Zamek Książ. "Klucz" do Śląska, ukochana siedziba słynnej Daisy

Zamek Książ. "Klucz" do Śląska, ukochana siedziba słynnej Daisy

Dodano: 
Zamek Książ
Zamek Książ Źródło: Wikimedia Commons / Jakub Hałun, CC BY-SA 4.0
Zamek Książ uchodzi za jeden z najpiękniejszych zamków w Polsce. Znajdująca się w Wałbrzychu, otoczona lasem i wzgórzami dawna siedziba Hochbergów intryguje historią i urzeka swoim bajkowym charkterem.

Zamek Książ w Wałbrzychu to prawdopodobnie najbardziej znany zamek regionu. Zwany jest „kluczem do Śląska”. Dlaczego? Aby znaleźć odpowiedź na to pytanie trzeba cofnąć się do XIII w.

W 1288 r. z inicjatywy księcia świdnicko-jaworskiego Bolka I Surowego ruszyła budowa warowni, która na początku zwana była „Książęcą Górą”. Zamek, ze względu na swoje położenie między Wałbrzychem a Świdnicą, miał strategiczne znaczenie militarne. Jej zdobycie otwierałoby drogę do zdobycia stolicy księstwa, Wrosławia.

Po wygaśnięciu linii Piastów świdnicko-jaworskich zamek przeszedł w ręce królów czeskich z dynastii Luksemburgów. Z końcem XV w. przeszedł we władanie węgierskie. W imieniu króla Macieja Korwina zamkiem zarządzał Georg von Stein, naczelny dowódca wojsk węgierskich. To właśnie on zdecydował, że Książ z typowej warowni zaczął zamieniać się w budowlę mieszkalną. Rozpoczęta przez Steina przebudowa zmieniła trwale jego oblicze. Wówczas od południa dobudowane zostało tzw. „skrzydło Macieja” z mieszkalnymi komnatami, nazwane tak na cześć króla Węgier. W latach 1497-1508 Książ należał do Władysława II Jagiellończyka, króla Czech i Węgier, który przekazał go swojemu kanclerzowi Johannowi von Haugwitz, a ten z kolei sprzedał dobra w Książu rycerzowi Konradowi I von Hochberg. W posiadaniu Hochbergów obiekt znajdował się aż do 1941 r., kiedy zamek skonfiskowali Niemcy.

Możny ród Hochbergów z czasem rósł w siłę. W 1683 r. Hochbergowie otrzymali dziedziczny tytuł hrabiowski, zaś w 1848 r. dziedziczny tytuł książęcy.

W rękach Hochbergów

Wraz z rozwojem potęgi rodu Hochbergów zmieniło się także oblicze Książa. W latach 1705-1742 miała miejsce tzw. pierwsza wielka przebudowa. Jej inicjatorem Konrad Ernest Maximilian von Hochberg. Powstało wówczas reprezentacyjne skrzydło barokowe, dziedziniec honorowy, wyodrębnione zostało przedzamcze z oficynami, łaźnią, biblioteką i posterunkiem wojsk. W latach 1789-1833 trwały intensywne prace związane z otoczeniem zamku. Przy zamkowym parku, zgodnie z duchem romantyzmu, powstały sztuczne ruiny zwane „Starym Książem”.

Zamek Książ. Zdjęcie z 1920 roku

W 1891 r. na zamek Książ wkroczyły postacie, które do dziś najmocniej kojarzą się z jego historią. Mowa tu o Janie Henryku XV i jego żonie Marii Teresie Cornwallis West, znanej bardziej jako księżna Daisy. Błogosławieństwa młodej parze osobiście udzieliła sama królowa Wiktoria.

Młoda para zainicjowała tzw. drugą wielką przebudowę zamku, która ruszyła w 1908 r. Do 1923 r. zamek osiągnął kształt, jaki obecnie znamy. Powstały wówczas dwa skrzydła – zachodnie i północne utrzymane w stylu neorenesansowym. Podwyższono wieżę do wysokości 47 metrów i przykryto ją kulistym hełmem z latarnią. Uformowane zostały także zamkowe tarasy. Nieopodal powstała palmiarnia – prezent Jana Henryka XV dla swojej małżonki.

W tym miejscu trzeba bliżej przyjrzeć się postaci księżnej Daisy, gdyż dziś uważana jest ona za patronkę całej przebudowy i tego, jak Książ wygląda obecnie. Daisy była uważana za jedną z najpiękniejszych kobiet epoki. Zapalona filantropka, pacyfistka, była jednocześnie autorką pamiętników, które dziś stanowią świetne źródło do badań nad życiem arystokracji w początkach XX w.

Daisy czuła się przytłoczona sztywnym protokołem, nie czuła się także zbyt dobrze w zaaranżowanym przez rodziców małżeństwie. Książ powoli stawał się jej azylem, a „oczkiem w głowie” była miniaturowa posiadłość „Ma Fantaisie” znajdująca się przy zamkowym parku, którą sama zaprojektowała. Składała się ona z dwóch stylizowanych na wiejskie chaty domków pokrytych strzechą i połączonych gankiem. Spiętrzone wody potoku utworzyły niewielkie jeziorko, które okalał ogród w stylu angielskim. Dla Daisy miejsce to przypominało jej rodzinną posiadłość w Newlands.

