Nowe święto narodowe? Mularczyk: To ważny gest dla całego pokolenia

Nowe święto narodowe? Mularczyk: To ważny gest dla całego pokolenia

Dodano: 
Sejm RP
Sejm RP Źródło:PAP / Rafał Guz
Posłowie PiS chcą ustalenia 10 września Narodowym Dniem Wspomnienia Gehenny Polskich Dzieci Wojny. Złożyli w Sejmie projekt ustawy.

– To ważny gest dla całego pokolenia – ocenił wiceminister spraw zagranicznych Arkadiusz Mularczyk. – Ci ludzie cały czas nie otrzymują świadczeń od Niemiec, a często ich sytuacja materialna jest bardzo trudna i wymagają oni wsparcia – powiedział.

Projekt ustawy złożyła w Sejmie grupa posłów Prawa i Sprawiedliwości. Przedstawicielem wnioskodawców jest przewodniczący Parlamentarnego Zespołu ds. Wspierania Środowisk Dzieci Wojny Jacek Kurzępa.

Mularczyk: Pamiętamy o tych pokoleniach

"W hołdzie Polskim Dzieciom Wojny, które mimo traumy, jakiej doświadczyły za przyczyną hekatomby II wojny światowej, zbrodniczych działań okupantów niemieckich i sowieckich, potrafiły dźwigać ze zgliszcz naszą wspólną Ojczyznę oraz w dowód respektu i wdzięczności za ich wysiłek, stanowi się co następuje: dzień 10 września ustanawia się Narodowym Dniem Wspomnienia Gehenny Polskich Dzieci Wojny" – czytamy w projekcie ustawy.

Mularczyk podkreślił, że to bardzo ważna inicjatywa, gdyż przypomina o tragedii osób urodzonych na krótko przed lub w czasie wojny. Te dzieci często zostawały sierotami, niepełnosprawnymi i nie miały szans na rozwój. – Uważam, że będzie to bardzo ważny sygnał, że pamiętamy o tych pokoleniach, które później były także fatalnie traktowane przez Niemców, którym nie chciano uznawać męczeństwa, odmawiano wypłaty świadczeń odszkodowawczych – powiedział wiceszef MSZ. Dodał, że jego zdaniem projekt powinien jak najszybciej zostać przyjęty przez aklamację.

Dlaczego taka data?

Jak czytamy w uzasadnieniu projektu ustawy, proponowana data nawiązuje do wydarzeń z roku 1943, czyli masowych aresztowań dzieci przez Niemów w Mosinie w Wielkopolsce. Do niemieckiego obozu koncentracyjnego w Łodzi trafiło wówczas ponad czterdzieścioro młodych Polaków. W utworzonym przez Niemców w Łodzi obozie zagłady przebywały również dzieci z innych części naszego kraju – ze Śląska, Polski Centralnej, Zamojszczyzny, Małopolski.

Z uzasadnienia projektu ustawy wynika, że ogłoszenie 10 września świętem narodowym Dzieci Wojny miałoby wymiar edukacyjny i wychowawczy. Święto stworzyłoby okazję do przypominania o cierpieniu małoletnich ofiar wojny, zarówno w szkołach, jak i w mediach. Represje wobec dzieci w czasie II wojny światowej były przemyślaną i konsekwentnie realizowaną taktyką Niemiec.

Ustawa nie wiązałaby się z finansowymi obciążeniami budżetu państwa ani jednostek samorządu terytorialnego. Święto państwowe nie jest tym samym co dzień ustawowo wolny od pracy.

Czytaj też:
"To jest zaje***te". Raper Tede chwali PiS
Czytaj też:
Dziś uroczystość św. Józefa, Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny

Źródło: Interia.pl