"Doktor Konstancja" w służbie powstańcom warszawskim. Niezwykła lekarka i szpital na Czerniakowie

"Doktor Konstancja" w służbie powstańcom warszawskim. Niezwykła lekarka i szpital na Czerniakowie

Dodano: 
Irena Konopacka-Semadeni
Irena Konopacka-Semadeni Źródło:Wikimedia Commons / Zbisem, CC BY-SA 4.0
Irena Konopacka-Semadeni była lekarzem stomatologiem. W czasie II wojny światowej służyła w Armii Krajowej. Podczas Powstania Warszawskiego z narażeniem życia kierowała jednym ze szpitali na Czerniakowie. Była nazywana „ciotką cichociemnych” i „doktor Konstancją”.

Szacunki wskazują, że w Powstaniu Warszawskim brało udział 1210 lekarzy i ok. 6800 pielęgniarek i sanitariuszek. Ogółem służba medyczna zgrupowana była w 225 szpitalach, 120 jednostkach polowych i 200 punktów opatrunkowych.

Spośród wielu biogramów powstańczych medyków warto przyjrzeć się postaci doktor Ireny Konopackiej-Semadeni, która w czasie Powstania Warszawskiego, przyjęła pseudonim „Konstancja” lub „Doktor Konstancja”. Dzielna pani stomatolog kierowała szpitalem nr 3 na Czerniakowie aż do końca Powstania.

Życie przed odziną „W”

Irena Konopacka urodziła się 5 maja 1901 r. we wsi Hołuzja w powiecie Sarny. Dziecięce lata spędziła w Rosji; dopiero po wybuchu rewolucji październikowej wyjechała wraz z matką do Polski. Zamieszkały w Warszawie (jej ojciec nie otrzymał pozwolenia na wyjazd). Młoda Irena po zdaniu matury dostała się na Politechnikę Warszawską, jednakże po krótkim czasie zdecydowała się na zmianę kierunku studiów. Wybrała Państwowy Instytut Dentystyczny, który później został wcielony w struktury Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Dyplom lekarza-dentysty odebrała 15 grudnia 1925 r.

Przed wybuchem II wojny światowej Konopacka pracowała m.in. w Klinice Chirurgii Stomatologicznej, gdzie była asystentką słynnego prof. Alfreda Meissnera oraz w przychodni stomatologicznej Banku Polskiego w Warszawie. Jej mężem w 1927 r. został Tadeusz Semadeni, sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie, a zarazem rekordzista Polski w pływaniu. Para doczekała się dwóch synów: Allana, zwanego „Alikiem" oraz Zbigniewa.

Po wybuchu II wojny światowej Irena Konopacka-Semadeni wzięła na siebie ciężar utrzymania rodziny prowadząc prywatną praktykę dentystyczną w swoim mieszkaniu w Warszawie przy ulicy Noakowskiego. Jej mąż był silnie zaangażowany w działalność konspiracyjną. Działał m.in. w Departamencie Sprawiedliwości Delegatury Rządu, zaś w 1944 r. został wiceprezesem Rady Programowej Stronnictwa Pracy. Doktor Konopacka-Semadeni także wkrótce zaangażowała się w konspirację. Została opiekunką, czyli tzw. „ciotką” 13 cichociemnych.

W Powstaniu Warszawskim

Doktor Irena Konopacka-Semadeni jako powstańczy pseudonim przyjęła imię „Konstancja” (na cześć swojej matki). Początkowo, po wybuchu Powstania Warszawskiego, doktor Konopacka-Semadeni miała objąć kierownictwo szpitala ZUS przy ul. Czerniakowskiej, otrzymała jednak rozkaz objęcia placówki polowej nr 3 przy ul. Okrąg 4a na Czerniakowie.

Jej mąż, wraz ze starszym synem Alikiem, zaangażowali się w walkę zbrojną; obaj zginęli 19 sierpnia podczas walk o siedzibę Politechniki. Na wieść o śmierci męża i starszego syna, Konopacka zabrała do szpitala na Czerniaków młodszego, dziesięcioletniego wówczas, Zbyszka.

