Spadek po III Rzeszy. Dzieje Kanału Gliwickiego

Spadek po III Rzeszy. Dzieje Kanału Gliwickiego

Dodano: 
Stara karta pocztowa przedstawiająca Kanał Gliwicki
Stara karta pocztowa przedstawiająca Kanał Gliwicki Źródło:
Tegoroczne perturbacje związane ze stanem Odry nasunęły potrzebę refleksji o najistotniejszym kanale zbudowanym na tej rzece…

Kanał Gliwicki powstał jako efekt trwających długie lata prac projektowych mających unowocześnić starzejący się Kanał Kłodnicki. Proces ten postępował na przełomie XVIII i XIX wieku. Był związany z postępem technicznym mającym swoje umocowanie w powstawaniu nowocześniejszych konstrukcji hydrotechnicznych. Dlatego też w latach 20-tych XX wieku powstało szereg niezwykle interesujących projektów wykorzystujących najnowsze konstrukcje hydrotechniczne w tym podnośnie zamiast śluz. Kryzys ekonomiczny i konieczność redukcji kosztów spowodował wybór koncepcji i budowę kanału w kształcie jaki funkcjonuje do dziś.

Ważne decyzje

Decyzję o natychmiastowej budowie Kanału Górnośląskiego wydał Adolf Hitler w dniu 22 września 1933 roku. Zwieńczono tym samym okres zgłaszania rozmaitych koncepcji jego budowy. W dniu 5 grudnia 1933 roku w gliwickim hotelu "Haus Oberschlesien" odbyło się pierwsze zebranie, w którym uczestniczyli: dyrektor ministerialny Ministerstwa Komunikacji Rzeszy, przedstawiciel Ministerstwa Gospodarki i Pracy, dyrektor wrocławskiego Urzędu Regulacji Rzeki Odry, kierownik Urzędu Budownictwa Wodnego w Gliwicach, przedstawiciele Związku Przemysłowców Górniczo-Hutniczych oraz Niemieckich Kolei Rzeszy. Wówczas zatwierdzono ostateczny projekt końcowy oraz jego wstępny kosztorys. W połowie listopada 1933 roku przeprowadzono pełny zakres prac. Wtedy to została zatrudniona pierwsza 800 osobowa grupa pracowników. Wytyczono trasę przebiegu kanału, dokonano wywłaszczeń, oczyszczono teren z zabudowań. W obliczu wielkiego bezrobocia wywołanego kryzysem ekonomicznym szereg prac miało charakter robót publicznych przy niewielkim wykorzystaniu maszyn i urządzeń budowlanych. W kwietniu 1934 roku nastąpiła zmiana nazwy Kanału Górnośląskiego (Oberschlesischer Kanal) na Kanał Adolfa Hitlera (Adolf Hitler-Kanal). Począwszy 14 maja 1934 roku miała miejsce uroczystość związana z wmurowaniem kamienia węgielnego pod budowę kanału.

Prace

Budowa kanału, który miał mieć 41,2 km długości została podzielona na jedenaście, odrębnych zadań konstruktorskich. W ich ramach prowadzono: prace ziemne (wykopy, sypanie wałów i nasypów), ale także w ich zakres wchodziła budowa śluz, instalacji wyposażenia mechaniczno-elektrycznego, budowa budynków socjalnych dla obsługi śluz itp. Do realizacji budowy portu w Gliwicach oraz zbiornika Dzierżno (Duże) powołano odrębne zespoły nadzorcze, odpowiedzialne za ich doprowadzenie do końca. Istotnym problemem było to, że koryto nowego i starego kanału wielokrotnie się krzyżowało, a na niektórych odcinkach wręcz pokrywało i większość starych śluz musiała być rozmontowana. Konstruując kanał zaproponowano wiele nowatorskich rozwiązań. Chodzi tutaj choćby o zastosowanie stalowych brusów do wykonania ścian komór śluz zamiast dotychczas używanego kamienia i betonu czy też zastosowanie dwóch systemów umożliwiających oszczędzanie wody podczas śluzowania.

Było to bardzo ważne z uwagi na ograniczone możliwości zasilania w wodę przez rzekę Kłodnicę i Dramę. Na wszystkich śluzach przeprowadzono przepływ wody między komorami. Dawało to oszczędność niemal połowy objętości komory. Po II wojnie światowej, z racji na o wiele mniejszy ruch towarowy, zasuwy międzykomorowe nie były tak często używane, jak przed wojną, a pompy pracowały tylko w Dzierżnie od połowy do końca lat osiemdziesiątych XX wieku.

Problemowe otwarcie

Z biegiem czasu na budowie skoncentrowano znaczne ilości ciężkiego sprzętu. Do jego transportu wykorzystywano składy z parowozami i lokomotywami spalinowymi poruszające się po doraźnie układanych wąskich torach. Nie udało się jednak uniknąć błędów, co przesunęło planowane zakończenie prac na połowę roku 1939. Co najważniejsze – ruch na kanale odbywał się bez większych problemów i był bardzo wzmożony. Wszedł w życie bardzo precyzyjny system śluzowań pozwalający w pełni wykorzystać możliwości przepustowe kanału, a zwłaszcza śluz. Ofensywa Armii Czerwonej obejmująca Kanał Gliwicki trwała do marca 1945 roku. Podczas walk kanał nie został uszkodzony w dużym stopniu. Z kolei wycofujące się wojska niemieckie wysadziły 14 z 20 przepraw mostowych. Po przejęciu kanału przez administrację radziecką w początkowym okresie infrastruktura kanałowa nie została zdemontowana ponieważ kanał służył czerwono- armieńcom do wywozu kosztowności. Przekazanie kanału Polakom miało miejsce dopiero w połowie czerwca 1946 roku. Przeprowadzona inspekcja wykazała, że stan śluz i innych obiektów, w trakcie rocznej administracji radzieckiej, uległ znacznemu pogorszeniu. Część aparatury była częściowo pozbawiona wyposażenia elektrycznego i zasilania. Dlatego też śluzowanie było możliwe tylko z wykorzystaniem napędów ręcznych. Do końca 1949 roku udało się przywrócić spodziewaną przepustowość kanału i zakończyć wszystkie prace renowacyjne.

Czytaj też:
Hotel Bazar. Miejsce wolnych i przedsiębiorczych Polaków
Czytaj też:
Człowiek Piłsudskiego do zadań specjalnych. Pokrętne losy Wacława Kostka-Biernackiego
Czytaj też:
Jak za dawnych lat. Mozaika wyznaniowa II RP
Czytaj też:
Jak rozwijała się gospodarczo II Rzeczpospolita? Kilka ciekawostek