Wielkie poselstwo Piotra Wielkiego to wydarzenie, które do dzisiaj jest uważane w Rosji za przełomowe dla jej dziejów.
Wielka podróż
Piotr I chciał poznać Europę, zobaczyć na własne oczy słynne miejsca, poznać przepych, w jakim żyją europejscy władcy. Liczył też, że w czasie osobistych spotkań zdoła przekonać Zachód do poparcia Rosji w razie kolejnej wojny z Turcją.
Wielkie poselstwo Piotra I liczyło ponad 200 osób. Delegacji przewodziło trzech ambasadorów: generałowie Franz Lefort i Fiodor Gołowin oraz duchowny prawosławny Prokopiusz Woznicyn. Sam car Piotr podróżował początkowo incognito pod nazwiskiem Piotr Michajłow i był oficjalnie jedynie członkiem poselstwa.
Poselstwo wyjechało z Moskwy 19 marca 1697 roku. Wszyscy udali się najpierw do Rygi, gdzie zostali przyjęci przez szwedzkiego komendanta miasta. Z Rygi wyruszono do Mittawy i Lipawy w Kurlandii, skąd już statkiem przeprawiono się przez Morze Bałtyckie. Car był zaintrygowany Kurlandią i zafascynowany widokiem morza. Podróż statkiem zrobiła na nim wielkie wrażenie.
Do Królewca poselstwo dotarło 7 maja. Tam rosyjską delegację podjął elektor brandenburski Fryderyk III (późniejszy król Prus Fryderyk I). Piotr miał tam okazuję zapoznać się z najnowszymi wojskowymi technologiami.
Informacje o rosyjskim poselstwie zaczęły docierać do kolejnych zakątków Europy. Wywoływało ono duże zainteresowanie. W drodze do Holandii car zatrzymał się na dworze elektorowej hanowerskiej Zofii Doroty w Cloppenburg. Car Piotr zauroczył Zofię Dorotę, choć przyznawała, że mógłby być bardziej „ułożony”. Pisała o nim później: „Car jest wysoki, ma piękną twarz i szlachetną postawę. Posiada wielce żywy umysł, a odpowiedzi daje szybkie i szczere. Jednak prócz tego wszystkiego, czym obdarzyła go natura, byłoby dobrze, gdyby był bardziej okrzesany”.
17 sierpnia 1697 roku wielkie poselstwo dotarło do Amsterdamu. Holandia interesowała cara szczególnie. Było to w owym czasie prawdziwe mocarstwo handlowe. Piotr chciał się tam jak najwięcej nauczyć. Po mieście Zaandam car chodził bez obstawy, mieszkał w domu kowala i obserwował pracę w stoczni. Rozwiązania stosowane przez Holandię w przemyśle stoczniowym chciał przenieść na grunt rosyjski.
25 sierpnia Piotr przeniósł się do Amsterdamu. Plotka o rosyjskim carze w mieście szybko się rozniosła. Piotr został rozpoznany, ale nie przejął się tym i postanowił zatrudnić się w stoczni, aby na własne oczy zobaczyć, jak wygląda europejska technologia. Car przyjął nazwisko Peter Timmerman van Zaandam i zamieszkał na terenie stoczni, aby uniknąć ciekawskich tłumów. Pracował przez około dwa tygodnie, tak samo jak inni robotnicy.
11 września wielkie poselstwo ruszyło dalej. W Utrechcie Piotr i ambasadorzy spotkali się z Wilhelmem III Orańskim. Przez kolejne tygodnie poselstwo przebywało w Hadze, gdzie szukano specjalistów i rzemieślników, którzy zgodziliby się wyjechać do Rosji. Zatrudniono ponad 100 osób.
W styczniu 1698 roku poselstwo Piotra I znalazło się w Anglii. Wizyta w Londynie trwała trzy miesiące. Car zainteresował się strukturą brytyjskiej floty, obejrzał kilka flagowych okrętów. Zwiedził mennicę, obserwatorium astronomiczne w Greenwich i uniwersytet w Oxfordzie.
Koniec wyprawy
Z Anglii poselstwo wróciło do Holandii, skąd przez Lipsk, Drezno i Pragę, udało się do Wiednia. 26 czerwca car zjawił się w stolicy Austrii. Trzy dni później spotkał się z cesarzem Leopoldem. Wizyta ta nie przyniosła jednak większych efektów. Austria nie była zainteresowana sojuszem antytureckim. Car planował wyjechać z Austrii do Wenecji, a stamtąd do Rzymu. Nie udało się zrealizować tych celów. Do Piotra dotarła bowiem informacja, że w Rosji doszło do buntu strzelców moskiewskich, musiał więc wracać do Rosji.
Car wracał do kraju przez terytorium Rzeczpospolitej. Będąc koło Krakowa otrzymał informację, że bunt został stłumiony. Wtedy postanowił zwiedzić jeszcze kopalnię w Wieliczce i Bochni. W Rawie Ruskiej Piotr I spotkał się królem Polski Augustem II. Podobno obaj się zaprzyjaźnili. Czas spędzali na ucztach i przeglądzie wojsk.
13 sierpnia car pożegnał się polskim monarchą, który odprowadził swego gościa aż do Tomaszowa. 29 sierpnia wielkie poselstwo opuściło granice Rzeczpospolitej, a 5 września powróciło do Moskwy.
Wielkie poselstwo Piotra Wielkiego uważane jest za jedno z bardziej doniosłych wydarzeń w dziejach Rosji. Piotr I faktycznie doprowadził do modernizacji swojego kraju. Z całej Europy, wraz z poselstwem, już niedługo potem, do Moskwy zjechało około 750 uczonych i specjalistów, którzy zaczęli wprowadzać reformy w zacofanej Rosji.
Jednym ze skutków wielkiego poselstwa była reforma kalendarza. Lata miały być liczone od narodzenia Chrystusa (a nie początku świata, jak dotąd), a nowy rok zaczynać się 1 stycznia (a nie 1 września). Nadal był to jednak kalendarz juliański, a nie stosowany od stu lat na Zachodzie kalendarz gregoriański.
Czytaj też:
Aleksander II Romanow - reformy, zamach i polski wątekCzytaj też:
Król-sarmata, dobry władca czy zwykły awanturnik? Kim był Stanisław LeszczyńskiCzytaj też:
Książę Józef Poniatowski. Jeden z ostatnich wielkich upadającej ojczyzny