Bitwa pod Stalingradem. Rzeź dwóch totalitaryzmów, szaleństwo Hitlera i 2 miliony ofiar

Bitwa pod Stalingradem. Rzeź dwóch totalitaryzmów, szaleństwo Hitlera i 2 miliony ofiar

Dodano: 
Bitwa stalingradzka. Niemieccy żołnierze podczas oczyszczania ulic w Stalingradzie
Bitwa stalingradzka. Niemieccy żołnierze podczas oczyszczania ulic w Stalingradzie Źródło: Bundesarchiv, Bild 183-B22478 / Rothkopf / CC-BY-SA 3.0
Bitwa pod Stalingradem, bitwa stalingradzka to jedna z największych bitew z czasów II wojny światowej. Bitwa trwała prawie pół roku. Było to starcie pomiędzy Związkiem Sowieckim a Niemcami, w czasie którego śmierć poniosło około 2 milionów ludzi.

Bitwa pod Stalingradem, bitwa stalingradzka, bitwa o Stalingrad – tak określa się walki, które miały miejsce w okolicach Stalingradu oraz w samym mieście od 23 sierpnia 1942 roku do 2 lutego 1943 roku. Straty poniesione przez obydwie strony były ogromne. Życie straciło około 2 miliony żołnierzy i cywilów. Bitwa zakończyła się kompletną porażką Niemiec. Do sowieckiej niewoli dostał się niemiecki feldmarszałek Friedrich Paulus. Dla Adolfa Hitlera Stalingrad okazał się potężnym ciosem, który zburzył mit niezwyciężonej armii niemieckiej.

Niemcy atakują Sowietów

Współpraca Niemiec i Związku Sowieckiego kwitła właściwie przez cały okres dwudziestolecia międzywojennego. Tuż przed rozpoczęciem przez Niemcy II wojny światowej, 23 sierpnia 1939 roku, podpisano jeszcze – pomiędzy Berlinem a Moskwą – porozumienie zwane paktem Ribbentrop-Mołotow. Dotyczyło ono m.in. podziału ziem polskich pomiędzy obydwu agresorów.

Sytuacja zmieniła się nieco w 1940 roku. Postępy wojsk niemieckich były znaczące. III Rzesza zajęła m.in. Polskę, Czechy, Słowację, kraje Beneluksu i Francję. Pod swoją kontrolą miała to, co działo się na Węgrzech i we Włoszech. Nie tylko Hitler jednak miał ogromne ambicje. Dominacja nad znaczną częścią Europy marzyła się także Józefowi Stalinowi, przywódcy ZSRS. Do konfliktu pomiędzy obydwoma totalitaryzmami musiało w końcu dojść.

Sowieci na stanowiskach obronnych. Bitwa stalingradzka

W tym miejscu osobną kwestię stanowi fakt, iż Stalin naciskany był przez rząd brytyjski, który domagał się, aby Sowieci włączyli się do wojny po stronie Zachodu, bez względu na łączące ich z Niemcami traktaty. Stalin i tak miał zamiar zaatakować Niemcy, lecz chciał uczynić to w najdogodniejszym dla siebie momencie. Wyprzedził go jednak Hitler, który w czerwcu 1941 roku ruszył na ZSRS. Nie oznacza to jednak, że Sowieci byli zupełnie do tego konfliktu nieprzygotowani, gdyż sami szykowali już armię na atak w kierunku zachodnim. 22 czerwca 1941 roku, czyli w chwili rozpoczęcia niemieckiej operacji „Barbarossa”, Hitler przyspieszył tylko konflikt, który i tak musiał wybuchnąć.

Fakt, iż to Niemcy zaatakowali Sowietów, został później świetnie przez Moskwę wykorzystany propagandowo. To Sowieci bowiem stawali się w tym konflikcie ofiarą, która broni się podczas „wielkiej wojny ojczyźnianej”.

*

Planując atak na ZSRS, Hitler był zdania, że Sowietów uda się pokonać w kilka tygodni. Dobra passa wojsk niemieckich zakończyła się jednak na froncie wschodnim dość szybko, bo już na przełomie 1941 i 1942 roku.

Wiosną 1942 roku Niemcy przygotowywali się do następnej ofensywy. Sztab niemiecki obradujący w Kętrzynie ustalił, że najlepszym kierunkiem uderzenia będzie Kaukaz, gdzie znajdowały się pola naftowe. „Główną” armią niemiecką miała tym samym zostać Grupa Armii „Południe”.