Ruiny domu Okrąg 2 – zbieg ulic Okrąg i Wilanowskiej (autor: Juliusz Bogdan Deczkowski, wiosna 1945)

W szpitalu pracowała właściwie non stop, przede wszystkim operując rannych. Jej personel stanowiły w zdecydowanej większości młodziutkie harcerki.Wobec coraz bardziej zaostrzających się walk na Czerniakowie dostała propozycję ewakuacji wraz z synkiem, lecz odmówiła. Sytuacja całej dzielnicy i szpitala pogorszyła się jeszcze po 10 września. Wówczas powstańcy ze Zgrupowania „Krystek” oraz „Radosław”, którzy wcześniej walczyli na Starym Mieście, zgrupowali się na Czerniakowie w masywnym budynku przy ul. Okrąg 2. Zacięty bój o utrzymanie powstańczej twierdzy trwał aż do 17 września. W szpitalu kierowanym przez doktor Konstancję lawinowo przybywało rannych; operacje trwały właściwie przez całą dobę. Rannych trzeba było wydobywać spod gruzów. Młode dziewczęta, które ich transportowały, były potwornie zmęczone.

W związku z nieustającym ostrzałem szpitala przy ul. Okrąg 4a, prowizoryczną placówkę urządzono w piwnicach przy ul. Wilanowskiej 18/20. Gdy po wybuchu pocisku z „Goliata” Niemcy wdarli się do budynku przy ul. Okrąg 2, rozpoczęto transport rannych do szpitalnych piwnic. „Konstancja” usiłowała w tym czasie nadać placówce kształt obiektu cywilnego – rannym ściągała opaski, chowała broń i wszystko to, co mogło świadczyć o tym, że ranni są powstańcami.

Gdy rankiem 20 września do piwnic przy ul. Wilanowskiej weszli Niemcy, Konopacka, posługująca się bardzo dobrze językiem niemieckim, powiedziała, że wszyscy ranni to cywile z pobliskich domów, a ona zgodnie ze swoim zawodem, zapewnia im opiekę.

Nie wszyscy ranii dochowali jednak tajemnicy. Gdy niemiecki oficer zapytał jednego z rannych, czy w istocie wszyscy są cywilami, ten odrzekł, że to powstańcy. Wówczas Niemcy zaczęli mordować rannych strzałami z pistoletów. Zginęło 110 osób. Tę rzeź, jak stwierdziła później Konopacka, przeżyło 17 rannych ocalało (część uniknęła trafienia, niektórzy przeżyli pomimo postrzału, zaś niektórzy zostali przykryci przez lekarkę poduszkami).

Po tym zdarzeniu Konopackiej udało się uzyskać zgodę niemieckiego oficera na transport owych 17 ocalałych. Najpierw ewakuowano 10 mniej rannych osób. Z pozostałą siódemką ciężko chorych doktor Konstancja pozostała przez kolejne 2 tygodnie na wymarłym Czerniakowie. Jak można przeczytać w jej biogramie zamieszczonym na stronach Towarzystwa Lekarskiego Warszawskiego:

„»Dr Konstancja« uprosiła Niemców, żeby przenieśli rannych, którzy pozostali, do któregoś z ocalałych mieszkań na ul. Okrąg 2. Ulokowała ich w trzypokojowym mieszkaniu. W piwnicach znaleziono trochę żywności, materiałów opatrunkowych, świece i zapałki. W podwórzu znajdowała się studnia kopana, dzięki której można było na wpół rozwalonej kuchni ugotować ciepły posiłek. Żywiono się zupą pomidorową z makaronem, bez tłuszczu. Trzy razy dziennie”.

Po dwóch tygodniach Konopacka uzyskała zgodę od gestapo na przeniesienie rannych z Czerniakowa do Śródmieścia. Dopiero po upewnieniu się, że wszyscy jej ranni podopieczni zostali umieszczeni w szpitalach ewakuacyjnych, lekarka udała się do Milanówka, a następnie do Otrębusów, gdzie przebywali jej krewni.

Po zakończeniu II wojny światowej Konopacka wyjechała do Gdańska, gdzie objęła stanowisko kierownika Kliniki Stomatologicznej Akademii Medycznej. Jednocześnie podjęła studia lekarskie ukończywszy je 1950 r. W listopadzie 1950 r. objęła stanowisko zastępcy profesora i kierownika Katedry Chirurgii Stomatologicznej Akademii Medycznej w Szczecinie. Zmarła 8 kwietnia 1984 r. w Warszawie.

Za swoją powstańczą kartę otrzymała Krzyż Walecznych nadany przez rząd londyński w roku 1949. Była również odznaczona m.in. Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski oraz Złotym Krzyżem Zasługi.

Czytaj też:
Pięć ciekawostek o Powstaniu Warszawskim. Możesz być zaskoczony
Czytaj też:
Krzysztof Kamil Baczyński. Symbol "Kolumbów" zginął w Powstaniu Warszawskim
Czytaj też:
Powstanie Warszawskie. 20 faktów, które trzeba poznać