"A po­tem kra­ju ru­nę­ło nie­bo". Fall Weiss. Inwazja Niemiec na Polskę

"A po­tem kra­ju ru­nę­ło nie­bo". Fall Weiss. Inwazja Niemiec na Polskę

Dodano: 
Żołnierze niemieccy na ziemi częstochowskiej w czasie kampanii wrześniowej
Żołnierze niemieccy na ziemi częstochowskiej w czasie kampanii wrześniowej Źródło: Wikimedia Commons / Bundesarchiv
1 września 1939 roku Niemcy wcielili w życie plan, który w szczegółach opracowali dużo wcześniej. Atak na Polskę i zajęcie jej terytorium był najważniejszym krokiem ku dominacji nad całą Europą.

Zajęcie terenów leżących na Wschodzie było kluczowe dla niemieckiej polityki przynajmniej od drugiej połowy XVIII wieku, kiedy Prusy zajęły należące do Polski obszary podczas kolejnych trzech rozbiorów Rzeczypospolitej. Teorie na temat „Lebensraum”, czyli przestrzeni życiowej pojawiły się w Niemczech już pod koniec XIX wieku.

Przestrzeń życiową dla Niemców zapewnić miały terytoria Polski, a Polacy mieli zostać zepchnięci do roli taniej siły roboczej. Już kanclerz Otto von Bismarck uznawał, że przestrzeń dla niemieckiej kolonizacji rozciąga się na wschód od Odry i to te tereny były Niemcom niezbędne do zbudowania potęgi.

Hitler także wiedział, że droga do ogólnoeuropejskiej dominacji biegnie na początek przez Polskę. Miał także nadzieję, że polscy sojusznicy, Wielka Brytania i Francja, pomimo deklaracji o przyjaźni z Warszawą, nie rzucą się ratować Polaków, gdyż nie dyspnują, de facto, odpowiednią siłą militarną.

Wojna błyskawiczna

Niszczenie przez żołnierzy Wehrmachtu godła Rzeczypospolitej na budynku Komisariatu Rządu RP w Gdyni

Plan inwazji na Polskę pod kryptonimem „Fall Weiss” został opracowany na rozkaz Adolfa Hitlera już w kwietniu 1939 roku. Zakładał on prowadzenie działań zbrojnych na zasadach doktryny Blitzkriegu, czyli „wojny błyskawicznej”. „Fall Weiss” zakładał uderzenie na Polskę z trzech kierunków: główne uderzenie Wehrmachtu miało nastąpić wzdłuż zachodniej granicy Polski, drugie uderzenie miało iść z północy, a więc z terenu Prus Wschodnich i Pomorza, a trzecie z południa – z terenu zależnej od Niemiec Słowacji.

22 sierpnia podczas narady wyższych dowódców Wehrmachtu w Obersalzbergu Hitler w czasie przemówienia mówił:

„Zniszczenie Polski jest naszym pierwszym zadaniem. Celem musi być nie dotarcie do jakiejś oznaczonej linii, lecz zniszczenie żywej siły. Nawet gdyby wojna miała wybuchnąć na Zachodzie, zniszczenie Polski musi być naszym pierwszym zadaniem. Dla celów propagandy podam jakąś przyczynę wybuchu wojny, mniejsza z tym, czy będzie ona wiarygodna, czy nie. Zwycięzcy nikt nie pyta, czy powiedział prawdę, czy też nie. W sprawach z rozpoczęciem i prowadzeniem wojny nie decyduje prawo, lecz zwycięstwo. Bądźcie bezlitośni, bądźcie brutalni!”

Początkowo przewidywano, że inwazja rozpocznie się 26 sierpnia, lecz niespodziewanie, w nocy z 25 na 26 sierpnia rozkaz odwołano, choć niektóre jednostki zdążyły już zająć swoje pozycje. Hitler zdecydował o przesunięciu daty rozpoczęcia ataku na Polskę o kilka dni m.in. dlatego, że 25 sierpnia Polska podpisała z Wielką Brytanią układ sojuszniczy.

Wysadzony przez polskich saperów most kolejowy w Tczewie, po nieudanej próbie zajęcia mostu przez Wehrmacht z zaskoczenia 1 września 1939

Niemcy od początku przedstawiali wybuch wojny jako odpowiedź na polskie prowokacje. Dowodem na winę Polski miał być atak na radiostację w Gliwicach, dokonany rzekomo przez Polaków 31 sierpnia wieczorem. Niemieckie radio informowało jednocześnie, że na terenie Niemiec znajdują się polscy partyzanci wspomagani przez regularne wojsko. Takie sytuacje oczywiście nie miały miejsca, lecz szerzyły dezinformację i usprawiedliwiały III Rzeszę, która przekraczając zbrojnie polską granicę miała tylko „odpowiedzieć na ogień”.

Trzecią Rzeszę łączył z Polską pakt o nieagresji, a pomimo to wojska niemieckie zaatakowały Polskę, czyniąc to w dodatku bez wypowiedzenia wojny.

