużo wiesz o Polsce, którą zostawił Bolesław Krzywousty?

Źródło: DoRzeczy.pl