Bitwa nad Bzurą. Przez niemal dwa lata wojny nikt nie zadał Niemcom takich strat

Bitwa nad Bzurą. Przez niemal dwa lata wojny nikt nie zadał Niemcom takich strat

Dodano: 
Polskie działo przeciwlotnicze Bofors wz.36 obok zbombardowanej kolumny polskiej
Polskie działo przeciwlotnicze Bofors wz.36 obok zbombardowanej kolumny polskiejŹródło:Wikimedia Commons
9 września 1939 roku rozpoczęła się bitwa nad Bzurą. Było to największe starcie całe wojny obronnej 1939 roku.

1 września 1939 roku Niemcy zaatakowały Polskę. III Rzesza liczyła na błyskawiczną ofensywę i rozgromienie polskich wojsk w krótkim czasie. Jednak walki na terytorium Polski trwały ponad miesiąc, choć siły wroga były przeważające. Sytuacja Polaków pogorszyła się dodatkowo, kiedy 17 września polską granicę przekroczył Związek Sowiecki. Polska, zaatakowana z dwóch stron, nie miała szans na obronę.

Jednym z bardziej istotnych epizodów całej wojny obronnej we wrześniu 1939 roku pozostaje bitwa nad Bzurą, zwana także bitwą pod Kutnem. Polacy zmusili Niemców do korekty ofensywy i pokrzyżowali ich plany na kilkanaście dni. Bitwa nad Bzurą rozegrała się w dniach 9-22 września 1939 roku.

Największa bitwa

Bitwa nad Bzurą była największą i okupioną największą ilością ofiar bitwą września 1939 (zginęło około 15 tysięcy Polaków). Wzięły w niej udział dwie polskie armie, Armia „Poznań” pod dowództwem generała Tadeusza Kutrzeby oraz Armia „Pomorze” dowodzona przez generała Władysława Bortnowskiego.

Armia „Pomorze”, po poniesionych porażkach w pierwszych dniach września, wycofywała się na południowy brzeg Wisły. Po 5 września wycofywać zaczęła się także Armia „Poznań”, ktora, zgodnie z rozkazem, miała dotrzeć do linii rzek Narew, Wisła, San. Jednak ze względu na odosobnienie, w jakim obie armie się znalazły, otrzymały one nowy rozkaz – odejście na Warszawę. 8 września armie osiągnęły linię miast Kutno-Włocławek-Koło. Podążały za nimi niemieckie 8. i 10. Armia.

Generał Tadeusz Kutrzeba

8 września 1939 roku generał Kutrzeba przedstawił Naczelnemu Dowództwu plan zwrotu zaczepnego. Dzień wcześniej, w czasie spotkania z generałem Bortnowskim, ustalił on plan współdziałania obydwu armii. Planowano uderzyć na odziały niemieckiej 8. Armii idące w stronę Warszawy. Działania te były konieczne, aby uniknąć całkowitego odcięcia polskich armii, a także były jedyną nadzieją na przejęcie inicjatywy nad poruszającymi się szybciej wojskami niemieckimi.

Naczelny Wódz wydał zgodę na kontrofensywę znad Bzury. Operacja zakładała uderzenie połączonych armii aż do rejonu Radomia, lecz ostatecznie zgodzono się, że właściwszy będzie ograniczony zasięg zwrotu zaczepnego. Armia „Poznań” zmierzała na uzgodnione pozycje głównie nocami, przez co Niemcy nie mieli informacji o jej lokalizacji i sądzili, że wycofała się już na wschód, za linię Wisły.

Bitwa nad Bzurą rozpoczęła się 9 września po południu. Grupa Operacyjna generała Edmunda Koll-Kownackiego wspierana przez Wielkopolską Brygadę Kawalerii i Podolską Brygadę Kawalerii, uderzyła znad północnego brzegu Bzury pomiędzy Łęczycą a Piątkiem w kierunku Strykowa. Niemcy zostali zaskoczeni. Lewe skrzydło niemieckiej 8. Armii poniosło duże straty, a Polacy zdobyli Górę Św. Małgorzaty, Ryski, Łęczycę i Piątek. Niemcy zaczęli pośpiesznie ściągać w rejon bitwy oddziały 10. Armii, zgrupowania zmechanizowane oraz lotnictwo, które znajdowały się już pod Warszawą.

Po trzech dniach przewagi polskich armii, impet osłabł. Coraz więcej niemieckich oddziałów zaczęło gromadzić się naprzeciwko pozycji polskich. Niemcy dysponowali przewagą techniczną, przede wszystkim bronią pancerną i lotnictwem. Wobec przeważających sił wroga, generał Tadeusz Kutrzeba zdecydował o zatrzymaniu ofensywy na południe i przegrupowaniu wojsk. Polskie odziały miały ruszyć na Łowicz przez Skierniewice i wycofywać się w kierunku Warszawy.

Generał Władysław Bortnowski

14 września znad Bzury rozpoczęło się natarcie Armii „Pomorze”, która osłaniała Armię „Poznań”. Generał Kutrzeba postanowił przebić się do Puszczy Kampinoskiej, uderzając miedzy Sochaczewem a Wisłą, jednak z dnia na dzień sytuacja stawała się coraz trudniejsza.

18 września wojsko polskie zostało okrążone na niewielkim obszarze. Zaczęło brakować żywności, amunicji i leków. Polacy byli dziesiątkowani przez niemieckie ataki lotnicze. Część polskich oddziałów poddała się. Generał Bortnowski dostał się do niewoli 21 września wraz z 170 tysiącami żołnierzy. Przez Puszczę Kampinoską przebiło się około 50 tysięcy Polaków. Do Warszawy dotarli generałowie: Tadeusz Kutrzeba, Edmund Knoll-Kownacki, Michał Tokarzewski-Karaszewicz, Franciszek Alter oraz generał Roman Abraham na czele Grupy Operacyjnej Kawalerii. Bitwa nad Bzurą, w okolicach Puszczy Kampinoskiej trwała do 22 września (według niektórych źródeł do 24 września).

Bitwa nad Bzurą była największą operacją II wojny światowej aż do roku 1941, a także jedynym działaniem zaczepnym przeciwko armii niemieckiej aż do tego czasu. Niemcy rzucili do walk nad Bzurą 630 tysięcy żołnierzy, podczas gdy Polska dysponowała siłami w liczbie 225 tysięcy. Dysproporcje były olbrzymie, a szanse powodzenia w bitwie nad Bzurą bardzo niewielkie. Niemniej, operacja Armii „Poznań” i „Pomorze” miała duże znaczenie dla całej wojny obronnej 1939 roku. Odciążyły Warszawę, która miała czas na przygotowanie obrony, a także opóźniły marsz Niemców na wschód.

Czytaj też:
Generał Walerian Czuma – zapomniany obrońca Warszawy we wrześniu 1939
Czytaj też:
Obrona Westerplatte. Czego wciąż nie wiemy?
Czytaj też:
Agresja Niemiec na Polskę. Wybuch II wojny światowej 1 września 1939 roku