Bitwa stalingradzka. Dowódca Frontu Dońskiego, gen. Konstanty Rokossowski pod Stalingradem

Operacji nadano kryptonim „Blau”. Rozpoczęła się ona 28 czerwca 1942 roku. Ciężar głównego uderzenia wzięła na siebie 4. Armia Pancerna generała Hermanna Hotha oraz 6. Armia generała Friedricha Paulusa. Celem 6. Armii było przebicie się nad Wołgę. Trasa oddziałów Paulusa wiodła przez rubieże Frontu Południowo-Zachodniego. Początkowo Niemcy nie zakładali, że po drodze będą szturmować Stalingrad. Taki plan pojawił się dopiero, kiedy ofensywa się już rozpoczęła. Ostatecznie armia Hotha skierowana została bezpośrednio na południe (określana jako Grupa Armii „A” Kaukaz), a ludzie Paulusa mieli przejść przez Don i skierować się na Stalingrad (jako Grupa Armii „B” Stalingrad).

Zamiary Niemców nie od razu zostały przez Sowietów rozpoznane. W końcu zaczęto jednak organizować obronę Stalingradu. Budowano umocnienia, w których powstawanie zaangażowano cywilów. 12 lipca 1942 roku został utworzony Front Stalingradzki, gdzie dowodził marszałek Siemion Timoszenko (pod koniec lipca zastąpił go Andriej Jeriomienko). Na „powitanie” Niemców szykowały się sowieckie 21., 62., 63. i 64. Armia.

Bitwa pod Stalingradem

Walki trwały zanim jeszcze Niemcy podeszli pod Stalingrad. Zajęcie miasta nie wydawało się Niemcom wcale łatwą sprawą, lecz rozkazy były jasne – należało je zdobyć. Problemy pojawiały się bardzo szybko. Panowało upalne lato. Pojawiły się problemy z dostawami, ludziom zaczęło brakować wody oraz żywności.

Bitwa stalingradzka rozpoczęła się „oficjalnie” 23 sierpnia 1942 roku, lecz bombardowanie miasta przez Niemców rozpoczęło się już kilka dni wcześniej. Pierwsze tygodnie bitwy przynosiły więcej sukcesów Niemcom. Do Stalingradu został skierowany przez Stalina marszałek Żukow, który miał zapobiec dalszym stratom. Na początku września Sowieci wyprowadzili uderzenie od północy, które odrzuciło Niemców od miasta i zapobiegło wkroczeniu Wehrmachtu w granice Stalingradu.

Bitwa stalingradzka. Niemieccy żołnierze osłaniający się nawzajem w czasie walk miejskich

13 września niemiecka 6. Armia rozpoczęła generalny szturm na miasto. Dwa dni później Niemcy zbliżali się już do centrum. Sowieci rozpoczęli kontruderzenie. Walczono o każdą ulicę, dom i plac. Poszczególne miejsca często wielokrotnie przechodziły z rąk do rąk. Pierwsza faza bitwy stalingradzkiej zakończyła się na początku października. Linia frontu przebiegała wówczas przez robotnicze osiedle Stalingradu.

14 października Niemcy przystąpili do kolejnego uderzenia, lecz natarcie pod Stalingradem załamało się dwa tygodnie z powodu braku paliwa i wielkich strat w ludziach i sprzęcie. Wśród Niemców coraz większy postrach budzili sowieccy snajperzy ukryci w ruinach miasta. Do tego zbliżała się zima. Zimowe mundury Wehrmachtu okazywały się jednak mało warte w starciu z „generałem mrozem”.

W połowie listopada Sowieci przystąpili do operacji „Uran”, której celem było rozbicie jednostek rumuńskich, włoskich i węgierskich, które towarzyszyły pod Stalingradem oddziałom niemieckim i które uznawano za słabsze. Niemieckie dowództwo zignorowało wyraźną zmianę w ruchach wojsk wroga. Sowieci zaskoczyli oddziały rumuńskie kompletnie je rozbijając, po czym ruszyli na Niemców z dwóch stron. 6. Armia generała Paulusa została okrążona i odcięta od reszty wojsk niemieckich. W zamkniętym kotle znalazło się ponad 250 tysięcy żołnierzy. 6. Armię Paulusa chciał wyzwolić generał Hoth, ale ostatecznie dowodzenie oddano ściągniętemu pilnie pod Stalingrad generałowi Erichowi Mansteinowi.

Kolejna niemiecka ofensywa rozpoczęta w połowie grudnia miała uwolnić armię Paulusa i przejąć inicjatywę pod Stalingradem. Bez skutku. Sam Paulus wiele razy próbował wyrwać swoich ludzi z okrążenia, lecz także bez powodzenia. Niemieccy żołnierze otoczeni przez Sowietów umierali z głodu i zimna. W tym czasie Hitler słał do Paulusa kolejne depesze domagając się podjęcia akcji i ataku na wojska sowieckie.