Niemcy rozpoczęli drugą wojnę światową 1 września 1939 roku o godzinie 4:45. Wtedy rozpoczął się pierwszy nalot, w czasie którego Niemcy zbombardowali Wieluń, niszcząc 60-70 procent zabudowy miasta i zabijając kilkaset osób. Dwie-trzy minuty później, o godzinie 4:47 pancernik Schleswig-Holstein (kilka dni wcześniej wpłynął on do portu w Gdańsku pod pretekstem kurtuazyjnej wizyty) oddał pierwsze strzały w kierunku Wojskowej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte. Pojawia się też teza, że jako pierwsze już o godzinie 4:34 zostały zaatakowane przez niemieckie bombowce polskie stanowiska przy mostach w Tczewie.

Wojna totalna

Front rozciągał się na długości 1600 kilometrów, co stawiało Polskę w niezwykle trudnej, w zasadzie beznadziejnej sytuacji.

Działko przeciwpancerne kawalerii na polskim stanowisku bojowym, wrzesień 1939

1 września, przez cały dzień miały miejsca dalsze, terrorystyczne bombardowania polskich miast, gdzie nie było żadnej infrastruktury wojskowej. Niemcy atakowali m.in. Gdynię, Puck, Hel, Tczew, Częstochowę i Warszawę, a także cały region Górnego Śląska i Wielkopolski.

Komunikat radiowy nadany o poranku 1 września brzmiał: „Dziś rano o godzinie piątej minut czterdzieści oddziały niemieckie przekroczyły granicę polską, łamiąc pakt o nieagresji”. Niedługo później nadano kolejny komunikat: „A więc wojna. Z dniem dzisiejszym wszelkie sprawy i zagadnienia schodzą na plan dalszy. Całe nasze życie publiczne i prywatne przestawiamy na specjalne tory. Weszliśmy w okres wojny. Cały wysiłek narodu musi iść w jednym kierunku. Wszyscy jesteśmy żołnierzami. Musimy myśleć tylko o jednym – walka aż do zwycięstwa”.

Stół operacyjny w zbombardowanym przez Luftwaffe Szpitalu Przemienienia Pańskiego w Warszawie. Fotografię wykonał słynny fotograf Julien Bryan

Tego samego dnia orędzie do narodu wygłosił prezydent Ignacy Mościcki. Mówił w nim:

„Obywatele Rzeczypospolitej! Nocy dzisiejszej odwieczny wróg nasz rozpoczął działania zaczepne wobec Państwa Polskiego, co stwierdzam wobec Boga i Historii. W tej chwili dziejowej zwracam się do wszystkich obywateli państwa w głębokim przeświadczeniu, że cały naród w obronie swojej wolności, niepodległości i honoru skupi się dookoła Wodza Naczelnego i sił zbrojnych oraz da godną odpowiedź napastnikowi, jak to się już nieraz działo w historii stosunków polsko-niemieckich. Cały naród polski, błogosławiony przez Boga, w walce o swoją świętą i słuszną sprawę, zjednoczony z armią, pójdzie ramię przy ramieniu do boju i pełnego zwycięstwa”.

Mniejszość niemiecka wita zwycięskich niemieckich pancerniaków wjeżdżających do Grudziądza (ul. Stara)

Prof. Marek Gałęzowski w tekście „Agresja Niemiec i ZSRS na Polskę we wrześniu 1939 roku” (IPN) pisze:

„Polskie władze wojskowe przyjęły strategię obrony całości terytorium państwa. Rozmieszczenie wojsk na wszystkich odcinkach granicy z Niemcami (po utworzeniu Słowacji również na tym kierunku) utrudniało skuteczne prowadzenie walki. Wynikało to jednak z obawy, że Niemcy po zajęciu obszarów, do których zgłaszali pretensje przed wojną, mogą przerwać działania i odwołać się do innych państw w celu polubownego rozstrzygnięcia konfliktu, jak to uczynili podczas konferencji monachijskiej.

Plan obrony kraju zakładał prowadzenie walki w koalicji z Francją i Wielką Brytanią, które zobowiązały się do przyjścia Polsce z pomocą w ciągu piętnastu dni od rozpoczęcia agresji niemieckiej. Strona polska nie zweryfikowała jednak, w jakim stopniu obietnice te były realne. Tymczasem w razie nieudzielenia pomocy przez zachodnich sojuszników, w konfrontacji ze zbudowaną przez nazistów potęgą Niemiec, armia polska była skazana na przegraną”.

Wielka Brytania i Francja wypowiedziały wojnę Niemcom 3 września 1939 roku, lecz nie podjęły żadnych działań. „Dziwna wojna” trwała aż do wiosny 1940 roku, kiedy Niemcy rozpoczęły ofensywę na kraje Beneluksu i Francję, zajmując szybko te terytoria.

We wrześniu 1939 roku, pomimo ogromnej przewagi wroga, Polska broniła się ponad miesiąc. Warszawa skapitulowała dopiero 27 września, Hel 2 października, zaś regularne walki zakończyły się 6 października pod Kockiem kapitulacją Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Polesie”.

Czytaj też:
Prowokacja gliwicka. Niemcy chcieli, aby alianci odwrócili się od Polski
Czytaj też:
Pakt Ribbentrop-Mołotow i tajny protokół. Niemcy i Rosja przeciwko Polsce
Czytaj też:
Największy błąd Polaków

Opracowała: Anna Szczepańska
Źródło: DoRzeczy.pl / IPN, Polska Zbrojna