Księżna Daisy von Pless

Jeszcze przez wybuchem I wojny światowej ze związku księżnej Daisy oraz Jana Henryka XV przyszło na świat czworo dzieci. Pierworodna córka żyła jednak tylko dwa tygodnie, potem urodził się Jan Henryk VII (1900), Aleksander (1905) oraz Bolko (1910). Po ostatnim, bardzo trudnym porodzie księżna zaczęła podupadać na zdrowiu. W trakcie I wojny światowej pracowała w niemieckim Czerwonym Krzyżu, a następnie w jego serbskim oddziale. Zakończenie działań wojennych przyniosło coraz bardziej narastający kryzys w jej małżeństwie. Ostatecznie w 1922 r. Daisy i Jan Henryk rozwiedli się (opiekę nad synami. powierzono księciu). Przez kilka lat po rozwodzie coraz bardziej schorowana księżna (najprawdopodobniej cierpiąca na stwardnienie rozsiane) księżna mieszkała w Monachium. W 1935 r. wróciła do Książa. Tam rok później spadł na nią kolejny cios – w nie do końca wyjaśnionych okolicznościach zmarł syn Bolko. Daisy mieszkała w Książu do 1940 r., kiedy przejęli go Niemcy chcąc stworzyć w zamku jedną z kwater Adolfa Hitlera. Księżna zamieszkała w Wałbrzychu, gdzie w 1943 r. zmarła.

Pod hitlerowskim butem

Kiedy Książ znalazł się rękach hitlerowców do zamku wkroczyła paramilitarna organizacja „Todt”. Rozpoczęto wielkie przygotowania do kolejnej „przebudowy”, choć bardziej adekwatnym słowem na to, co Niemcy zrobili z Książem to dewastacja. Wyrywano granitowe elementy wyposażenia (miał je zastąpić marmur), zbijano sufity z bezcennymi freskami. Zamek miał stać się reprezentacyjną siedzibą Ministerstwa Spraw III Rzeszy ze specjalnie wydzielonymi apartamentami dla Adolfa Hitlera. We wspomnieniach Günthera Grundmanna, ówczesnego konserwatora zabytków Dolnego Śląska, „przebudowa” zamieniła się w całkowitą „demolkę” zamku. Jak pisał Grundmann:

„Cały plac zamkowy został podzielony, wszystkie wodociągi w parku wyrwano, tarasy całkowicie zniszczono, przed wejściem wykuto w skale szyb o głębokości 50 m do uruchomienia windy. W związku z tym zbudowano drogę tak, żeby można było dojechać samochodem do windy. Zbudowano także połączenie kolejowe ze Szczawienkiem. Liczba robotników wzrosła już dużo ponad 2 tys. i zwiększyła się o dalsze tysiąc osób, w tym 800 Żydów, dla których założono w pobliżu obóz koncentracyjny”.

Podziemia Zamku Książ

Wiosną 1944 r. rozpoczęły się prace w podziemiach zamku, które były jednym z elementów budowy Kompleksu Riese, obejmującego oprócz Książa, podziemia w Górach Sowich (m.in. w Walimiu, Sierpnicy, Jugowicach). Specjalnie w celu przyspieszenia prac w podziemiach zamku powstał w na obrzeżach parku zamkowego podobóz Fürstenstein – filia obozu KL Gross – Rosen. Latem 1944 r. rozpoczęto budowę bocznicy kolejowej. O ile tempo prac związanych z „przebudową” Książa znacznie osłabło już w II połowie 1944 r., o tyle prace podziemnie kontynuowano praktycznie aż do maja 1945 r. Do dziś cel prac w podziemiach zamku stanowi zagadkę. Mowa jest o laboratoriach chemicznych, biologicznych, schronach lub o fabrykach rakiet V2.

Prace zostały przerwane z początkiem 1945 r., w związku ze zbliżaniem się Armii Czerwonej. Wnętrza Książa zostały trwale okaleczone i rozgrabione.

Współcześnie

Ostatnia pani na zamku Książ, księżna Daisy von Pless nie oglądała już okropieństw, jakie w ostatnich latach dotknęły jej ukochany dom. Zmarła 29 czerwca 1943 r. Jak opowiadał Mateusz Mykytyszyn, prezes wałbrzyskiej Fundacji Księżnej Daisy von Pless w wywiadzie dla Polskiego Radia:

„[Księżna] została pochowana 2 lipca w mauzoleum w Książu. Jej szczątki spoczywały tam przez dwa lata. Kiedy w 1945 roku Armia Czerwona wkroczyła do Książa, mauzoleum zostało splądrowane, a trumna ograbiona. Wtedy między innymi zdjęto Daisy z palca obrączkę ślubną”.

Wierna służba przeniosła jej doczesne szczątki do grobowca na wałbrzyskim cmentarzu w dzielnicy Szczawienko. Jednakże dziś próżno szukać jej miejsca spoczynku, gdyż nekropolia została zlikwidowana w latach 80. XX w. Po opuszczeniu zamku przez Armię Czerwoną, która stacjonowała ta, od 9 maja 1945 r. do 30 czerwca 1946 r., Książ stopniowo obracał się w ruinę. Przez 10 lat nikt nie zajmował się zabytkiem. Dopiero w 1956 r. na zlecenie Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków we Wrocławiu podjęto doraźne prace zabezpieczające obiekt. W 1974 r. ruszyły prace remontowe. W 1991 r. odrestaurowany obiekt stał się własnością Gminy Wałbrzych. Z biegiem lat stał się jedną z największych atrakcji turystycznych Dolnego Śląska, a zainteresowanie losami księżnej Daisy wciąż rośnie.

Czytaj też:
Na bakier z arystokracją. Jedyna taka księżna Daisy von Pless
Czytaj też:
Od dzisiaj tylko Królewiec! Królewiec, Königsberg, Kaliningrad. Dzieje miasta o kilku nazwach
Czytaj też:
QUIZ: Najpiękniejsze zamki Europy. Poznasz wszystkie?