Bitwa na Moście Mulwijskim, która miała miejsce 28 października 312 roku okazała się zwycięska dla Konstantyna. Otworzyła mu ona drogę do wielkiej kariery, zakończenia władzy tetrarchów i objęcia rządów jako jedynowładca. Sprawiła ona wreszcie, że chrześcijanie mogli wyznawać swą wiarę bez obaw o własne życie. Most Mulwijski zmienił losy świata. Między innymi dzięki tej bitwie Konstantyn zyskał miano Wielkiego.
Rządy tetrarchów
W 286 roku cesarz Dioklecjan dokonał nowego podziału administracyjnego imperium rzymskiego. Tego roku Dioklecjan mianował Maksymiana współwładcą, początkowo z tytułem cezara, aby później nadać mu tytuł augusta. Maksymian zajął się administracją zachodnich ziem cesarstwa, zaś Dioklecjan władał na Wschodzie. W 293 roku do pomocy obydwu augustom, wybrano dwóch cezarów – Galeriusza i Konstancjusza.
Rządy czterech władców trwały do 305 roku, kiedy Dioklecjan i Maksymian zdecydowali się abdykować. Galeriusz i Konstancjusz mieli awansować do rangi augustów, a jednocześnie mianować dwóch nowych cezarów. Zostali nimi Sewer i Maksymian Daza.
W 306 roku zmarł Konstancjusz. Choć tetrarchia nie opierała się na dziedziczeniu tronu, to wojska zmarłego augusta natychmiast ogłosiły następcą jego syna, Konstantyna Wielkiego. Jednocześnie wojska stacjonujące w Rzymie tym samym tytułem „ochrzciły” Maksencjusza, syna byłego augusta Maksymiana. Nie miał on jednak poparcia Galeriusza, który na stanowisku augusta widział Konstantyna Wielkiego.
W 307 roku, z rozkazu Galeriusza, wojska Sewera ruszyły do Italii, aby obalić Maksencjusza. Ten jednak, gdy przybył na miejsce, przeszedł na stronę uzurpatora. Galeriusz wyruszył niedługo później na czele swych wojsk do Rzymu, lecz miasta nie udało mu się zająć.
Konstantyn trzymał się początkowo z dala od konfliktu. Dopiero w 312 roku zebrał liczącą 40 tysięcy żołnierzy armię i ruszył na ziemie zajmowane przez Maksencjusza. W północnej Italii wygrał wówczas dwie bitwy: pierwszą pod Turynem, a później pod Weroną, gdzie śmierć poniósł prefekt pretorianów Ruricius Pompeianus, najstarszy rangą generał Maksencjusza.
Bitwa na Moście Mulwijskim
27 października 312 roku armie Konstantyna i Maksencjusza stanęły naprzeciwko siebie nieopodal Mostu Mulwijskiego w Rzymie.
Wiele przekazów podaje, że tuż przed bitwą Konstantyn Wielki miał doznać wizji, w której Bóg obiecał mu, że „pod Jego znakiem zwycięży” (gr. „en toutōi níka”, łac. „in hoc signo vinces”). Najbardziej popularna wersja, podawana za historykiem i dziejopisem Euzebiuszem z Cezarei mówi, że Konstantyn usłyszał we śnie, że na tarczach swoich żołnierzy ma wypisać chrystogram Chi Rho, który w języku greckim oznacza słowo Chrystus „ΧΡΙΣΤΟΣ” (monogram powstał z nałożenia na siebie pierwszych dwóch liter „Χ” i „Ρ”). Euzebiusz podaje również, że Konstantyn w swej wizji sennej zobaczył nad polem bitwy świetlisty krzyż.
Nie wiemy w końca, dlaczego Maksencjusz zdecydował się wydać Konstantynowi walną bitwę. Dotychczas z powodzeniem odpierał wszystkie ataki w Rzymie, wytrzymując w ten sposób kilka oblężeń. Wojskom Konstantyna sam jednak wyszedł naprzeciw. Euzebiusz upatrywał w tym Bożą pomoc. Inni pisali zaś, że Maksencjusz był przesądny i wierzył, że w rocznicę swego wstąpienia na tron, co miało miejsce także 28 października, nie przegra żadnej bitwy.
28 października 312 roku rozpoczęła się bitwa na Moście Mulwijskim, który znajdował się wówczas na przedmieściach Rzymu. Od tego, kto go ostatecznie zajmie zależało wówczas zapewne, kogo poprze Senat. Początkowo niewiele wskazywało na zwycięstwo Konstantyna, lecz szybko okazało się, że zbyt pewny siebie Maksencjusz źle ustawił wojska i nie był w stanie ich przegrupować. Konstantyn wysłał do boju jazdę, a za nią piechotę. Impet uderzenia był tak duży, że siły Maksencjusza były spychane wprost do wód Tybru. Reszta wojska zaczęła się w popłochu wycofywać. Wiele osób zginęło pod mieczami żołnierzy Konstantyna, wielu utonęło w rzece. Wśród nich był sam Maksencjusz.
Konstantyn Wielki wkroczył triumfalnie do Rzymu nazajutrz, 29 października 312 roku. W tym czasie ciało Maksencjusza zostało już wyłowione z rzeki. Zwłokom odcięto głowę i obnoszono ją po ulicach miasta. Następnie wysłano ją do Afryki na dowód tego, iż władza Maksencjusza zakończyła się. Jego samego skazano na damnatio memoriae, czyli zapomnienie i wymazanie z pomników i dokumentów. Afryka bez większego oporu poddała się Konstantynowi.
Zwycięstwo Konstantyna Wielkiego na Moście Mulwijskim otworzyło mu drogę do jedynowładztwa, co z kolei okazało się nowym rozdziałem w dziejach Rzymu. Rok później Konstantyn wydał edykt mediolański, w którym zrównywał chrześcijaństwo z innymi religiami, które można było wyznawać w imperium rzymskim. On sam od tamtej pory używał sztandarów z chrytogramem Chi Rho. Konstantyn chrzest przyjął dopiero na łożu śmierci, co nie było jednak praktyką w tamtym czasie odosobnioną. W pierwszych wiekach chrześcijaństwa wierzono czasem, że przyjęcie chrztu tuż przed śmierci sprawi, że człowiek zostanie od razu wzięty do nieba.
Czytaj też:
Cuda świata, rzymskie drogi. Jak dawniej podróżowano?Czytaj też:
Bitwa pod Kannami. Rzeź rzymskich wojskCzytaj też:
"Kleopatra" z Palmyry