W tym czasie, 16 grudnia 1941 roku, rozpoczęła się sowiecka operacja „Mały Saturn”. Wzięło w niej udział 425 tysięcy żołnierzy i 600 czołgów. Uderzenie zakończyło się pełnym sukcesem pod koniec miesiąca. Niemcy zostali wyrzuceni z granic Stalingradu, do niewoli dostało się 75 tysięcy żołnierzy Wehrmachtu. Na początku stycznia Sowieci przerzucili swoje oddziały w kierunku, wciąż otoczonej armii Paulusa. Zanim ruszyli do ataku, wysłali do Paulusa propozycję kapitulacji, którą ten zdecydowanie odrzucił. O żadnym złożeniu broni nie chciał także słyszeć Hitler, którego niemieccy dowódcy prosili, aby wydał zgodę armii Paulusa na poddanie się.

Bitwa stalingradzka. Friedrich Paulus (po lewej), wraz z szefem sztabu, gen. Arturem Schmidtem (w środku) i doradcą, płk. Wilhelmem Adamem (po prawej), po kapitulacji

Generał Paulus wytrzymał do 21 stycznia. Wówczas sam poprosił Hitlera o możliwość złożenia broni. Odpowiedź przyszła trzy dni później. Hitler pisał: „Zakazuję kapitulacji. Armia ma utrzymać swoją pozycję do ostatniego żołnierza i do ostatniego naboju, przez swoje bohaterskie wytrwanie wnosi ona niezapomniany wkład w stworzenie frontu obronnego i ratowanie Zachodu”. Hitler liczył na to, że Pauls szybciej popełni samobójstwo, niż złoży broń. 30 stycznia awansował go na feldmarszałka.

Nawet dla największych zwolenników Hitlera wśród żołnierzy walczących pod Stalingradem, rozkaz Hitlera brzmiał jak czyste szaleństwo. Niektórzy dowódcy zaczęli nawet wydawać rozkazy walki na własną rękę i zezwalali swoim żołnierzom na składanie broni.

Na początku lutego 1943 roku, wbrew temu, czego oczekiwał Hitler, generał Paulus poddał się Niemcom, choć aktu kapitulacji nie podpisał. 100 tysięcy Niemców dostało się do niewoli.

Tuż przed kapitulacją Paulus miał powiedzieć:

„Ludzie padają z wyczerpania. Od czterech dni już nic nie jedli. Co ja mam powiedzieć jako dowódca armii, gdy żołnierz przychodzi do mnie i mówi: »Panie generale, proszę mi dać kromkę chleba. Zjadamy ostatnie konie.« Czy kiedykolwiek wyobrażał pan sobie naszych żołnierzy, jak rzucają się na padłego konia, odcinają głowę i wyjadają surowy mózg? Jak możemy walczyć, skoro nasi żołnierze nawet nie mają zimowych mundurów?”.

Paulus zdawał sobie sprawę, że swoją decyzją wywołał wściekłość Hitlera. W tamtej chwili była to jednak jedyna rozsądna decyzja. Dalsze walki oznaczałaby całkowitą rzeź jego armii.

2 lutego działania wojenne pod Stalingradem zakończono. Niemcy i ich sojusznicy stracili łącznie około 850 tysięcy ludzi. Po stronie sowieckiej zginęło ponad 1,1, miliona żołnierzy i cywilów. Stalingrad był ruiną. Jego odbudowa zakończyła się dopiero wiele lat po wojnie.

Friedrich Paulus w marcu 1943 roku, wraz z innymi wyższymi oficerami Wehrmachtu, został zesłany do łagru Krasnogorodskij Nr 27. Z niewoli został wypuszczony w roku 1953. Wrócił do Niemiec i zamieszkał w NRD. Został szefem instytutu historycznego przy akademii KVP w Dreźnie. Na Zachodzie uważany był za sowieckiego kolaboranta. Paulus zmarł w 1957 roku. Został pochowany w Baden-Baden.

Czytaj też:
Wojna zimowa. Walka Dawida z Goliatem
Czytaj też:
Ludzie Bohusza-Szyszko. Zmarnowany potencjał i smutny koniec Samodzielnej Brygady Strzelców Podhalańskich
Czytaj też:
Masakra nankińska. Nierozliczone ludobójstwo

Źródło: DoRzeczy.pl / warhist.pl