W „Warunkach technicznych na pistolety »VIS« wz. 35 kal. 9 mm”, wydanych przez Instytut Techniczny Uzbrojenia w Warszawie w 1937 r., zapisano: „Pistolet »Vis« jest bronią samopowtarzalną o zewnętrznym kurku, lufie ryglowanej i iglicy przerzutowej. Pistolet »Vis« przystosowany jest do nabojów syst. »Parabellum« kal. 9 mm. Magazynek mieści 8 nabojów. Po wystrzeleniu ostatniego naboju zamek pozostaje otwarty […]. Konstrukcja pistoletu umożliwia napinanie kurka przez potarcie o ubranie. Pistolet posiada urządzenie do ewentualnego użycia pistoletu łącznie z kolbą, która jednocześnie stanowić może pochwę pistoletu. Polowe rozkładanie pistoletu do czyszczenia nie wymaga żadnych przyrządów. Ciężar gotowego, nienasmarowanego pistoletu wraz z magazynkiem bez nabojów nie przekracza 1050 g”.
Ten suchy techniczny opis w najmniejszym stopniu nie oddaje zawiłej historii pistoletu opracowanego przed wojną dla Wojska Polskiego, a którego obecna wartość na rynku antykwarycznym przekracza 50 tys. zł. Skąd bierze się ta fascynacja visem, przecząca niekiedy zdrowemu rozsądkowi (zwłaszcza w aspekcie finansowym)? Przyczyny są rozmaite, ale fakt, że broń produkowano w Polsce przed 1939 r., jest znamienny. Ta symboliczna data oddziela świat niepodległej i mozolnie rozwijającej się II Rzeczypospolitej od katastrofy drugiej wojny światowej i powojennej komunistycznej beznadziei z jej wszechobecną tandetą.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.