Pod koniec listopada 1942 roku generał Bernard Law Montgomery został bohaterem narodowym. Druga bitwa pod El Alamein to odepchnięcie wojsk Osi i pokonanie jednego z największych dowódców II wojny światowej, Erwina Rommla, zwanego „lisem pustyni”.
Druga bitwa pod El Alamein miała miejsce w dniach 23 października – 4 listopada 1942 roku. Brytyjczycy bardzo tego zwycięstwa potrzebowali. Niemcy zostali zepchnięci do defensywy.
Przygotowania
Niemieckie oddziały Afrika Korps od miesięcy radziły sobie świetnie w Afryce Północnej. Sytuacja zaczęła się zmieniać w połowie 1942 roku. Wojska dowodzone przez feldmarszałka Erwina Rommla przegrały w pierwszej bitwie pod Elamein (1-27 lipca 1942), a później w bitwie pod Alam Halfa (30 sierpnia-5 września 1942). Rommel postanowił się okopać, czekając na uderzenie aliantów, którego się spodziewał.
Montgomery zamierzał ruszyć na Niemców, ale czekał jeszcze na posiłki. Te nadeszły po kilku tygodniach. Był to głównie amerykański ekwipunek oraz czołgi Grant i Sherman. 8. Armia Montgomery’ego była gotowa do natarcia. Alianci dysponowali siłą 200 tysięcy żołnierzy i posiadali tysiąc czołgów. Niemcy i Włosi mieli pod El Alamein 100 tysięcy ludzi i 500 czołgów.
Druga bitwa pod El Alamein
Bitwa pod El Alamein otrzymała kryptonim „Lightfoot”. Plan Montgomery’ego zakładał utworzenie dwóch korytarzy przez pola minowe Afrika Korps (Niemcy i Włosi, wokół swoich pozycji, zakopali około pół miliona min, głównie przeciwczołgowych), przez które będą mogły przejechać czołgi. Na południu (od pozycji oddziałów Afrika Korps) miały natomiast uderzyć siły defensywne, które zablokują Niemcom możliwość wycofania.
Alianci stosowali liczne zabiegi mające zmylić wroga. Budowano np. czołgi ze sklejki powodując wrażenie, że wojska pancerne uderzą od południa. Stacjonujące na północy prawdziwe czołgi były maskowane jako samochody ciężarowe.
Druga bitwa pod El Alamein rozpoczęła się 23 października 1942 roku o godzinie 21:40. Pola minowe spełniały swoją rolę znakomicie – pomimo intensywnych działań wojsk alianckich, które oczyszczały teren, bardzo trudno było wykryć wszystkie znajdujące się tam miny. Początkowo alianci posuwali się do przodu bardzo powoli.
Rommel, który przebywał na leczeniu w Austrii otrzymał rozkaz wyruszenia do Afryki, gdzie pojawił się 25 października. Pomimo dużej przewagi liczebnej wojsk alianckich, Montgomery nie mógł przełamać linii oporu wroga. 29 października rozkazał przegrupować wojska. Skoncentrowano się na niszczeniu wojsk pancernych Afrika Korps. Pod koniec października Niemcy mieli tylko niewiele ponad 100 czołgów, a 2 listopada zaledwie 35.
Alianci ruszyli do ofensywy. Rommel wiedział, że nie ma już żadnych szans i zdecydował o wycofaniu swoich ludzi. Wtedy z Berlina przyszedł rozkaz Hitlera: „Zwycięstwo albo śmierć”. Niemcy wstrzymali odwrót, ale już w nocy z 3 na 4 listopada Rommel ponownie kazał się cofać, gdyż Afrika Korps groziło kompletne unicestwienie.
9 listopada 30 tysięcy niemieckich żołnierzy poddało się. Winston Churchill, po zwycięskiej drugiej bitwie pod El Alamein powiedział słynne słowa: „To nie jest koniec, to nie jest nawet początek końca. Ale to jest, być może, koniec początku”. Historia pokazała, że brytyjski premier nie mylił się.
8 listopada rozpoczęła się operacja „Torch”, która ostatecznie wypchnęła Niemców i Włochów z Afryki Północnej.
Czytaj też:
Kamikaze. Kiedy i dlaczego zaatakowali po raz pierwszy?Czytaj też:
Bitwa pod Falaise. Genialne posunięcia generała MaczkaCzytaj też:
KL Posen. Niemiecki "obóz krwawej zemsty"