Pierwsze po przewrocie majowym wybory do parlamentu odbyły się w 1928 r. Obóz marszałka Piłsudskiego odniósł umiarkowany sukces. W Sejmie zasiadło 122 posłów Bezpartyjnego Bloku Współpracy z Rządem, więc sporo brakowało, by miał on większość. Opozycja nie ośmieliła się wprawdzie obalić mniejszościowych rządów piłsudczyków, ale nie była zupełnie bierna. Wbrew Piłsudskiemu, którego kandydatem był Kazimierz Bartel, na marszałka izby wybrała wybitnego socjalistę – Ignacego Daszyńskiego, który oświadczył, że będzie bronił praw Sejmu.
W lutym 1929 r. parlament zmniejszył o 2 mln zł fundusz dyspozycyjny ministra spraw wojskowych, którym był Piłsudski. Marszałek bardzo się oburzył. Przybył na posiedzenie komisji budżetowej Senatu i zanim przeszedł do rzeczy, zaatakował przedmajowe budżety, twierdząc, że z tych publicznych środków finansowano „sute libacje z dziewczynkami z domów publicznych, robione dla panów posłów przez panów ministrów. »Wesołe budżety« były złotymi czasami dla panów posłów z sejmu. Z budżetu utrzymywano ich kochanki, ale utrzymywano również i partie”. Co do obcięcia jego funduszu dyspozycyjnego oświadczył, że przeznaczony jest on na opłacenie pracy attaché wojskowych i na walkę z obcymi wywiadami. A „szpiegowanie jest tak gęste i tak silne w Polsce, że ja nazywam Polskę rajem dla szpiegów”.
Kilka dni późnej, 19 lutego 1929 r., w Sejmie pojawił się wniosek PPS, PSL „Wyzwolenie” i Stronnictwa Chłopskiego o postawienie przed Trybunałem Stanu Gabriela Czechowicza, ministra skarbu za przekroczenie budżetu o 562 mln zł. Już wcześniej sprawę te usiłowała podnieść na forum Sejmu prawica, ale nie uzyskała poparcia lewicy.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
