W telewizji wciąż możemy natknąć się na powtórki filmów wyprodukowanych w czasach PRL. Chyba najczęściej powtarzanym gatunkiem są peerelowskie komedie jak „Miś”, „Sami swoi” czy „Nie lubię poniedziałku”, jednak nie tylko one zasługują na uwagę.
Filmowi twórcy, pomimo istniejącej w Polsce „ludowej” cenzury, starali się czasami przemycać do swoich produkcji różne niewygodne fakty. Oczywiście w dobie PRL powstało także wiele filmów, które mogłyby uchodzić za propagandowe. Ujrzymy w nich (jak w świetnym „Do widzenia, do jutra…” lub ciekawych „Znakach szczególnych”) sielankowe krajobrazy, wysprzątane ulice, bogato ubranych ludzi, ładne i drogie samochody czy urocze kawiarnie. Oglądając filmy wyprodukowane w PRL zawsze trzeba patrzeć na nie z pewnym dystansem, choć nie zawsze trzeba deprecjonować ich artystyczną wartość.
QUIZ: Filmy o PRL. Znasz najlepszych aktorów i kultowe sceny?
Więcej:
Zbigniew Cybulski
Zbigniew Cybulski urodził się 3 listopada 1927 roku w Kniażach koło Stanisławowa. Uczęszczał do gimnazjum im. Jędrzeja Śniadeckiego, a później studiował na Akademii Handlowej w Krakowie (dziś to Uniwersytet Ekonomiczny) oraz na Wydziale Dziennikarskim Wyższej Szkoły Nauk Społecznych w Krakowie. Studia jednak przerwał, po czym przeniósł się do Państwowej Wyższej Szkoły Artystycznej w Krakowie, którą ukończył w 1953 roku.
Po studiach Cybulski zaczął występować w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku. Jego debiut na teatralnych deskach to rola Ferdynanda w sztuce „Intryga i miłość”. Rok później wraz z przyjaciółmi założył teatrzyk studencki BIM-BOM. Wyróżniającymi się postaciami był właśnie Zbigniew Cybulski oraz Bogumił Kobiela. Po czasie „nieformalnym” przywódcą był jednak Cybulski jako człowiek obdarzony największą charyzmą i powszechnie darzony szacunkiem. Po latach Cybulski wspominał, że tamte lata w Gdańsku uważa za najlepszy okres w swoim życiu.
Teatrzyk, choć nie miał zabarwienia politycznego, potrafił być wobec władzy krytyczny. Nie była to rzecz oczywista i powszechna – były to bowiem lata 1954-1955, a więc w Polsce wciąż jeszcze okres stalinizmu, za życia Bolesława Bieruta.
Teatrzyk BIM-BOM zrealizował pięć sztuk: „Zero” (1954), „Ahaaa” (1955), „Radość poważna” (1956), „Toast” (1957) i „Coś by trzeba” (1960). Przedstawienia wystawiano w całej Polsce, a także za granicą, m.in. w Belgii, Francji, Austrii i NRD.
Zbigniew Cybulski wciąż grał jeszcze w Teatrze Wybrzeże. Wystąpił m.in. w „Mazepie” Juliusza Słowackiego oraz w „Pierwszym dniu wolności”. Wyreżyserował (wraz z Kobielą) sztukę „Jonasz i błazen” oraz „Króla”. Za najważniejszą sztukę Cybulskiego z tamtego czasu uważa się „Kapelusz pełen deszczu”, którą zrealizował razem z Andrzejem Wajdą. Sztuka cieszyła się ogromną popularnością, wystawiono ją wielokrotnie w całej Polsce.
Pod koniec 1960 roku Zbigniew Cybulski rozpoczął występy w Teatrze Ateneum w Warszawie. Pierwszą rolą było wcielenie się w postać Jerry’ego w „Dwoje na huśtawce”. W tym samym czasie grywał jeszcze w kabarecie Wagabunda.
Czytaj też:
Zbigniew Cybulski. Tragiczna śmierć niezapomnianego aktora
Więcej QUIZÓW:
Czytaj też:
QUIZ: Bareja wiecznie żywy. Jak dobrze znasz jego filmy?Czytaj też:
QUIZ: Kultowe wieczorynki. Czy nadal je pamiętasz?Czytaj też:
QUIZ: "Janosik". Kultowy polski serial. Jak dużo o nim wiesz?