Bezpieka na polowaniu

Bezpieka na polowaniu

Dodano: 
Maj 1971 r. Kard. Karol Wojtyła i kard. Stefan Wyszyński w Krakowie
Maj 1971 r. Kard. Karol Wojtyła i kard. Stefan Wyszyński w Krakowie Źródło:PAP / Jan Morek
Rafał Łatka || Aparat bezpieczeństwa Polski „ludowej” w walce z duchowieństwem odniósł wiele porażek i tylko nieliczne sukcesy.

Kościół katolicki przez zdecydowaną większość okresu istnienia Polski „ludowej” był głównym wrogiem dla komunistycznej władzy. Wynikało to z kilku zasadniczych czynników. Najważniejszym z nich była chęć zbudowania „nowego człowieka” według wzorców sowieckich, wykorzenionego z więzi społecznych o poglądach marksistowskich. „Ideałem”, do którego dążono, było państwo bezwyznaniowe wrogie każdej religii. Tak nakreślone ideologiczne cele starano się realizować przez cały okres komunistycznej dyktatury, choć po 1956 r. zdano sobie sprawę, że całkowite zniszczenie lub pełne podporządkowanie Kościoła katolickiego przekracza możliwości PRL.

Jednym z głównych narzędzi do ograniczania społecznej roli duchowieństwa (głównie rzymskokatolickiego) był aparat bezpieczeństwa, który działał w tym zakresie na polecenie struktur centralnych i wojewódzkich Polskiej Partii Robotniczej, a następnie Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej (od 1948 r. do końca istnienia systemu komunistycznego w Polsce). Można więc obrazowo powiedzieć, że bezpieka była mieczem (do niszczenia wrogów) oraz tarczą (do ochrony interesów PRL) trzymanymi w ręku przez aparat partyjny. Aparat bezpieczeństwa zatem: inwigilował, zdobywał informacje, prowadził działania dezintegracyjne wobec kapłanów, werbował do współpracy duchownych, a nawet używał działań o charakterze przestępczym, by „zwalczać reakcyjny kler” (jak pisano w licznych wytycznych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych). Zwalczanie Kościoła katolickiego w Polsce „ludowej” miało kilka etapów, co wprost przekładało się na aktywność aparatu bezpieczeństwa, który realizował cele nakreślone przez PPR/PZPR.

„Bić kler”

Pierwsze lata istnienia systemu komunistycznego stały pod znakiem niszczenia podziemia niepodległościowego i ugruntowywania władzy z nadania Moskwy. W tym czasie aparat bezpieczeństwa dopiero przygotowywał się do „rozprawy z klerem”. Główne działania represyjne bezpieka prowadziła wobec duchownych zaangażowanych w oddziałach leśnych – czy to jako kapelanów, czy jako osoby, które w różny sposób wspierały czynną walkę z instalowaniem komunizmu w Polsce. Zmieniło się to po sfałszowaniu wyborów do Sejmu w styczniu 1947 r. Kilka miesięcy później, w dniach 13–15 października 1947 r., Julia Brystiger, dyrektor Departamentu V Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, podczas odprawy kierownictwa MBP wygłosiła referat pt. „Ofensywa kleru a nasze zadania”, w którym poleciła „przystąpić do wszechstronnego i systematycznego rozpracowywania instytucji Kościoła w terenie.

Artykuł został opublikowany w 5/2023 wydaniu miesięcznika Historia Do Rzeczy.